traktorzystka
Fanka BB :)
Cześć Dziewczyny :-)
dzag, gratulacje dla Ciebie i Tymka. Te ozdoby, które wygrały to te z fistaszków? Nie dziwię się, były super fajne, aż się zastanawiałam czy nie zrobić takich dla siebie na choinkę... ale ja mam dwie lewe ręce do takich rzeczy :-) Jak po dzisiejszym KTG? Pojawiły się jakiś tajemnicze skurcze, o których istnieniu nie miałaś pojęcia? :-)
porannakawa, ja liczę na cudowną moc herbatki z liści malin, może akurat u mnie zadziała :-) ! Dziś dołączyłam do tego wchodzenie po schodach, ale na drugim piętrze miałam kryzys i wezwałam windę ;-) Przekichane masz z taką długą przerwą świąteczną. A nie ma dyżurów jakiś? Dla rodziców, którzy nie mają co zrobić z dziećmi?
Melisska, ja jestem w podobnym stanie psychicznym. Już bym chciała miec poród za sobą, ciągle jestem w napięciu i czekam. To bardzo frustrujące i męczące.
Gosia, daj znać co z córcią, trzymam kciuki :-) Iiii jak to na klej? TO tak można? Ja też tak chcę!
Olcia, bardzo przykre wieści, bardzo Ci współczuję :-( Życzę dużo zdrowia dla Twoich bliskich i trzymam mocno kciuki.
Domi, i jak i jak? Czekamy na wieści z niecierpliwością!
Ja dziś miałam straszną noc. Zasnęłam przed północą, żeby obudzić się o 1:30 i tak czuwałam do 7 rano, po czym znowu zasnęłam i obudziłam się po 10.
Jutro mam wizytę i USG, ciekawe ile Henio waży :-) Mam nadzieję, że to już ostatnia wizyta i urodzę do poniedziałku :-)
dzag, gratulacje dla Ciebie i Tymka. Te ozdoby, które wygrały to te z fistaszków? Nie dziwię się, były super fajne, aż się zastanawiałam czy nie zrobić takich dla siebie na choinkę... ale ja mam dwie lewe ręce do takich rzeczy :-) Jak po dzisiejszym KTG? Pojawiły się jakiś tajemnicze skurcze, o których istnieniu nie miałaś pojęcia? :-)
porannakawa, ja liczę na cudowną moc herbatki z liści malin, może akurat u mnie zadziała :-) ! Dziś dołączyłam do tego wchodzenie po schodach, ale na drugim piętrze miałam kryzys i wezwałam windę ;-) Przekichane masz z taką długą przerwą świąteczną. A nie ma dyżurów jakiś? Dla rodziców, którzy nie mają co zrobić z dziećmi?
Melisska, ja jestem w podobnym stanie psychicznym. Już bym chciała miec poród za sobą, ciągle jestem w napięciu i czekam. To bardzo frustrujące i męczące.
Gosia, daj znać co z córcią, trzymam kciuki :-) Iiii jak to na klej? TO tak można? Ja też tak chcę!
Olcia, bardzo przykre wieści, bardzo Ci współczuję :-( Życzę dużo zdrowia dla Twoich bliskich i trzymam mocno kciuki.
Domi, i jak i jak? Czekamy na wieści z niecierpliwością!
Ja dziś miałam straszną noc. Zasnęłam przed północą, żeby obudzić się o 1:30 i tak czuwałam do 7 rano, po czym znowu zasnęłam i obudziłam się po 10.
Jutro mam wizytę i USG, ciekawe ile Henio waży :-) Mam nadzieję, że to już ostatnia wizyta i urodzę do poniedziałku :-)