reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

@Dreddka o jak fajnie. Nad morze.......... Szkoda, że ja w tym roku nie mam mozliwosci wyjazdu na wakacje :( ale ponoc co sie odwlecze..... :) jedynym moim wyjazdem dalekim teraz to bedzie przeprowadzka do Niemiec za lekko ponad miesiac. Ale juz sie nie mofe doczekac, gdy w koncu bede mogla zasypiac i budzic sie przy moim ukochanym... Zreszta on tez juz sie niecierpliwi, tak samo bardzo by juz chcial dotknac brzuszka. Oby ten czas szybko zlecial!!!
 
reklama
Ja w czwartek jadę do rodziców (i teściów) do Kołobrzegu, więc mam nadzieje, że będzie słoneczna (ale nie za upalna) pogoda;-)
Chcieliśmy z mężem wybrać się do Grecji pod koniec sierpnia, ale oczywiście wszyscy nas nastraszyli, że za długo się staraliśmy o dziecko, żeby teraz tak "nierozważnie" planować czas. Brak opieki medycznej, stres z podróżą i oni (czytaj: rodzice i teście) się nie zgadzają.Tak więc najbliższe wakacje za granicą spędzimy już we trójkę;-)
 
OlaSzy - Jeśli chodzi o brak opieki medycznej, to w każdym oddziale NFZ dostaniesz za darmo EKUZ, kartę ubezpieczeniową do leczenia za granicą :). Ja natomiast obawialabym się lotu samolotem :(
 
zgag82 niestety ale nie mamy wywietrzników w oknach więc woda lała się tam gdzie nie powinna...szczęście w nieszczęściu,że to nie tylko u nas w domu takie akcje miały miejsce bo planujemy zgłosić się zbiorowo do dewelopera po naprawę, bo rękojmia 3 letnia już minęła i musielibyśmy naprawiać z własnej kieszeni a z jakiej racji jak oni dali d... przy wstawianiu okien.... będzie pewnie wojna ale trzeba walczyć o swoje... :)
DomiPolka ja też się strasznie boję burzy :baffled: więc wiem co musi czuć Twoja babcia jak jest burza :)
 
@kikusia84 pewnie, walczcie o swoje tymbardziej, że wiecej osob ucierpialo. Oby sie udalo. A co do burzy, to ja tez sie boje, ale nie tego, że moze sie cos zapalic albo zerwac dach, tylko jakis taki ogolny niepokoj wewnetrzny mam i zawsze cala sie trzese.... :(
 
OlaSzy powiem Ci,że ja na Twoim miejscu też wstrzymałabym się z wyjazdem za granice a przede wszystkim z samolotem... my też planowaliśmy lecieć gdzieś w ciepłe kraje i tak samo jak Wy długo się staraliśmy o dzidzie i odpuściliśmy sobie, bo nie daj boże by coś sie stało z maleństwem to byłby to niewyobrażalna strata... ale tak jak piszesz co się odwlecze :):) zatem głowa do góry...
A powiedzcie mi czy męczy Was zgaga?? U mnie od samego początku ciąży jest i jest taki dzień jakby przełyk miało mi spalić...jakaś masakra... miewałam przed ciążą zgagę ale minimalną a teraz czuje jakbym miała zionąć ogniem jak smok na Wawelu... ehhh... no i pomaga mi tylko mleko...zakupiłam sobie nawet renni ale słabo na mnie działa...a chodzić z butlą mleka w torebce to trochę śmiesznie i ciężko :-D:-D:-D
A jak z Waszymi zachciankami??!! :-)
 
@kikusia84 haha no ta zgaga jest straszna. Musze uwazac co jem, po salatce z majonezem tak mi gardlo paliło, że ogień. Albo jak zjadlam pizze z salami i sosem czosnkowym to spac nie moglam tak mnie paliło... W sumie nie probowalam jeszcze z tym walczyc, mowią że migdaly najlepsze na zgage.
A co do zachcianek to hmmm... Czasem najdzie xholerna ochota na czekolade, a czasem na kiszone i ogorki i kapuste. No i smaki na kawe rozpuszczalna z mleczkiem mam ogromne!! A tak to jem caly czas. Miele i miele buzią, haha.
 
Kikusia84, Domi_Polka - spróbujcie zagotowane i przestudzone ziarno lnu, mi pomagało na zgaga jeszcze przed ciążą. Teraz mi nie dokucza za bardzo, ale też mam dietę cukrzycowa (choć czasem sobie pozwalam na niektóre rzeczy). Mój lekarz rodzinny też mówił, żeby się nie kłaść godzinę po jedzeniu, bo to nasila zgage.
Co do zachcianek, to u mnie masakra. Mam gigantyczną ochotę na pizzę serową, a nie mogę. Na bajaderki, kremówki, ciasto czekoladowe... Ostatnio robiłam ciasto marchewkowe. Wyszło wspaniale! I nawet cukier mi nie skoczył po nim :)
 
reklama
Sloneczna słyszałam, że jabłka są dobre na zatwardzenia...
A co do zachcianek to ja wcinałabym najchętniej wszystko...ale ograniczam się, bo nie chce przytyć 30kg:laugh2: ale mam straszną ochotę codziennie na owoce...jak zaczęły się czereśnie to mogłabym je jeść tonami...teraz z kolei nekatarynki czy banany... a na słodkie aż tak bardzo mnie nie ciągnie ale pizze to bym z chęcią zjadła i sałatkę z fetą... tylko słyszałam,że feta w ciąży jest zabroniona...
 
Do góry