reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

reklama
kassia181 nie smuć się kochana, wiem co czujesz :-( ja co prawda na zabieg jeszcze nie poszłam (stres mnie zjadł), ale w przyszłym tygodniu muszę się zmusić :-( wiadomość o tym, że mamą nie będę już do mnie dotarła choć oczywiście nadal okropnie mi żal, bo cholernie długą na tą ciążę czekałam :-( teraz już tylko zabieg którego strasznie się boję :-:)-(
trzymaj się, pozdrawiam.
 
kassia181 z tego co mi mój lekarz mówił, mam przyjść aż na dwa dni do szpitala :-( w pierwszym dniu same badania, a drugiego dnia zabieg :-( być może dziś miałabym go już za sobą, ale stchórzyłam :-:)-( mnie to chyba siłą będzie trzeba do szpitala dostarczyć :-( liczę, że może sama poronię i obejdzie się bez tego cholerstwa :-( najlepsze jest, że ani drgnie...nic. brzuch co prawda czasem czuję, ale nie chce nic zacząć "lecieć", masakra jakaś...nieszczęścia jak to sie mówi lubią chodzić parami...a mnie to już kochają...:-( daj znać jak u Cb się to wszystko potoczy.
 
Malenko, a to nie jest tak, że najpierw lalkami wywołują? Moja koleżanka tak miała... Dostała jakieś leki w szpitalu i zaczęła krawiec...
 
Kassia, Malena strasznie mi przykro dziewczynki :-(
A co do zabiegu- ja też się bardzo bałam- miałam w połowie 10 tygodnia ciąży robiony po poronieniu samoistnym, ale z zabiegu nic nie będziecie pamiętać, jest wykonywany w znieczuleniu ogólnym, nic nie boli, dają głupiego jasia na koniec, więc w tym dniu po zabiegu nawet smutku się nie odczuwa. Nie wolno co prawda wstać 2 godziny po i ja pamiętam, że mi się sikać okrutnie chciało. Przed samym zabiegiem dostałam kroplówkę nawadniającą- z tym, że ja konkretnie krwawiłam. Może jak nie ma krwawienia to nie ma takiej potrzeby.
 
katty83 tak masz rację, najpierw tabletki które maja przyspieszyć cały proces (rozszerzenie szyjki) i do dzieła...

Melisska32
czytałam juz całe mnóstwo wypowiedzi kobiet po łyżeczkowaniu i wiem, że dostaje się narkozę i w ogóle że wszystko jest ok ale mimo wszystko i tak mnie to przeraża :-:)-( nie wiem jak ja to przeżyję, serio :-(
 
Malena skarbie dasz radę, to że się boisz jest zrozumiałe, pomyśl, że jak będzie "po wszystkim" to będziesz mogła zacząć staranka na nowo, oczywiście jak tylko poczujesz się na siłach.

Wiecie co kiedyś przeczytałam? że pusty pęcherzyk ciążowy zdarza się zwykle raz w życiu, wiem, że to marne pocieszenie, ale to znaczy, że limit został już wykorzystany. Wierzę w to, że urodzicie śliczne, zdrowe dzieci i to pewnie szybciej niż myślicie.
 
reklama
Saaraa a nie możesz tego zgłosić gdzies ze ona cie tak prześladuje, z tym zaswiadczenuem moze chodzic np o to zeby firma wiedziala kiedy masz poród, jakby na zastepstwo kogos brali, do tego jest chyba druk taki ja od dwoch różnych genów dostawalam na takim małym, w szpitalu chyba na tym samym po porodzie wystawiaja.



Widze ze spamera mamy, ja wam nie polecam laktatorow lowi mialam nówke, trafilo ja w szpitalu jeszcze po wyparzaniu nie nadawała sie do niczego. Od kolezanki dostalam uzywana medelle i jeszcze teraz mi posłuży. Wogole firma lovi sie u nas nie sprawdziła, smoczki do butelek mialy byc wow, antykolkowe, dziecko mi sie krzusilo, na kolki to nie działało, potem chcialam te butelki wykorzystac jako niekapek, też klapa,
Troche fìrm przerobilam to moge sie podzielic wiedzą :D,



Dziewczyny przytulam :(
 
Ostatnia edycja:
Do góry