reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Zabrali mi małą na noworodkowy, wzrosła żółtaczka, rycze jak głupia, znów butle dostanie a ja tylko z trzy razy mogę iść karmić, bo ma leżeć pod lampa
W domu dwie dziewczyny za którymi tęsknię i martwię się jak sobie radzą. Do d...to wszystko.
 
reklama
Marcysia pisze:
Pytanie do mamusiek po cc: czy na sali pooperacyjnej może być mąż bądź ktoś z rodziny????
Zależy na której sali. Na "zwykłej" tak. Ale na sali intensywnego nadzoru nie, nikt nie może wejść. Nie przejmuj się tą cesarką. To nic przyjemnego, ale poród naturalny też do przyjemnych spraw pewnie nie należy :-p. Teraz się masz skupić na pozytywnym podejściu do wszystkiego, bo to pozwala szybciej dojść do siebie, naprawdę. Za chwilę Dziecko będzie najważniejsze, a nie pocięty brzuch ;-). Powodzenia :-).
AsiaK-K, powodzenia dzisiaj :-). Już pewnie jesteś po... A zaręczyny faktycznie wzruszające. Chciałoby się powiedzieć, że faceci nie są tacy :-p. Romantyczni i pomysłowi .

Melisska pisze:
Jak rodziłam synka to na sali poporodowej byłyśmy we cztery, dwie po porodach SN i dwie po cesarkach. My po SN ledwo nogami sunęłyśmy po ziemi i Ketonal w nas pakowali, a dziewczyny po cc śmigały jak szalone, jedynie przy zmianie opatrunków posykiwały przy odkażaniu. Dodatkowo żadna nie miała problemów z karmieniem piersią, a ja płakałam bo mały nie umiał ssać, drugiej dziewczyny po SN córeczka była w inkubatorze.
Może to niemądre, bo Twój tekst miał pocieszyć Marcyię :-p, ale moje doświadczenie jest dokładnie odwrotne ;-). Mamy po porodzie sn na nogach do sali wchodziły, dziecko miały od razu, karmiły bez problemu, ogarniały wszystko wokół siebie. A te po cc (i ja) długo do siebie dochodziły, odwrócenie się na bok w łóżku czy wstanie z łóżka zajmowało kupę czasu, ja miałam problem z karmieniem bo dziecka nie miałam od razu...

Ehh, nie doczytałam wczorajszego dnia :-(. Muszę się pędem zbierać na kwalifikację do cc. Do zobaczenia później :-).
 
Kika - jeszcze chwila i wszystko będzie dobrze. Domyślam się, że jest Ci ciężko, ale niestety są sytuacje w których nie mamy wpływu. Musisz być silna, dla wszystkich, a przede wszystkim - dla SIEBIE!
 
Hej dziewczęta!

Ja dziś miałam ciężką noc... co chwila się budziłam :confused2: zaczęliśmy z mężem oglądać serial Narcos - i całą noc kartele narkotykowe mi się śniły...
Rano pobudka - młody do szkoły a my na pobranie krwi. Przy okazji pomyślałam, że wstąpię do położnej na dyżurze i zapytam o ten mój swędzący brzuch - to ona bach zapisała mnie na dodatkową wizytę do ginki. Weszłam z marszu - zbadała mnie i dała mi skierowanie na próby wątrobowe - tak na wszelki. Ale powiedziała - tzreba rodzić i będzie z głowy - hahahaha :-D dokładnie moje myśli, tylko czemu ten mój syn się nie słucha... :dry: Szyja długa 2cm... :sorry: więc jeszcze czekamy.
Także dziś zaliczyłam dwa wkłucia - bo po wizycie poszłam od razu znów oddać krew na te próby. Dzis wieczorem wyniki, ale mądrzejasz po tej wizycie nie jestem...

marcysia, AsiaK-K - ogromne kciuki dla Was! Odezwijcie sie jak będziecie w stanie!

quchasia - daj znać jak KTG wyszło! ciekawe czy coś się ruszyło u Ciebie

Domi - dokładnie to samo pomyślałam, jeszcze tylko do północy i można działać :-D:tak:
Daj znac po wizycie!

OlaSzy - no to super, że się uspokoiło swędzenie! Własnie najgorsze jest to jak na końcówce cos jeszcze wyskakuje... a przeciez już mamy tylko grzecznie czekać na finish ;-)

auliya - no dziewczynka w końcu to grzeczna jak aniołek :-) Jeszcze ma czas na pokazanie różków swoich - pięknych, dorodnych i różowych :-D

dzag - daj znać po kwalifikacji - ciekawe jaką datę wynegocjujesz - tylko nie zapomnij kalendarza! ;-):-D


Kika - musisz być dzielna teraz. Malutka szybko dojdzie do siebie z tą żółtaczką i będziecie niedługo w domku! A córy dadzą radę - to TY teraz musisz zadbać o siebie i się nie dołować... choć wiem, że łatwo powiedzieć, szczególnie jak hormony buzują... trzymaj się!
 
COFAM WSZYSTKO CO PISAŁAM.

Spuchły mi stopy, również pojawiła się wysypka, zaraz potem na dłoniach - swędzi jak ja pier.... :baffled: na brzuchu też jakby wraca. Suszę włosy i pędzę na izbę przyjęć, bo się strasznie boje...:no:
 
Oj... OlaSzy - kurcze, to wygląda na cholestazę - wysypka, swędzenie i opulizna! :baffled: Jauć... pędź pędź... możlwie, ze to cc Ci przyspieszą... daj znac koniecznie co Ci powiedzą!
 
OlaSzy, trzymam kciuki. a ty nie miałaś dziś rodzić??

AsiaK, trzymam kciuki za dziś. Będzie dobrze, liczę na opowieść ze szczegółami jak to CC planowane wygląda! Zaręczyny cudowne!

Ja też wiedziałam, kiedy mój mąż się oświadczy (przed wyjazdem do Norwegii na dwa miesiące i to był ostatni dzień), ale nie spodziewałam się, że tak.. on nigdy nie był typem romantyka, więc byłam cudownie zachwycona :) Zrobił rano śniadanie, ładnie wszystko przygotowane, no ale nic, jemy, jemy i nic. I pyta czy nie chcę jeszcze jednego jajka na miękko, a ja że w sumie mogę :) Daje mi jajko na podstawce do jajek, a ja niczego nie podejrzewając zabieram się za rozłupywanie… a tam pierścionek na watce czy już nie wiem czym <3 I były kwiaty, i klękał na kolano, a ja ryczałam :D No udało mu się mnie zaskoczyć! Idealnie rozbił to jajko, że nic nie było po wierzchu widać ;)) Strasznie to było miłe!

U mnie weekend minął bardzo miło, porobiłam w domu trochę (niemało, niedużo) i żadnych porodowych akcji. Jutro rano mamy notariusza to muszę się wstrzymać, a wieczorem wpadają goście :D Więc wieczorem jutro i w środę zamierzam działać poroodwo, nawet mam zamiar w środę do galerii jechać po zakupy ;)
wczoraj też byłam na chwilkę dosłownie, kupic prezent teściowej i babci i w rtv euro po odkurzacz pionowy bezprzewodowy (na schody nie ma szans na inny) i po mikrofalówkę taką zwykłą. Dom już niemal jak dom wygląda całkiem :)

Mój czop z racji nierozwartej nigdy szyjki odchodził przy porodzie dopiero, także ja tam się cudów nie spodziewam..
 
Ola trzymam kciuki za ciebie i maleństwo.
Trochę się uspokoiłam, właśnie zadzwoniła po mnie pielęgniarka i byłam karmić malutką na noworodkach. Może nie będzie tak źle, a ja trochę odpoczne.
 
OlaSzy jasne, że pędź na IP, Twoje obecne objawy nie brzmią za ciekawie :no:

Dzag
myślę, że dużo zależy od organizmu i samego porodu, u mnie było nacięcie plus pęknięcie i masa szwów na kroczu, u sąsiadki, też po sn, użyty był próżnociąg bo nie miała siły przeć i dokładnie tak jak piszesz nie mogłyśmy ani siedzieć ani stać ani się z boku na bok obrócić, a nasze cesarzowe z sali bez problemu sobie radziły. Biedne były w pierwszej dobie bo tylko sucharki mogły jeść i na okrągło mówiły o tym co by zjadły gdyby mogły.

Auliya
ale grzeczna dziewczynka!

Kika dobrze, że już trochę lepiej.

Odebrałam dziś wyniki GBS, HBS, toxo itp mogę rodzić bez obaw,byle w grudniu- udzieliło mi się od Was. ;-)
Jutro ktg. Ciekawe czy jakieś skurcze się zapiszą bo od dziś nie biorę magnezu, a brzuszek mi co jakiś czas twardnieje. Z tym, że czytam, że na Was odstawienie magnezu nie zrobiło żadnego wrażenia.
 
reklama
Olaszy pedz na IP lepeij to skonsultowac i moze te cc ci przyspiesza:tak:

Kika nie martw sie kochana lepiej ze w szpitalu niz w domu tam naswietla i malenstwo szybciej dojdzie do siebie i ty tez odpoczniesz bo sily to bedziesz potrzebowac bardzo duzo:tak: a dziewczynami w domu si enie martw napewno sobie radza i wiedza ze musze za nim sie obejzysz bedziecie wszyscy razem:laugh2: sciskam mocno:-)

Domi z mila checia bym wpadla do ciebie i ogarnela:-p ja tam lubie sprzatac a najbardziej jak mam plan i duuzo do roboty:tak: Daj znac jak po wizycie:-p

Dzag wes kalendarz ze soba i dezwij sie jaka date masz:-D

Kreatorka to super ze juz troche prezentow z glowy masz:-p ja jeszcze dla Mai ale to wiem co i dla meza i tesciowej wiec najgorsze przede mna :-p

Szkrabek wspolczuje ciezkiej nocy ja to sie jak dziecko ciesze ze tak dobrze mi sie spi:tak: ale co rano licze ile jeszcze nocek takich spokojnych mi zostalo:-D

Quchasia daj znac jak tam po ktg:-p
Meliskka super ze wyniki ok:-)
Aenye ale zareczyny :tak: dobrze musial ukryc ten piercionek:-p Super ze domek juz jak domek wyglada jeszcze troche i bedziesz mogla na swieta ozdabiac:tak: ja sobie kupilam inspirujac sie toba troche ozdob takich nie n achoinke i nowe bombki:-D

Ja juz sprzatniety dol odkurzylam i kurze starlam a tesciowka na gorze odkurzyla ja kurze i jeszcze podlogi na dole umyc pranie sie robi i lazienke sprzatnac ale to szybka robota :-D mielgo popoludnia:tak:
 
Do góry