reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Quchasia, mnie się wydaje, że to całkiem normalne uczucie. Ja przy Starszaku tak miałam. No moje dziecko, wiem przecież że moje, ale żeby jakaś fala miłości mnie zalała? :confused: Nic takiego. Jak się nad tym później zastanawiałam, to w moim przypadku wyglądało to tak, że ja się tak strasznie technicznie nad nim skupiłam, żeby miał wszystko co trzeba i na czas, że nie było czasu na dumania nad łóżeczkiem :-D. Pokroić bym się za niego dała, ale żeby chlipać ze wzruszenia nad śpiącym zawiniątkiem? :confused::-D
Jeśli 165 to dobry wynik bilirubiny - a nie znam się ;-) ;) - to cieszę się razem z Wami :tak:. Bo teraz to już nie skoczy.

No, noce u nas najczęściej dość średnie :dry:. W dzień śpi jak suseł. Niby fajnie, bo mam luzik w dzień. Ale potem w nocy spać nie może... Dzisiaj obudził się i jadł o 10:00, umyłam go pod kranem od stóp do głów, więc był wybudzony maksymalnie. Zasnął, obudził się godzinkę temu, zjadł i śpi dalej jak zabity... A późnym wieczorem znowu pokaże na co go stać....:realmad: Jakoś Tymek był bardziej ogarnięty pod tym względem, praktycznie od razu wiedział co to noc a co dzień :-p.

Pojawił się nowy temat, który - jak myślę - niedługo będzie często używany:tak:. Rozwój naszych Maluszków.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny, których Maluszki mają trądzik niemowlęcy, czy u Was też jest coraz więcej tych krost? Bo u nas dziś totalny wysyp :-/ nawet na powiekach wyszło:-/ smarujecie to czymś czy po prostu czekanie aż samo zniknie? Bo Już nie wiem co robić...
 
A propos rozwoju to polecam Wam książeczki i karty oczami maluszka. Poprosiłam teściowa o zakup i dziś dostalusmy. Są boskie. Czarno białe obrazki. Strona to oczamimaluszka.pl. Na prawdę warto :)
 
A my dziś pojechalusmy do sklepu kupiłam 4 nowe smoczki będziemy próbować. ;)
I pojechalusmy do babci. Wróciliśmy do domu pó 4h i młody całość przespal. Potem zjadł i jest teraz grzeczny grzeczny:) czy tak nie mogłoby być codziennie? ;)
Dobrze że temp już jest spacerowa :)
 
apolinka - moja też na powiekach ma, ale ładnie zaczyna wszystko schodzić. Wystarczyło zmniejszyć temperaturę w domu i smarować 3 razy dziennie emolium w naszym przypadku. Nie mówię, że jest już po problemie, ale na prawdę widzę poprawę.

.szkrabek - też ostatnio przeglądałam strony w poszukiwaniu takich książeczek. Dzięki za stronkę. Zaraz lecę zamawiać. Neurologopeda bardzo polecala na początek właśnie czarno-białe.

My dziś też na spacerku byliśmy 1.5 godziny. Ładnie słonko świeciło.
 
No ja też byłam na zakupach ale spożywczych i kupilam tymianek bo nie mialam. Mam pytanko czy waszym dzieciaczki jak płaczą to lecę łzy? Bo mojej od kilku dni jak jest głodna i płacze bo najpierw pieluche to łezki lecą wczoraj aż jej po policzku poleciała.... e mi się smutno zrobilo
A co do miłości to ja od razu mialam zastrzyk poterzny i też płakałam jak na nią patrzyłam i na rączkami mialam;)
Więc pozabijalbym ludzi którzy krzywdza takie maluszki na Syberię do roboty bym ich zeslala :) aniee do więzienia na wczasy.
 
Gosia łzy w okolicach 5-6 tyg się pojawiają. Pó pierwszym skoku rozwojowym. Układ nerwowy się rozwija i stąd łzy :) mój też już lezki roni
 
Gosia jak tata? Dużo zdrowia dla Niego. Luizie jeszcze łezki nie lecą.

Karty i harmonijka zamówione :)

A co do moich łez to też ich dużo było na początku. Płakałam ze szczęścia w sumie jak na nią patrzyłam albo jak mąż albo dziadkowie mieli ją na rękach. W sumie to płakałam naprawdę dużo. Teraz też jeszcze mi się zdarza. Szczególnie jak rozmawiam o niej z mężem, a ona sobie słodko śpi gdzieś koło nas :)
 
reklama
Dziwne z tymi łzami... U Ingi na początku nie leciały ale dzisiaj jak ją szykowałam do kąpieli to normalnie jej łezki leciały a ona ma dopiero 6 dni. Wiec to chyba nie ma reguły.
 
Do góry