reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

reklama
dzag - a może po prostu pierwsze śniadanie po nocy musi być bardziej restrykcyjne, a potem możesz sobie pozwolić na np. rodzynki (co mnie mega zdziwiło, bo wszystkie suszone owoce podnoszą ekstremalnie cukier :eek:)...

Link do wędinki - mniam - tylko ja zwijam sznurkiem, bo jest wtedy w kupie :-p
Udziec z indyka wolno pieczony w sosie bbq - MniamMniam.pl

a blok jak blok - taki jak nasze mamy robiły w czasach PRLu z mleka w proszku :-)
Z tego przepisu wychodzi boski :tak: : Przepis "Blok czekoladowy doskonałe proporcje" autorstwa Sara_R

Ja wkładam w zwykłą foremke podłużna do ciasta, tylko wykładam papierem do pieczenia - w ogóle się nie klei do niego, łatwo odwinąć i ukroić.
 
Śliwka, pielęgniarka kazała na czczo i po minimum 3 posiłkach. Ale ja i tak po 5-ciu mierzę, przynajmniej mam bardziej przetestowane.
Szkrabek, za przepis na wędlinkę dziękuję :tak:. Matko, aż mi ślinka pociekła... A w sumie ten "blok" to i się tylko z TYM blokiem skojarzył i trafiłam. Ja nie lubię :-p, choć robiłam kilka razy, na święta Bożego Narodzenia.


Edit:
O!! Do utworzenia nowego tematu nie potrzeba uprawnień administratora grupy :-). Stworzyłam więc temat kulinarny. Możemy się tam dzielić poradami i przepisami. Bo tu w tłumie to szybko się pogubią.
 
Ostatnia edycja:
Domi.. a powiedz mi czy Twój G to na trzeźwo też taki kozak?? czy tylko po alko robi sceny? ciężka sprawa, dla mnie nie do wyobrazenia.. wiadomo, ze różnie w życiu bywa, ja też nie mam kolorowo, bo sytuacje bywają różne, ale żadnego szarpania czy picia codziennie bym nie zniosła.. i jeszcze te wypomninki, że Ty taka a siaka, nic tylko pizgnąć w łeb!! łatwo sie tak pisze, ale kochana nie mozesz sobie pozwolić na za dużo.. wg mnie to wygląda tak, jakby on był przerażony tym jak zmienia się jego życie, w sensie dziecko itd.. i taką ciulową ma reakcję.. yhh trzymaj sie:*

Aenye no ładnie stesu miałaś:* dobrze, że wylądowałaś w szpitalu. trzymam kciuki, zebyś szybko do domu wróciła i już grzecznie odpoczywała:)
 
Domi bidulko musisz naprawde ostro sie wziac za niego i z tego co widze to i jemu by sie przydal psycholog... :-\ no faktycznie nie bedzie ci latwo jakbys miala go zostawic bedac na obczyznie :-\ dobrze przemysl kochana zanim zwiazesz sie z nim slubem kiedykolwiek :-\ i chyba porozmawialabym na twoim miejscu z tesciowa i spytala czy w razie w bedziesz mogla liczyc na jej pomoc bo z tego co pamietam to w pl nie mialabys sie gdzie podziac tak? Trzymam kciuki zeby jednak wam sie ulozylo i zebys nie musiala tkwic przy nim tylko z obawy ze sobie nie poradzisz... Walcz dziewczyno bo masz dla kogo ale uwazaj przy tym na siebie i malenstwo ♡
 
Aenye wspolczuje kochana uwazaj teraz na siebie ipogadaj z dzieczkami zeby siedzialy jak najdluzej:)
Domi naprawde wspolczuje ale nie pozwalaj sobie dasz rade :) a dzis obiadu nie robilam nic dzis nie zrobilam:))
Porannakawa mow jakie ciasto chcesz :) nie ma problemu:)
Ja korzystam ze strony gotuj.skutecznie.tv tez ma tam dobra przepisy
Ja dzis u kolezanki bylam wrocilam przed 16 i nie sprzatalam i obaidu tez nie ma:) jak wracalam to znowu mnie brzuch na dole bolal i sie stawial;/ nie wiem co jest bo od wczoraj sie oszczedzam i staram duzo odpoczywac a tu nic jak leze albo siedze to ok ale jak chodze to boli:/ nie mocno ale taki dyskomfort czuje.... Teraz leze na kanapie i nico nie robie mezus sobie cos jesc Zrobil i pozmywal po sobie :) ahhh moj kochany:) pozdrawiam was dziewczynki i milego wieczorku:)))
 
Ostatnia edycja:
Traktorzystka - hm... przykro mi, ze musiałaś sie tak napracować... Ja nie dałabym rady. A już na pewno nie podłogę myć szmatą. :szok: Dziewczyny mają rację z tym osamotniwniem Twojej mamy. Moze ona po prostu chce zwrócić na siebie czyjąś uwagę. A w tamtym momencie akurat Ty byłaś pod ręką... Odpozywaj teraz zebys nie zaszkodziła Maleństwu zbyt dużym wysiłkiem

Domi - bardzo bardzo i współczuję takich przeżyc, zwłaszcza teraz kiedy nosisz po sercem Dziecię. Mój związek też nie jest idealny, mąż bywa agresywny po alko (ale w stosunku do przedmiotów), ale wiem, ze to ja prowokuje, bo nienawidze jak sie napije jak świnia. Rozumiem podchmielenie, ale po co pić a później zdychać? I zawsze zaczynam jakieś kazanie wtedy, a on sie wścieka... Trafił Ci się taki egzemplarz, ale wszytsko ma swoje podłoze... Życzę Ci duzo siły żebyś ogarnęla tą sytuację.

Aenye - dobrze, ze jesteś pod opieką lekarzy! Moja siostra cioteczna szykowała sie do porodu bliźniaczek od 32 tyg i ostatecznie urodziła w 35 tyg dwie zdrowe dziewuchy! Zdrówka dla Was!

Kobietki, zazdroszczę Wam chęci do gotowania, sprzątania i wszytskich innych domowych prac. Ja to przed ciąża byłam leń, a teraz to już na maksa :baffled: Aż codziennie jestem na siebie zła, ze nic nie robie!!! Ech, moja mama i starsza siostra takie zorganizowane zawsze, a ja i moja młodsza siostra wiecznie zmęczone, bałagan w domu i nic sie nie chce. Kurcze, skąd te geny? :crazy:
 
Marcysia powiem ci ze jak ja mieszkalam z rodzicami to bylam len na maksa ale odkad mieszkam ze swoim to sie zmienilo;)
Dzag ja tez tak mam ze nie musimy byc pedantycznie w domu ale musi byc posprzatane na biezaco:)
Kiedys tesciowa mi powiedziala taka rade ''pamietaj zebys sie nigdy nie wstydzila tego jak masz w domu jak ktos z nienacka przyjdzie'' i rez tak robie staram sie miec zawsze czysto i schludnie:) Ale mowie jak z rodzicami mieszkalam to balaganiaea ze mnie byla i to straszna:/ heheh
 
reklama
Hej babeczki.

Ja tylko na chwilkę.

Domi_Polka nie zazdroszczę sytuacji. Po prostu ręce opadają. I kurczę, aż nie wiadomo co zaradzić na sytuację, w której się znajdujesz obecnie. Sama w obcym kraju i jeszcze brak wsparcia ze strony ojca dziecka to masakra. Dobrze, że jest ta teściowa. Teraz to wszystko olej, nie prowokuj dziada, zajmij się tylko sobą i maluszkiem.

.szkrabek ale naszła mnie ochota na taki blok czekoladowy. Jak powiedziałam mężowi, że może zrobię to zażyczył sobie w to miejsce andruty z podobnym kremem :-)

W ogóle to nie wiem jak w tym roku z 1 listopada będzie. Mąż leczy oko, mamy do przejechania 100 km w jedną stronę, nie wiem czy dam radę:baffled:.

Gdy zaczął zapadać zmrok wyciągnęłam męża na spacer (unikamy teraz słońca ze względu na nadwrażliwe oko). Zdążyłam wyjść z bloku i momentalnie brzuch mi się zaczął stawiać i twardy się zrobił, że szok. Mąż chciał wracać z powrotem, ale nie po to się wygrzebałam, by zaraz wracać.. No i stwierdziłam, że muszę to rozejść. Niestety przez cały spacer brzuchol ciążył mi jak kamlot. Wrócić musieliśmy już autobusem. A teraz wypoczywam, tylko każdy ruch powoduje masakryczny ból pleców. Jak wstaję na siusiu to boli jak nie wiem.

PS. Dzięki jeszcze raz za zainteresowanie zdrowiem męża. Jest coraz lepiej. Stary nabłonek odpadł, więc o oko nie trze i teraz ładnie narasta nowy, ale oko cały czas jest takie słabe.

Miłego wieczoru i dobrych, przespanych! nocy ;-)
 
Do góry