reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Pigula my tez sie cieszymy ze wspólnie mogliśmy sie wspierać przez cala ciaze :-) dużo zdrówka i cierpliwosci wam życzę. Zagladaj tu jeszcze czasami jak znajdziesz troszkę więcej czasu. Będzie nam ciebie brakować :-) trzymaj sie kochana :-*
 
reklama
Domi może on nie tyle czuje jego brak co udzielają mu sie twoje emocje i dlatego tez jest niespokojny. Co do pomocy przy dziecku to ja nie mam co liczyć na kogokolwiek bo tez wszyscy są za daleko. Musimy sobie z mężem dać rade sami. Ale nie jest źle jakoś to na razie ogarniamy. W nocy tez wstajemy razem i on przewinie, ja nakarmię i śpimy dalej :-) w dzień juz kilka razy skapitulowal jak mala zaczela plakac i nie umiał jej uspokoić ale poza tym bardzo dużo mi pomaga.
Właśnie pojechał zarejestrowac mala i załatwić wszystkie formalności. A ja Inge uspalam i wcinam 2 śniadanie :-)
Dziewczyny ta polozna przychodzi dopiero jak się w przychodni mala zapisze tak? Czy jeszcze gdzies cos trzeba zgłosić?
 
Hey mamusie współczuję niewyspania ja dziś miałam dobre noc Agatka po 22 poszła spać i wstała o 2 pomadka z pół g i wstała o 5 ale poszła spać przed 7 i spaliśmy do 9;) dziś teściowa poprosiłam żeby Maję zaprowadziła i uszykowala bo ja byłam tak padnieta ze szok.
Teraz Agatka zjadła mm jej dałam i spi a ja ściągam mleczko już jedne 130ml z jednego mam teraz z drugiego już 100ml jest jjeszcze tylko 30:)
Później do spożywczej muszę lecieć po masło i płatki bo mam ochotę a moje ulubione wyszly:p
Domi miło ze strony brata ze się tak interesuje;) a do niedzieli już blisko wiec mama zaraz będziesz miała przy sobie; )
Dzięki za miłe slowa dla taty dzis po południu będę wiedziała co i jak.
pigula my też dziękujemy że byłaś z nami; ) życzę dużo zdrówka dla maluszka i San h szczęśliwych chwil:) zaglądaj do nas czasem:)
 
Piguła trzymaj sie kochana. Zajrzyj do nas czasem. A mi hormony zabuzowaly i az łzy w oczach stanely po przeczytaniu Twojego wpisu.. Buziaki dla was :*
 
Domi może on nie tyle czuje jego brak co udzielają mu sie twoje emocje i dlatego tez jest niespokojny. Co do pomocy przy dziecku to ja nie mam co liczyć na kogokolwiek bo tez wszyscy są za daleko. Musimy sobie z mężem dać rade sami. Ale nie jest źle jakoś to na razie ogarniamy. W nocy tez wstajemy razem i on przewinie, ja nakarmię i śpimy dalej :-) w dzień juz kilka razy skapitulowal jak mala zaczela plakac i nie umiał jej uspokoić ale poza tym bardzo dużo mi pomaga.
Właśnie pojechał zarejestrowac mala i załatwić wszystkie formalności. A ja Inge uspalam i wcinam 2 śniadanie :-)
Dziewczyny ta polozna przychodzi dopiero jak się w przychodni mala zapisze tak? Czy jeszcze gdzies cos trzeba zgłosić?

Ola gratuluję i oczywiście witam na świecie nową mieszkankę naszego uroczego miasteczka ;-) ;) jak pójdziesz do przychodni to w ciągu 2 dni powinna zadzwonic do Ciebie położna umówić się na wizytę. Na pierwszej wizycie gada o szczepieniach itp. oczywistościach, podaje też termin kiedy stawić się w przychodni :tak: u nas w "moim lekarzu" jest tak, ze później położna dzwoni i pyta czy wszystko okej i czy chcesz zeby przyszła jeszcze - generalnie jest pod telefonem
I oczywiście musimy się spotkać i poznać osobiście jak Inga trochę podrośnie :cool2: co Ty na to?
 
Witam rowniez po ciezkiej nocy.
Macievte misie z bojacym serduszkiem? Jak dzieciaczki ba nie reaguja? Pomocne sa?

Przed chwila musialam uspac dwoje na raz . zadno nie chciało zrezygnowac z mojej obecnosci.
Ale zasneli niemal jednocześnie.
 
Yhh my wlasnie wrocilismy z pobiwrania krwi- katorga, tak plakala ze babka kazala mi ja przystawic do uspokojenia.. caly czas w domu kwili :(( ciekawe jak wyniki bilirubiny.. oby nie za wysokie bo wtwdy albo szpital albo odstawiam mala od piersi.. zobaczymy co lekarz.. na razie trzymajcie kciuki zeby poziom nie byl zbyt wysoki.m
 
Piguła, nie znikaj :-( :(. Każda z nas ma więcej lub mniej czasu, ale trwamy. Pojawiaj się rzadziej, ale się pojawiaj.

Olcia, ogólnie to chyba zależy od poradni. Jeśli dostajesz telefon do położnej czy do poradni przed porodem, to Ty powinnaś się skontaktować z położną, którą wybrałaś. Dajesz znać, że wróciliście już ze szpitala i ona się z Tobą umówi na pierwszą wizytę. Ale jeśli w szpitalu podałaś ośrodek, w którym pracuje wybrana przez Ciebie położna, to szpital przekazuje informację o porodzie do tej poradni i to oni sami się z Tobą mogą skontaktować.

Quchasia, trzymam kciuki za same dobre wieści. A małą wytul teraz bidulkę za wszystkie czasy.

A ja mam dzisiaj super noc za sobą. Posłuchałam położnej i dałam małemu ssakowi 30ml mm po wieczornym karmieniu piersią. Przespał jakieś 3,5 godziny!! A potem po karmieniu piersią kolejne 3 godziny i już było poranne karmienie i cudownie zgrało się z ubraniem i umyciem Tymka przed wyjściem do przedszkola :blink:. No bosko. A do tego wyspałam się, bo wzięłam Witka do łóżka obok mnie i do 11:00 pospaliśmy razem. O 13:30 dopiero śniadanie zjadłam :-D. No żyć nie umierać.
I wczoraj położna pomogła odpaść kikutowi pępka :blink:. Ufff, jaka ulga.
 
Ostatnia edycja:
Hejka. Ja mam chwilkę bo Laura śpi, choć niespokojnie :/
quchasia - Moja Laura miała przedłużajaca sie żółtaczkę, ale lekarz nie zlecał pobrania krwi. Martwiłam się tym, ale powiedziała, że wszytsko jest w normie. A naprawde długo była podżółknięta. Praktycznie do miesiaca jej schodziła. No cóż, oby u Twojej Niuni wszytsko było ok. Trzymam kciuki!
Dziewczyny, w jaki sposoób odzwyczaić Małą od usypiania na rękach i lulania??? Jeju, mam czasami dość! Ona nawet jak najedzona i pielucha sucha to nie chce leżeć tylko na rękach... Taka maruda jest. Płacze, wygina się... WIec mi jej szkoda i biorę na ręce. CHoć też nie od razu. Jak chwilę popłacze to jej nic nie będzie, ale jak już ten płacz przybiera na sile to co robić??? Najgorsze jest to lulanie w nocy. Czasami dwie godziny wyrwane. Bo pielucha, później karmienie, no i później właśnie lulanie... Zawsze sie zarzekałam, że moje dziecko będzie samo uspyiać w łóżeczku, a tu mi taką niespodziankę Laura robi....:/
 
reklama
Dzag mala teraz caly czas u mnie na rekach.

Marcysia kurcze nie wiem co ci poradzic.. ciezko sie odzwyczaja dziecko tulenia, ale twraz jest tendencja zeby jednak tulic bo to lepiej na dziecko wplywa..

A mam do was pytanie odnosnie jazdy z dziecmi. Poki co zawsze jezdze z kims, a mala jest z tylu bo z przodu mamy poduszke, ktorej nie da sie wylaczyc;/ jak sobie poradzix jak juz sama bede z nia jezdzic.. przeciez jej nie widze;(( moze ktoras ma podobny problem albo zna rozwiazanie??
 
Do góry