reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Litosci nie macie... pomiędzy ważenia szczepionka mi ciągłym jedzeniem przewijanie i przystawianiem małej nie ma szans was doczytać bo staram się spać jak malutka śpi.
Pomidorowa hmmm w domku czeka chłopcy się delektuja. Wszyscy uwielbiamy ale był zakaz min. pomidorow w trakcie starań żeby zwiększyć szanse na dziewczynkę :) mąż cierpiał to teraz odbija sobie :)
Nie wiem co jeszcze bo się pogubiłam. Idę znowu spać póki Mała pozwala
 
reklama
Pomidorowa hmmm w domku czeka chłopcy się delektuja. Wszyscy uwielbiamy ale był zakaz min. pomidorow w trakcie starań żeby zwiększyć szanse na dziewczynkę :) mąż cierpiał to teraz odbija sobie :)

ktoś jeszcze tak kombinował, żeby zwiększyć szanse na płeć?;) ja nie wierze w takie rzeczy, ale jak widać u Ciebie się sprawdziło hehe
 
Auliya tez tak sadze ze litosci nie maja ja co prawda w domu ale nie nadazam za watkami a Ty w szpitalu to juz pewnie w ogole :)

Co do pomocy innyvh osob jestem wielka tego zwolenniczka :) oczywiscie ze uwiwlbiam sama sie zajmowac moim dzieckiem ale nigdy nie odmowie mamie czy tesciowej np kapieli. Co mi sie stanie jak raz czy dwa sobie przyjda ja wykapac? Przedemna apokojnie 3 -4 lata kapania i kapania a dla babc to taka radosc ze moga sobie wnuczke w wodzie poobmywac. Albo jak juz maly zaczal pic z butelki to zapytalam tesciowa czy chce go pokarmic bo akurat wpadla o ja cie jaka radosc w tych jej galkach byla hahahaha. Mam jeszcze poltoraroczniaka wiec dwojka dzieci sie na pewno podzielimy niech wpadaja jak najczesciej byleby nie siedzialy u mnie 24h na dobe (co mi nie grozi bo obie pracuja). Oczywiscie jakby mi przyszla jedna czy druga i powiedziala daj mi ja to zrobie bo ty nie umiesz czy zle to robisz to bym od razu za drzwi wyrzucila, ale zawsze przychodzily czekaly spokojnie az je o cos poprosze czy dam cos do zrobienia.

Wiec dziewczyny nie badzie takie podzielcie sie swoimi dziecmi (oczywiscie na Waszych warunkach).
 
Auliya tez tak sadze ze litosci nie maja ja co prawda w domu ale nie nadazam za watkami a Ty w szpitalu to juz pewnie w ogole :)

Co do pomocy innyvh osob jestem wielka tego zwolenniczka :) oczywiscie ze uwiwlbiam sama sie zajmowac moim dzieckiem ale nigdy nie odmowie mamie czy tesciowej np kapieli. Co mi sie stanie jak raz czy dwa sobie przyjda ja wykapac? Przedemna apokojnie 3 -4 lata kapania i kapania a dla babc to taka radosc ze moga sobie wnuczke w wodzie poobmywac. Albo jak juz maly zaczal pic z butelki to zapytalam tesciowa czy chce go pokarmic bo akurat wpadla o ja cie jaka radosc w tych jej galkach byla hahahaha. Mam jeszcze poltoraroczniaka wiec dwojka dzieci sie na pewno podzielimy niech wpadaja jak najczesciej byleby nie siedzialy u mnie 24h na dobe (co mi nie grozi bo obie pracuja). Oczywiscie jakby mi przyszla jedna czy druga i powiedziala daj mi ja to zrobie bo ty nie umiesz czy zle to robisz to bym od razu za drzwi wyrzucila, ale zawsze przychodzily czekaly spokojnie az je o cos poprosze czy dam cos do zrobienia.

Wiec dziewczyny nie badzie takie podzielcie sie swoimi dziecmi (oczywiscie na Waszych warunkach).

AlfaBeta - ale ja właśnie o czymś takim mówię! :tak: Dla mnie pomoc po narodzinach, o którą zapytała Iza kojarzy się, że mama bądź teściowa sprowadzają się na tydzień czy 3 tygodnie do mnei do domu i są nonstop :sorry::no: czegoś takiego absolutnie sobie nie wyobrażam. Natomiast niech wpadają od czasu do czasu i jak chcą to się zajmują dziećmi :tak::-) Ja od zawsze korzystam z dobrodziejstwa instytucji babć, młody odkąd skończył 1,5 roku całe wakacje spędza z moją mamą na wsi, ja tylko przyjeżdżam na weekendy ( młody sie zwykle i tak nie może doczekac aż pojedziemy, bo z babcią więcej mozna :-D). Jak był mały karmiłam mm i jak tylko ktoś chciał to proszę bardzo - ja mam na codzień i wtedy przynajmniej mogę odpocząć.

Ale mieszkanie z babcią na jakiś czas odpada - szczególnie jak wrócę ze szpitala, obolała i zmęczona, rozchwiana hormonalnie i ucząca się karmić piersią... :no: o nie nie nie :no: wolę być sama z rodziną, a wizytę na godzinę czy 3h jestem w stanie przeżyć.
 
@.szkrabek idealnie opisalas moje odczucia co do pomocy innych. Pewnie ze jak ktos wpadnie od czasu do czasu i w czyms wyreczy to jest fajne. Ale gdyby miala.mi tesciowa codziennie przychodzic (tego sie boje bo mieszka 2bloki dalej) i patrzec na rece, mowic co ona i jak ona by to zrobila i jak mam chowac dziecko to pewnie ogromna awantura by sie skonczylo z racji hormonow po porodzie :D a tak jak juz pisalan wam wczesniej narzuca mi jakies style wychowywania ktore zupelnie mi nie pasuja. Ale licze ze bedzie wszystko dobrze :)
Aha i G niestety nie umie dobrze niemieckiego. Umie na tyle zeby pojsc do sklepu zrobic zakupy, w pracy cos zapytac albo przeprowadzic krotka ale prosta rozmowe. Takze w roli tlumacza na porodowce sie nie sprawdzi i sam juz ma stresa bo sie boi czy zrozumie cokolwiek jak oni beda typowo medycznymi slowami rzucali :)

G wrocil jakas godxine temu. Pomidorowa zjedlismy wspolnie.
Z tym ze ja juz 3 miske dzis haha. Teraz serial bede ogladala. Aha i udalo mi sie na godzinke polozyc, szybko ten czas polecial i dalej senna jestem.
G ma akcje na wozek teraz. W sensie sprawdza czy wszystkp pasuje. A my durnoty dwie myslelismy ze nasz fotelik samochodowy nie pasuje do stelaza i szukalismy nowego w necie az powiedxialam zeby przyniosl go z pokoju i zebysmy jeszcze raz sproboeali go nalozyc. Hahaha i okazalo sie ze pasuje idealnie :))
 
Uhhh wreszcie skonczylam ten obiad i sprzatanie ....przez to ze nie spie w nocy to pozniej odsypiam w dzien :confused2:...no z niczym sie qrde wyrobic nie moge .

Widze ze temat pomocy poporodowej :sorry: Ja wam cos powiem z autopsji ...jesli ne musicie ( ze wzgledu np na CC) nie bierzcie nikogo do pomocy chocby to byla ukochana mama , siostra, tesciowa etc. Wczesniej czy pozniej dojdzie do spiecia na temat opieki ....albo moj ulubiony karmienia :angry: itd. Raz sie pokusilam i nigdy, NIGDY!!! wiecej :rofl2:... u mnie Malz ma 3 tyg wolnego od dnia porodu :-) ale wczesniej radzilam sobie sama bo na taki luksus urlopowy nie mogl sobie pozwolic i tez bylo ok ;-).

Domi
ciesze sie ze wizytka taka udana a tak sie balas :-DJeszce na akupunkture sie zalapiesz.... celebrytka :tak:ps. takiego mi smaka zrobilas na pomidorowa ze szok... a ze juz mialam mielone to zrobilam w sosie pomidorowym ..przynajmniej namiastka pomidorowki :-D

Marcysia wszystkie chlopy bez wyjatku maja nawalone...jedni wiecje drudzy mniej.:-D Moj mnie tak zirytowal w sobote ze az sie poplakalam niby *******a ale faceci nie mysla .

Szkrabek no szalej szalej to Ty do grudnia nie dotrwasz :-D

OlaSzy jak tam na polu walki ? Cos w koncu ruszylo ? Kochana nie placz nikt tu nie chce z nas zle dla Ciebie ..tylko trzeba tych lekarzy popchnac troche bo ile sie bedziesz meczyla :-(

Gosia wiatj w klubie ..tez mam male stopy i ciezko mi kupi buty na siebie ;-) a juz kozaki to masakra !!!


Auliya
czytalam wlasnie ...mega szybkie te porody mialas :szok: Mialas teraz przed porodem jakies oznaki ze to sie moze zaczac lada chwila ? Qrcze juz od tygodnia czuje takie napieranie na szyjke ... od paru dni chyba nawet mocniej .
 
Zgadzam sie ze szkrabkiem, godznne czy nawet kilku godzinne wizyty rodziny ( zapowiedziane !) sa jak najbardziej mile widziane ( ale u mnie nie wchodza w gre, jesteśmy zbyt daleko) Natomiast zamieszkanie, czy ciagle przebywanie to co innego.

Auliya- zazdroszce bardzo takiego szybkiego porodu. Moj poprzedni tez nie byl dlugi (4,5 h- ale gdzie mi do Ciebie :) i mam nadzieje, ze tym razem bedzie podobnie..
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny :-) witam nowe mamusie :-)
Domi ciesze sie ze wizyta poloznej udana, jak widac niepotrzebnie sie stresowalas:-) qrcze ja sobie noe wyobrazam zeby przy porodzie na porodowce byla tez szwagierka :-\ ja bym sie chyba jeszcze bardziej stresowala wtedy. Chociaz przy nieznajomosci jezyka pewnie byloby ciezko :-\

Co do odwiedzin to u mnie chyba pod koniec stycznia przyjedzie na ok tydz taka hmm przyszywana tesciowa :-) ale jest w pozadku babka :-) a do tego czasu to nie chce nikogo, mysle ze maz mi wystarczy. Krepowaloby mnie gdybym miala sie uczyc karmic a ktos by nademna stal i nie daj Boze jeszcze krytykowal. Zreszta ponoc na poczatku bedziemy modlic sie o pare minut snu w ciagu dnia wiec jak tu pozniej spac jak ktos ci sie w domu kreci...
Pewnie bedzie ciezko ale wole probowac radzic sobie sama a jak sie nie uda to bede myslec dopiero o pomocy :-)

Ja dzis troszke zabiegana bylam. W nocy spalam moze ze 3 godz. A rano wycieczka do apteki potem po buty (ktorych oczywiscie nie kupilam) no i w koncu zamowilam wozek i bedzie za 2 tyg do odebrania:-D a teraz ide pakowac powoli rzeczy bo pojutrze jedziemy do rodzinki:-) ostatni raz z brzuchem;-)
 
reklama
ja myślę, ze przyjdzie taki dzień, ze z chęcią je oddamy pod opiekę teściowej czy mamie;)
ja chciałam starszego dać w tym roku bo marudzi ze nie mogą się z dziećmi na co dzień widzieć i co? Musieli odpocząć i kręcili nosem to stwierdziłam ze sobie poradzę.
U mnie tylko w grę wchodzi 24h/dobę dlatego grzecznie podziękowałam. Nie wiem nawet czy pozwolę im na święta przyjechać chociaż mała tak szybko wyskoczyła ze ju będę w końcówce połogu to powinnam podołać.
Mama do mnie przyjeżdżał do 1tyg. Malucha i do 2 tyg. Malucha. Za pierwszym razem na weekend. My się wyspalismy ona nam na gotowała rosołu i porobiło obiady na dłużej i pomknela do siebie. Za drugim razem chłopcy byli na rajdzie majowym wiec była dłużej 4 dni chyba to ipoklocic się zdazylysmy przez moje hormony. Tylko z mamą to inaczej niż z teściową przynajmniej dla mnie.
Za to na wagę złota koleżanki czy rodzina która bierze śpiące dziecko na spacer kolo domu a ja mogę się przespać,umyć ugotować usiąść. ..
No i zawsze ale to zawsze powinni się zapowiedziec

Porannakawa były oznaki - 1szy skurcz o19.30 (zdecydowanie go czułam choć bolesny nie był, raczej dyskomfort niż bol).
Przecież od 10.30 bylam u stomatologa na fotelu i nic nawet 1go napięcia.
Z najstarszym miałam klocie w szyjkę od 14 a wody przed 19 odeszly ale to ostro z położna dochodziła kiedy się zaczęło.
 
Do góry