reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Domipolka moje dzieci mowia po polsku i finsku ( po polsku nie potrafia pisac ...moja wina :crazy:) ale jakby mi tesciowa powiedziala ze mam z nimi po finsku tylko mowic to bym ja smiechem zabila!! Nie daj sie . Ja bardzo zaluje ze starszaki po polsku nie pisza z mojej winy a teraz juz za pozno bo nie chca.
 
reklama
Cześć dziewczyny.

Domi_Polka - współczuję całej sytuacji, nie dość, że na obczyźnie, bez znajomości języka, to jeszcze ta teściowa... ale sama piałaś, że to okres przejściowy, więc zaciśnij mocno zęby i wytrzymaj jeszcze troszkę. A może też z biegiem czasu wasze relacje się zmienią na lepsze ;-).

Ja po usg. Z malutką jest wszystko ok. Waży 900 g :tak:. Ginka zgra mi na sobotę filmik z usg, ale niestety Luiza nie chciała współpracować. Cały czas zakrywała buzię rączką i zdjęcia twarzyczki nie mam, ale to nic najważniejsze, że jest zdrowa.

Uciekam wypoczywać, bo jak wyszłam z domu przed 7 rano to wróciłam o 7 wieczorem i padam ze zmęczenia.

Miłego wieczoru!
 
Domi_Polka - po niemiecku??? chyba ktoś na głowę upadł!

Moja najlepsza przyjaciółka mieszka w Luxemburgu i właśnie jest w ciąży - jej mąż luxemburczyk mówi w pięciu językach. Razem rozmawiają po angielsku i zapytałam się jak będą mówić do dziecka?
Odpowiedź: ona po polsku, on po luxembursku. Nie wyobraża sobie by mówić do dziecka w języku nieojczystym: po pierwsze nieważne jak dobrze znasz dany język (ona zna super) powiedziała, że nie będzie uczyć dziecka kalecząc język by się źle nauczyło - najlepiej mówić w "swoim" języku, po drugie jak jej dziecko dogada się z jej rodzicami?? Nie wyobraża sobie by wnuk/ czka z babcią nie pogadał/ a. A zna przypadek gdzie tak właśnie jest - masakra - dzieci tylko po francusku, a dziadkowie po luxembursku i duńsku... :eek:

Nie daj sobie wmówić, że tak będzie lepiej. Dziecko i tak mieszkając w Niemczech nauczy się tego języka, chcąc nie chcąc - TV, przedszkole, szkoła, rówieśnicy... nie ma bata - będzie znać!
Ja wiem, że jak się jest w ciąży to asertywność i zdecydowanie nie są naszą mocną stroną - lekko mówiąc - ale tutaj moim zdaniem powinnaś postawić mur - Twoje dziecko - Twoje reguły i koniec. Za rady grzecznie podziękuj i już, a zrobisz jak uważasz sama.
 
Dzieki dziewczyny za te slowa. Podtrzymujecie mnie na duchu. No ja wlasnie nie wyobrazam sobie zeby moje wlasne dziecko nie umialo porozumiec sie z moimi rodzicami, rodzenstwem czy reszta rodziny. Tak samo ja jak i tatus mojego dzieciatka jrstesmy Polakami i osobiscie uwazam, ze nasze dziecko musi umiec nasz jezyk ojczysty, bo on sam tez bedzie Polakiem, tylko ze urodzonym na terytorium Niemiec. Po waszych slowach jestem silniejsza i bede walczyla o swoje. W koncu to ja urodze i ja bede chowala, bo to moj syn, nikogo innego :) ah ide spac chyba powoli, w tv wsxystko po niemiecku, dobrze ze leci chociaz cobra11, w PL tez ogladalam ten niemiecki serial i go lubie :) moze nie rozumiem za duzo, ale oslucham sie i ogladajac przebieg odcinka mozna wywnioskowac o co tam kaman :) takze dobrej nocki Wam zycze ;)
 
ja tak na szybko, duuużo czytania bo w trakcie remontu jestem i nie wyrabiam.. dobrze, ze mama i teściowa pomagają mi sprzątać bo bym chyba oszalała, ledwie co robię i plecy mnie nawalaja:/ w ogóle mam takie nerwy ostatnio, ze wczoraj popłakalam się w trakcie porządków:crazy: chyba za dużo stresów z tym wszytskim:(

dziś wizyta u gina, idę z mamą, chcę poprosić ginkę, zeby mama mogła zobaczyć mała;D
 
Witam się Dziewczęta po długiej urlopowej przerwie :-). Co prawda nie nadrobiłam jeszcze, ale może się uda w weekend :-p. Urlop mam jeszcze do poniedziałku, ale już dawno czuję się wypoczęta jak nigdy, choć to był BARDZO intensywny urlop. Najpierw Sopot, potem powrót do Krakowa na ślub i od razu w Bieszczady. Teraz siedzimy z Tymkiem w domu i czekamy na poniedziałkowy dzień adaptacyjny w przedszkolu i rozpoczęcie roku przedszkolnego :-). Od wtorku do pracy, ale nie na długo, bo kwestia kilku dni i idę na zwolnienie lekarskie. Taka sytuacja w pracy i taka sytuacja zdrowotna :-p.
No, to teraz już muszę być na bieżąco.
 
Laski czy u Was też tak gorąco???? Jeju, tylko pranie na balkonie wieszałam, a mokra cała :/ W pokoju wiatrak, ale i tak gorąco jak sie chodzi coś ogarnia. Miałąm nadzieję, że trochę słonko mniej będzie przypiekać, a tu zonk... :confused2:
 
Domi_Polka myślę że Szkrabek to bardzo dobrze ujęła. To się sprawdza u wszystkich mieszanych narodowościowo par które znam. Dzieci od urodzenia są dwu lub 3 językowe i dobrze im z tym :D

Mój starszak się niesamowicie wykazuje i choć dziś padało u nas też gorąco. Zaraz kładę młodszego i wspólne lody będą mam nadzieję :D
 
Witam wszystkie Panie :)


Ponawiam moją prośbę dotyczącą udzielenia Waszej pomocy. Jestem studentką Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach na Wydziale Zdrowia Publicznego - kierunek dietetyka. Piszę pracę licencjacką na temat odżywiania kobiet w ciąży i do tego potrzebuje właśnie Waszej pomocy by móc ją ukończyć :)


Pomoc nie będzie wielka z waszej strony, ale dla mnie jakże potrzebna. Naprawdę czekam na dobre dusze, które zgodzą się pomóc. Proszę by zgłosiły się do mnie wiadomością na adres e-mail: aska9326@wp.pl


Mam nadzieję, że moja prośba nie pozostanie bez reakcji z Waszej strony ;)
 
reklama
@auliya no wlasnie. Tymbardziej, że ja i partner jestesmy Polakami :) ah musi byc dobrze. No to smacznego zajadania sie lodami ;)
Ja dzisiaj bylam z partnerem i szwagierką sie tu zameldowac i w ubezpieczalni zlozyc papiery o ubezpieczenie. Koszt to 160euro /msc. Staram sie nie przeliczac na polskie, ale to strasznie duzo pieniedzy!! :o no ale innego wyjscia nie ma. Mam nadzieje, że normalnie mnie ubezpieczą, bo cos mowili że maja tydzien na posprawdzanie wszystkiego. Tylko czego? Czy ich nie oszukalam z danymi czy co? Hehe. Mój w pracy, a ja odpoczywam. Słabo sie czuje, to chyba przez zmiane klimatu. Glowa mnie pobolewa i taka niewyraźna jestem. Czekam aż tesciowa obiad zrobi ;) A co! Sama mowila, że ja mam odpoczywac i na siebie uwazac, a ona o nas zadba :) :) Milego popoludnia!!!
 
Do góry