Dziewczyny dzięki za miłe słowa. To już naprawde długo trwa. Każde z moich rodziców ma swoje życie, ale jednak muszą od jakiegoś czasu co kilka miesiecy mieszkac w jednym mieszkaniu. No bo tato teraz sprawuje opiekę nad moim rodzenstwem, bo mama od konca 2013 roku jezdzi do pracy za granice do opieki. No a ze wtedy oboje z rodzenstwa chodzili do szkoły i byli niepełnoletni, to tata musiał się z powrotem wprowadzić do naszego mieszkania i nimi zajmować. A mama jak zjezdzała na miesiac lub dwa to własnie tez tam pomieszkiwała. Kiepski układ wiem. Tacie on w zaden sposob nie odpowiadał, bo wczesniej ustalali coś innego. Jakby nie bylo są po rozwodzie długi czas i on nie chce z nią mieszkać pod jednym dachem. No i w koncu wzieli sie za podział majątku...I dlatego teraz to wszystko sie tak odbija, zwlaszcza na rodzenstwie moim. Brat pełnoletni, ale siostra dopiero z koncem przyszłego roku skonczy 18lat... Wiem, że powinnam odciąć się od tych stresów i żyć swoim życiem, ale ja sobie nie umiem wyobrazic tego jak to bedzie, jak tego mieszkania już nie bedzie... Ponoć mama zabierze siostre ze sobą i kupi małe mieszkanko, a tato zabierze brata. A co ze mną? Nikt nie zabezpieczył mnie w razie niepowodzenia w Niemczech. Brak słów. Tak wiem, jestem dorosła. Ale nie zmienia to faktu, że do pracy teraz pojsc nie moge, bo wiadomo ciąża i zaraz opieka nad dzidziusiem mnie czeka. Język musze podszlifować jeszcze... Ah dobra, bo smęce...Chyba sie zagubiłam w tym wszystkim...
A tak z innej beczki to dzisiejsza noc była jedną, wielką tragedią. Ja nie wiem czy złapałam jakiegoś wirusa od teściowej, ale od 2 dni chodze co chwile do toalety na dłuższe momenty i dziś dodatkowo o 6 nad ranem taki ból żołądka mnie obudził... Taaak bardzo mi niedobrze było, że powstrzymywałam się, żeby tylko nie zwymiotować :-( Wziełam do pokoju wiaderko w razie czego i próbowałam zasnac... G głaskał mnie na dole po plecach, bo widzial że sie meczyłam strasznie. I w sumie to mi dodało otuchy, żeby sie nie poryczeć, bo naprawde ból dawał się we znaki. A jakby tego było mało, budze sie jakos 10 patrze przed siebie na sufit i na końcu pokoju w rogu nieprzyjaciel........Dziewczyny!!!!!! Ogromny, czarny, obrzydliwy pająk (no z jakieś 8cm miał? jak nie wiecej) !!! Nie wiem skąd taki olbrzym! Ten taki fuj fuj, jak z lasu. Od razu sie zerwałam, panika, słabo mi sie zrobiło. Budze G i pokazuje mu, aż od razu sie obudził bo nie mogl uwierzyc skad to cos sie znalazło w domu. A jak go zabijał to ja z konca pokoju słyszałam chrupanie, bleeeee
@dzag82 no to czekamy co powie gin... Ale co do winogronu, to ja słyszałam, że w ciąży nie mozna go jesc za duzo
tzn chyba tak slyszalam, juz sama nie wiem...
@porannakawa kochane masz te dzieci, hihi
Wesoła rodzinka :-) A co mamuśka, noc jest od spania, a nie dzień
A co ja mam jeść w ogóle? Żeby bardziej nie podrażniać żołądka? Na śniadanie zjadłam 2 bułeczki z dżemem z owoców leśnych i wypiłam mięte. Ale mięta chyba tylko rozdrażnila mi żołądek :-( Doradźcie....