reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Dziewczyny ja dalej w dwupaku. Masakra. Jestem 3 dni po terminie. Wczoraj poraz kolejny spędziłam 6 godzin na patologii ciąży na ktg zero skurczy i do tego mała się nie chciała obudzić. Leżałam i leżałam lekarz tylko co chwile podchodził i telepał mi brzuchem.. oczywiście jak tylko wyszłam to poraz kolejny łapały mnie skurcze przepowiadajace. Jutro kolejna wizyta na ktg jeśli nic się nie będzie działo to w poniedziałek mam się wstawić na przyjęcie do szpitala. Nie mam pojęcia ile mała waży bo ostatnią wagę usłyszałam 1 grudnia. Wtedy było 3100. Jestem juz mega umeczona tym jeźdźeniem i siedzeniem na tej patologii tyle godzin. Do tego wszystkiego wizja siedzenia w szpitalu na święta tez mnie nie cieszy.. no ale co mam zrobić jak małej w brzuchu dobrze :) żadne sprzątanie długie spacery czy seks tez nie pomógł. Do tego wszystkiego coś moja pierwsza corcie łapie juz połowa dzieci nie chodzi do szkoły bo chore.

Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko.
 
reklama
Dzag nie miało brzmieć patologicznie! tylko z wyrazem uznania dla Tymka :-p

Miminka kurcze nie dobrze, że nie możesz spać w szpitalu, zwłaszcza teraz kiedy warto zbierać siły przed porodem.

Kasiodek nie zazdroszczę wielogodzinnego siedzenia na patologii. Pozostaje mieć nadzieję, że szybko się coś ruszy.

Co się z forum porobiło? Białe takie, nie działa jak należy, suwaczków nie widać, zniknął mi avatar.:eek:
 
Quchasia ją stanika jeszcze ani razu nie wlozylam :/ latam w koszuli. A z odłożeniem młodego też mam problem :( pieszczoch mi się trafił nie z tej ziemi. Nawet to wc bez histerii ciężko pójść :/ mam nadzieję że to przejściowe bo zwariowac można... Kręgosłup mi wysiada i biodra bo ciągle na rękach a ją godzinami w jednej pozycji...
 
Miminka wiem co przezywasz. Ja tez mialam taka co chrapala jak traktor moj m to pikus przy niej. Jak mozna tak wyrczec to nie wiem :0.
Dodatkowo zawsze jakas zaczynala rodzic na sali albo krzyki z traktu bylo slychac. Potem jak urodzilam to po lekach przeciwbolowych tez niespalam. Kiedy masz termin?

Gosia ja nie mam pomyslow juz mieso gotowane z wazywami albo w sosie mi bokiem wychodzi. Podzuc jakis przepis. :).
 
Miminka ją też miałam taka chrapiaca na sali :/ wychodzi na to że to taki standard szpitalny ;)
I też płakałam w poduche :( spalam na desce paxdzierzowej i cienkim materacyku :( pó porodzie wilam się na tym łóżku jak miednica się schodziła :/
Druga jadła suchary w nocy i to już na polozniczym. Jej cora spala jak kamień. Mój syn nie bardzo :/
Na szczęście się to kończy i wraca do domu.
 
Dzag polozna zaginęła od tamtego poniedzialku.

Gosia a co wtedy jadlas?
Wogole dziewczyny co wy jecie przy karmieniu? Jakie dania? Ja mam z tym problem straszny. :(.

Ja jem niemal wszystko - mleko z płatkami, szynki, jajecznice, pieczone lub duszone mięsa, nawet raz zdarzyło mi się sięgnąć po mielonego (tak mnie prosił, żebym go zjadła). Widzę po Marysi, że moja dieta nie jest dla niej problemem. Położne mi mówiły, żebym nie stosowała "diety matki polki karmiącej" bo to ściema. Mam jeść to co przed porodem i obserwować dziecko.
 
Miminka a może poproś o cos na sen. Może jest cos nieszkodliwego dla dziecka co ci pomoże choc raz sie wyspać. Biedna ty się jeszcze pewnie nameczysz.

Kurde jak tak czytam o tym chrapaniu to aż sie boje kto mi sie trafi bo ja cholernie nie znoszę jak ktos chrapie. Męża to czasami budzę co kilka minut jak mi zaczyna chrapać. Na szczęście to tylko sporadycznie mu sie zdarza. :-)
Ale dziwne jest teraz to forum po tych zmianach. Juz sie do tamtego przyzwyczaiłam. Niby szybciej chodzi ale suwaczki wszystkim poznikaly
 
O matko jakie zmiany na forum :oo2: nic nie mogę ogarnąć, dodatkowo lista rozpakowanych sie rozjechała strasznie, tzn to co było kopiowane.
Dzag masz gdzieś te dane spisane, które uzupełniałaś na forum jak mnie nie było? Trzeba to poprawić, bo jest brzydkooo :rolleyes:

Olciastrzelce - nie pocieszę w kwestii chrapania... sale są u nas tak zrobione, ze nawet jak sąsiadka z sali chrapać nie będzie to wszystko przez ściany słychać z sali obok... chyba, że będzia zastój i puste sale :tak:

O młoda wstała :cool2: pędzęęęęę
 
Hej dziewuszki :-)
Tymus dalej pod serduszkiem. Wczoraj wieczorem skurcze co 45, 30 min. Później co 15...i zasnelam, obudziłam się rano :-/ grrrr
Wizja poniedziałku jak nic jest realna. Ale przynajmniej wiem ;-)
Kochana teściowa juz kręci i ten poniedziałek jej nie pasuje za bardzo żeby franka przynieść. Chyba do mojej mamci pojedzie. Tylko na nią mogę liczyć.
Ja zmian na forum nie widzę bo ma tel cały czas jestem.
Miłego dnia dziewczyny :-*
 
reklama
Pigula no przynajmniej masz deadline :) to miła perspektywa.

A mój od rana na cycu. Nawet starszakowi drugiego śniadania nie zrobiłam i poleciał do szkóły bez... Dobrze że ma tam obiady. Ech.
Odkladam ssaka i pó kilku minutach syrena. Nic się nie da zrobić :/
 
Do góry