reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Gosiu mam ten sam problem - nie widze naszej grupy. Dziewczyny- może głupie pytanie, ale jak ubieracie swoje dzieciaczki w domu? Zawijacie je w becik do spania? W szpitalu wszystkie maluchy byly owijane i tak tez robie w domu, ale mam wrazenie ze mlodemu w tym za goraco...
 
reklama
Agak moja Agatka ma body z długim rajstopy i sukienkę i w kocyki jest owinieta i jest oo no sprawdzam na karku :) chyba że ma leginsy to zakładam body z krótkim i bluzeczke a spi w nocy z krótkim body i pajacyk ;) i w kocyku i kołderką nakrywam ale nie przylega do niej jak to koldra
 
Ostatnia edycja:
Agak, ja jestem fanka pajaców i uwielbiam niemowlaki w pajacach ;-) Więc u nas królują pajace z bodziakiem z krótkim rękawem pod spodem, lub śpiochy z bodziakiem z długim rękawem. A do tego zawijam jak w kokon w kocyk z cieniutkiego polarku (żeby był otulony i miał się dobrze jak w brzuchu) i przykrywam takim trochę grubszym kocykiem. W domu nie mamy jakoś specjalnie ciepło, choć w sypialni rzeczywiście kaloryfer jest włączony, bo jednak w nocy się chłodno robi.
 
Moje dziecko już druga noc ok 22 je i nie chce spać oczy jak 5zł i ani wody spania a ja jestem padnieta I tylko O spaniu myślę a tu nie ma jak teraz znowu je cyca wiec może usnie;) dobrze że nie płacze tylko lezy:)
A u nas tak wieje że masakra jakas :/ znowu jakiś huragan nadchodzi :/ ah ta angielska pogoda:/ nawet na spacer to jak wyjść to z folią na wózku bo by zawisło i ze 120km./h wieje
Ok lecę spać bo już ne oczy nie widzę
Spokojnej i przespanej nocki;)
 
Jeju, Gosia, to trzymajcie się tam. Oby do nas to nie dotarło, bo ja strasznie wiatrzyska nie lubię. Jakaś taka nerwowa w środku jestem jak mocno wieje. Ale ze mną nie ma o czym teraz gadać bo w sumie to od 19-go nie wiem co się na świecie dzieje i jaka pogoda jest ;-) Jedynie wiem, że coś ciepłe te święta, bo mój małż zapomniał mi przywieźć kurtkę do szpitala jak wychodziliśmy i w samym ażurowym sweterku wracałam :-p
 
Ostatnia edycja:
Dzag ja też jak Ty nie luie jak wieje bo się denerwuje ale cóż taki urok mieszkania w Anglii. A wichury tu są często zwłaszcza ostatnio:/
Mała zasnęła coś przed 12 i dopiero na jedzenie wstała; ) czyli prawie 4h aby zaliczone bez przerwy:)
 
Agak, Gosia ja też nie widzę naszej grupy.
Co do ubierania to moja Natalka ma w domu body i pajacyk, zawijam ją w rożek, nie mamy jakoś super ciepło w mieszkaniu.

Dzag też nie wiem jak to z tymi skurczami jest, na KTG miałam takie ponad 100 i ich nie czułam specjalnie, podczas porodu jechały jeszcze wyżej i je czułam bardzo.

Olciastrzelce, Basia
ściskam kciuki by się u Was jak najszybciej zaczęło byście mogły już tulić swoje Maluszki.

Uff....uporałam się z nawałem pokarmu, laktacja się stabilizuje.
Mała pospała dziś ładnie od 3:00 do 7:00 więc jestem całkiem wyspana.Oby tak dalej.

Powiedzcie mi dziewczyny wychodzicie już na spacery? Jeśli tak to na jak długo?
 
Melisska ją byłam na pierwszym spacerze. 5 min trwał :) dziś mam zamiar znów wyjść jak nie będzie padać.

Kosma podobnie ubrany jak u Dzag i Melisski. Często w dzień w rożku lub pod kocykiem. W nocy śpi w rozku.
 
Meliska na pierwszym spacerze bylam pół h a później zaprowadzalam Maję do szkoły.lub odbieralam to też trwało ok pół h a przed ostatnie kilka dni nie byłam bo wiało i padało ale dsis zamierzam isc;) jak pogoda się nie zepsuje;)
 
reklama
Ja na pierwszy spacer poszlam na ok 45min. Wczesniej mlody byl tyylko transportowany szybko z domu do auta, z auta do sklepu i z ppwrotem. No i teraz w swiateczne dni to maly do wozka i heja do tesciowej. Czyli tak 10min w jedna i 10min z powrotem do domu. Dzis tesciowa chce go zabrac na dlugi spacer zebym.mogla sie wyspac. Wymyslila sobie ze na 3-4 godziny go zabierze ale to nie ma takiej opcji. Za dlugo na ta pogode to raz, a dwa to to ze on je mniej wiecej co 2h..no co praeda jak jest na spacerze to spi i glodu nie czuje... Ale na tyle jej dziecka nie dam na pewno :D i tak nie wiem czy zasne jak maly bedzie daleko ode mnie......

O 11 ma polozna przyjsc.. Wiec czekam na nia. Podlogi mam takie brudne ze szok... Chociaz ogolnie ogarnelam, bo G i maly spia w sypialni...
Milej niedzieli!
 
Do góry