reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

U mnie też żadnych objawów nie było więc szok totalny jak ta cukrzyca wyszła. Po dwóch godzinach miałam tylko o 5mg/ dl wyższy niż powinno i już cukrzyca a na czczo i po godzinie cukier niski. To nie jest aż takie straszne. Dodatkowo codziennie przed śniadaniem muszę zrobić sobie zastrzyk, a czasem i później też i to też da się przeżyć najważniejsze żeby dzidzia była zdrowa:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny dzięki za miłe słowa. To już naprawde długo trwa. Każde z moich rodziców ma swoje życie, ale jednak muszą od jakiegoś czasu co kilka miesiecy mieszkac w jednym mieszkaniu. No bo tato teraz sprawuje opiekę nad moim rodzenstwem, bo mama od konca 2013 roku jezdzi do pracy za granice do opieki. No a ze wtedy oboje z rodzenstwa chodzili do szkoły i byli niepełnoletni, to tata musiał się z powrotem wprowadzić do naszego mieszkania i nimi zajmować. A mama jak zjezdzała na miesiac lub dwa to własnie tez tam pomieszkiwała. Kiepski układ wiem. Tacie on w zaden sposob nie odpowiadał, bo wczesniej ustalali coś innego. Jakby nie bylo są po rozwodzie długi czas i on nie chce z nią mieszkać pod jednym dachem. No i w koncu wzieli sie za podział majątku...I dlatego teraz to wszystko sie tak odbija, zwlaszcza na rodzenstwie moim. Brat pełnoletni, ale siostra dopiero z koncem przyszłego roku skonczy 18lat... Wiem, że powinnam odciąć się od tych stresów i żyć swoim życiem, ale ja sobie nie umiem wyobrazic tego jak to bedzie, jak tego mieszkania już nie bedzie... Ponoć mama zabierze siostre ze sobą i kupi małe mieszkanko, a tato zabierze brata. A co ze mną? Nikt nie zabezpieczył mnie w razie niepowodzenia w Niemczech. Brak słów. Tak wiem, jestem dorosła. Ale nie zmienia to faktu, że do pracy teraz pojsc nie moge, bo wiadomo ciąża i zaraz opieka nad dzidziusiem mnie czeka. Język musze podszlifować jeszcze... Ah dobra, bo smęce...Chyba sie zagubiłam w tym wszystkim...


A tak z innej beczki to dzisiejsza noc była jedną, wielką tragedią. Ja nie wiem czy złapałam jakiegoś wirusa od teściowej, ale od 2 dni chodze co chwile do toalety na dłuższe momenty i dziś dodatkowo o 6 nad ranem taki ból żołądka mnie obudził... Taaak bardzo mi niedobrze było, że powstrzymywałam się, żeby tylko nie zwymiotować :-( Wziełam do pokoju wiaderko w razie czego i próbowałam zasnac... G głaskał mnie na dole po plecach, bo widzial że sie meczyłam strasznie. I w sumie to mi dodało otuchy, żeby sie nie poryczeć, bo naprawde ból dawał się we znaki. A jakby tego było mało, budze sie jakos 10 patrze przed siebie na sufit i na końcu pokoju w rogu nieprzyjaciel........Dziewczyny!!!!!! Ogromny, czarny, obrzydliwy pająk (no z jakieś 8cm miał? jak nie wiecej) !!! Nie wiem skąd taki olbrzym! Ten taki fuj fuj, jak z lasu. Od razu sie zerwałam, panika, słabo mi sie zrobiło. Budze G i pokazuje mu, aż od razu sie obudził bo nie mogl uwierzyc skad to cos sie znalazło w domu. A jak go zabijał to ja z konca pokoju słyszałam chrupanie, bleeeee :baffled::szok:

@dzag82 no to czekamy co powie gin... Ale co do winogronu, to ja słyszałam, że w ciąży nie mozna go jesc za duzo :eek: tzn chyba tak slyszalam, juz sama nie wiem...

@porannakawa kochane masz te dzieci, hihi :-D Wesoła rodzinka :-) A co mamuśka, noc jest od spania, a nie dzień :tak:


A co ja mam jeść w ogóle? Żeby bardziej nie podrażniać żołądka? Na śniadanie zjadłam 2 bułeczki z dżemem z owoców leśnych i wypiłam mięte. Ale mięta chyba tylko rozdrażnila mi żołądek :-( Doradźcie....
 
Dzag ja sie nie znam wiec nie pomoge ale z tego co dziewczyny pisza to masz cukrzyce a to sie bierze z tego ze trzustka produkuje mniej insuliny przez ciaze moze maluch cie uciska i dlatego kaza w zastrzykach brac mojego meza sis miala przy kazdej ciazy cukrzyce i przezyla wiec nie martw sie bedzie dobrze wazne ze juz blizej niz dalej:-)
Porannakawa no to nie zle ale moja Maja jak ma weekend wolny to wstaje wczesniej niz do szkoly a jak do szkoly ja budze to ledwo oczy otwiera coz takie nasze dzieciaczki:-D
Domi nie martw sie na zapas wszystko sie jakos ulozy wazne zebys ty nerwowki przez to nie miala tule mocno:happy:
A ja dzis bylam na zakupach spozywczych malych i zaszlam do kolezanki bo mieszka niedaleko tego shoppingu pogadala sniadanko zjadla i podwiezli mnie do domku:-) Teraz biore sie za odkurzanie i obiad dzis schabowy ziemniaczki i surowka z czerwonej kapusty :happy: A wczoraj sobie zatoki ogrzewalam bo czytalam z elubia jak cieplo to dzis troche zlecialo mam nadzieje ze inchalacje i te oklady ciepla pomoga jak nie to do lekarza bede musiala sie wybrac pozdrawiam milego popoludnia:-)

1usa8u697dldaz22.png


f2w33e3kj54qow6s.png
 
Domi - mięta na pewno nie podrażniła Twojego żołądka - jeżeli już coś to dżem. Najlepiej zjeść gotowane mięsko - chude - idnyk, kurczak, gotowane warzywa - najlepiej wszystko na parze. Jeżeli masz biegunkę to marchewka gotowana, ryż, jabłko prażone lub pieczone w piekarniku. na pewno nie dżemy :-) jakby co to tylko bułka z masłem - lepiej wędlin nie jeść, ani sera żółtego bo są ciężkostrawne. Dzis nic surowego.
Miętę jak najbardziej możesz pić i rumianek - odkażają i regulują pracę ukladu pokarmowego. Do tego sporo wody przy biegunce. I tyle - mało i małe porcje niech żołądek odpoczywa.

dzag - od winogron na pewno nie masz cukrzycy :-) Cukrzyca ciążowa ogólnie jest przez źle dobierane hormony przez nasz organizm, a dzieje się to z powodu tez hormonów - także nie miałaś na to wpływu. Organizm po prostu tym razem nie radzi sobie z podwyższonym cukrem we krwi - nie wyrabia sam i trzeba mu pomóc. tak czasem bywa i nic co zrobiłaś w sensie zjadłaś czy nie zjadłaś nie miało z tym nic wspólnego. Nie katuj się, nie miej wyrzutów sumienia. Schudniesz teraz sporo na diecie :tak: Ja schudłam w 3 trymestrze w pierwszej ciąży 6kg. To jest to pół szklanki pełnej - i maluch będzie zdrowszy, bo zdrowej się będziesz odżywiać...
Ja niestety dziś już po drożdżówce jestem i dwóch kanapkach z nutellą - i jestem wkur...na na siebie, bo silną wolę gdzies już dawno zgubiłam choć codziennie sobie obecuję, że już więcej się objadać słodyczami nie będę :confused2: masakra.
 
Domi, na moje oko to nie mięta żołądek podrażniła, tylko te bułeczki z dżemem :-p. Znaczy dżem. Bo białe pieczywo akurat ok przy biegunce (nie mają dużo błonnika pokarmowego). Raczej wszystko gotowane, bez surowych warzyw i owoców chyba że banany i jagody jeśli masz, może być jabłko pieczone jak się trochę uspokoi żołądek i jelita. Na obiad jakaś jarzynowa, ryż gotowany z gotowaną marchewką. Możesz sucharki pogryzać i kefirem albo prawdziwym jogurtem naturalnym przepijać. Herbata bez cukru, soki owocowe i słodkie napoje na bok. Cukier nie wpływa pozytywnie na uregulowanie się jelit.
Szkrabek, gupia jestem, bo wiem przecież że to nie kwestia winogron. Z resztą sama podobnie wcześniej którejś tu na forum to pisałam :-p. Ale zawsze coś takiego głupiego chyba do głowy wpada. Bardziej może chodziło mi o to, że niepotrzebnie wciągałam te winogrona, choć wiem, że mają tony cukru.
Jejku, jeszcze liczę na to, że dostanę skierowanie na powtórkę i okaże się, że wszystko jest ok :rolleyes2:.
 
Ostatnia edycja:
Szkrabek, gupia jestem, bo wiem przecież że to nie kwestia winogron. Z resztą sama podobnie wcześniej którejś tu na forum to pisałam :-p. Ale zawsze coś takiego głupiego chyba do głowy wpada. Bardziej może chodziło mi o to, że niepotrzebnie wciągałam te winogrona, choć wiem, że mają tony cukru.
Jejku, jeszcze liczę na to, że dostanę skierowanie na powtórkę i okaże się, że wszystko jest ok :rolleyes2:.


Hahaha :-D:-D wiem, spoko, też tak mam. Mój mąż często się w głowę puka jak słucha moim ciążowych hipotez :-p
 
Dziewczyny czy wy tez tak macie mialam dzis odpoczac tylko odkurzyc w salonie i kurze i zrobic obiad to nei duzo a tu jeszcze i zlew w lazience i sedes i kurz z grzejnika a to podlaoga w kuchni bo mopem sie nie doczysci tak jak rekami bo ja mam gumoleum w kuchnni a to pranie a to prasowanie wiec nie za ciekawie :eek: no i musialam na kolanach tzn na pupie myc podloge:eek: zawsze cos jeszcze jest do zrobienia az mnie to wkurza juz :eek: ale powiedzialam dosc jutro jade do kolezanki na caly dzien nie sprzatam nie gotuje kupie gotowe krokiety w pl sklepie i bede miala z glowy a co mie tez sie dzien wolny nalezy:-D:-D teraz odpoczne chwile i zaraz po Maje ale obiadek mam gotowy wiec ok :-D

1usa8u697dldaz22.png


f2w33e3kj54qow6s.png
 
Witam. Czytam was ale weny do pisania mi brak.

Domi wspolczuje dolegliwości, mysle ze dzem mógł zaszkodzić bo to cukier a w buegunkach trzeba go odstawic, rosol tez nie bardzo, raczej zupa na baxie narchwi i ryżu, bulki, maslo tez nie bardzo i nabial tez nie, raczej wafle ryzowe i kukurydziane.
Co lekarz cos innego mówi na ten temat. Jeden kazal ostawic nabiał masło, mieso jaja, bo to gnije w jelitach inny kazal jesc bulki z szynką, wiec zglupiec można. Pij duzo zeby sie nie odwodnic.

Szkrabek czytalam ze mały cie nastraszyl, moj niestety tez w szpitalu, ale skorzystalam z okazji ze ktg przywiezli na sale i zeby zaczac odemnie jaknuslyszalam tetno to odetchnelam, jemu ten scisc nadal nie przeszkadzal, spal mimo wszystko.
 
reklama
Dzieki za rady. Pozostaje mi tylko picie przegotowanej wody, herbaty i jedzenie bulek z piekarnika. Bo tu nic innego nie ma. W sensie jest cala lodowka, ale tych "zakazanych" produktow. Kefiru nie mam, marchewki nie mam, bananow ani jagod tez. Do sklepu dopiero jutro bede mogla pojechac :( no nic to mecze sie dalej :( a ten dzem to nie wiem cxemu zjadlam. Ale jadlam go dopiero dzis, a bole zoladka zaczely sie w nocy. Ale to nie zmienia faktu, ze w toalecie juz kilka razy bylam :((

G dzis ostatni dzien pracy na kuchni. Ciekawe czy smutny wroci. Troche mu żal odchodzic, ale za malo placą :( od jutra rusza remont na naszym mieszkaniu. Malowanie scian i skrecanie mebli. Juhu!

@Gosia25 tak, ja tak mam. Jak cos zaczne sprzatac to nagle sie okazuje, ze jeszcze milion innych rzeczy do zrobienia. I pozniej padam ze zmeczenia.

@.szkrabek zjedz za mnie drozdzowke. Tu nie ma takich dobrych jak w polsce...gr. Tak samo jak tesknie za pysznymi paczkami z takiej jednej cukierni z mojej moejscowosci. A zwlaszcza paczek z musem jablkowym albo serek bialym takim rozplywajacym sie w ustach. Mmmm miodzio!!

@zozzolka to bede glodna, na to wychodzi. Bo rosol jest, a mowisz zeby nie jesc :( nabialu nawet nie ruszam, bo mi sie to kojarzy wlasnie, ze na zaparcia sie pije mleko, je sery itd. Ciesze sie, ze zrobili Ci to ktg i moglas odetchnac :*
 
Do góry