OlaSzy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2014
- Postów
- 873
kikusia - masz rację, co się odwlecze to.. już jak planowaliśmy dziecko to mówiłam, że chcę z nim jak najwięcej podróżować i tak też będę robić więcej fun'u i radości odkrywać nowe miejsca z dwoma ukochanymi osobami zamiast tylko jedną:-)
co do zgagi, cholera powiem Wam, że od kiedy skończyłam I trymestr nie mam żadnych problemów żołądkowych, jedynie z zawrotami głowy. A jem, dużo - pizze, makarony, dania z grilla, steki, sery. Rośnie brzuch, ale zgagi i innych dolegliwości nie mam.
A co do serów pleśniowych - najgroźniejsze są te z niebieską pleśnią, bo może wywołać wcześniej poród, ale taki camembert ze sklepu, który jest pasteryzowany nie zaszkodzi. Sama w ciąży zjadłam chyba z 3 całe - raz smażony, raz grillowany i kilka razy po plasterku do kanapki. Rozumiem, że musimy na siebie uważać, ale też nie możemy rezygnować ze wszystkiego co lubimy i co sprawia nam przyjemność ;-)
co do zgagi, cholera powiem Wam, że od kiedy skończyłam I trymestr nie mam żadnych problemów żołądkowych, jedynie z zawrotami głowy. A jem, dużo - pizze, makarony, dania z grilla, steki, sery. Rośnie brzuch, ale zgagi i innych dolegliwości nie mam.
A co do serów pleśniowych - najgroźniejsze są te z niebieską pleśnią, bo może wywołać wcześniej poród, ale taki camembert ze sklepu, który jest pasteryzowany nie zaszkodzi. Sama w ciąży zjadłam chyba z 3 całe - raz smażony, raz grillowany i kilka razy po plasterku do kanapki. Rozumiem, że musimy na siebie uważać, ale też nie możemy rezygnować ze wszystkiego co lubimy i co sprawia nam przyjemność ;-)