reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Hej dziewczyny dziekuje za mile słowa. Tatę dzisiaj wypuścili ze szpitala i czekamy jeszcze tydz na wyniki badan.

Kurczę jakiego ja dzis mam stresa prawie caly dzień. Kilka razy brzuch bolał mnie jak na okres. A jak przestał to zaczela mnie cala miednica i krzyż tak bolec ze kroku nie mogłam zrobić :-\ juz sie wystraszylam ze moja godzina wybila... A w nocy obodzil mnie bol brzucha i nie wiem czy to byl skurcz czy bolesne stawianie sie tylko ale zaczelam sie na i dopakowalam resztę torby. Rodzina oczywiście juz obstawia kiedy urodzę :-)
Kreatorka czy ty sie pakowalas wg tej listy co jest w szpitalu? Bo jak teraz dopakowalam ta resztę rzeczy to musiałam zmienić torbe na wieksza. I tak mi jakos głupio ja brać bo ona taka wielka sie wydaje. Wam tez tyle tych rzeczy wyszlo?
 
reklama
Olcia co tam tyle palujesz? Na dzwiach od traktu porodowego u nas wisiala kartka zeby miec tylko koszule majty wode recznik dokumenty i zeby nie brać nic pozatym. Pewno cos sie szykuje u ciebie ;)
 
Wam tez tyle tych rzeczy wyszlo?
Ja mam 2 torby. Jedną dla siebie a drugą z rzeczami dziecka. I też się stresowałam, że za dużo, ale... doszłam do wniosku, że wolę mieć za dużo rzeczy i komfort psychiczny, niż stresować się jeszcze glupotami, np. że mogłam wziąć jednak jeszcze jeden ręcznik. Ja wiem, że zawsze ktoś mi może coś donieść, ale nie chcę sobie takimi pierdołami głowy zawracać, w najważniejszym dniu mojego życia ;-)
 
Hejo! Napisze tylko o sobie bo naprawde zmeczona jestem. U nas wszystko dobrze. Dzis wrocilismy do domu :) jutro przychodzi do nas polozna. Mlody je co 2godziny, masakra. A piersi mam jak bomby. Ciagle bolace twarde i pelne ze wkladki laktacyjne nie daja rady. Aha i karmie Misiaczka mojego przez oslonke sylikonowa bo inaczej nie zjadlby nic bo sutka to nie mam w ogole :((
G pracuje teraz na popoludnia wiec sama z Oskim caly dzien jestem.
Czy wasze.maluchy tez tak czesto robia malutkie kupki? Oski co karmienie puszcza brudne bączki i ttzeba zmienic...
Duzo zdrowka dla was!!! Buziaki
 
Domi, niech Cię szwagierka nauczy jak jest po niemiecku "otwórzmy okno jak dzieci nie będzie w sali" :-D W zaduchu też jest niezdrowo siedzieć, ale otwierania okna przy Maluszkach bardzo późną jesienią raczej bym się bała.
Ja z kolei w lipcu miałam problem w drugą stronę. Szurnięta laski, które dawali mi na zmianę do sali (dwuosobowej) w ogóle zamykały i okna i drzwi. W lipcu!! A do tego stada odwiedzających je osób, jakby nie mogli poczekać 3 dni i w domu ich odwiedzić :wściekła/y: I nie dało się ich przegadać. Bo przecież przeciąg... Kurde w lipcu, w stojącym powietrzu. Ku mojej uciesze co jakiś czas wpadał ktoś z personelu i jechał po nich jak po burej suce ;-) To wtedy trochę normalniały. Słowo daję, nie było czym oddychać, bo na kilkunastu metrach kwadratowych dwie mamy, noworodek (ja Tymka przy sobie nie miałam) i kilka osób odwiedzających...

Jutro mam wizytę ostatnią. Ciekawa jestem, czy się coś ruszyło niepostrzeżenie i będzie szansa na rozpoczęcie akcji porodowej, czy raczej tak na zimno będę krojona...

Domi, kupa przy każdym karmieniu to norma :tak:. Czasem dwa razy przy karmieniu się zdarzy zmienić pieluchę :p
 
Ostatnia edycja:
Zozolka pakuje tylko rzeczy z listy i to nie wszystkie bo tam jest np 2 piżamy do karmienia to ja biorę 1 a druga jak będzie trzeba to mąż doniesie, pampersów wzięłam 10, podpaski poporodowe jest 3 paczki ja wzięłam 1, pieluch na liście jest 10 a ja wzięłam 3. No i sam szlafrok rożek kocyk i ręczniki zajmują masę miejsca. Az sie mój mąż zdziwil jak torbe zobaczył.
Kreatorka podpowiedz cos w tym temacie bo tez tam rodzilas.
 
Domi u mnie podobnie. Młody wisi dosłownie na mnie. Ciągle cyc i cyc. W nocy na szczęście jest przerwą miedźy kamieniami od 2do 4h i śpi ładnie.
Kupy mamy ok 2-4 dziennie. Ale przy kp pediatra powiedziała że może być w każdej pieluszce a może być też tak że przez tydzień i dłużej nie będzie. Takie w normie jest u ciebie :)

Quchasia a ta polozna powiedziała ci jakie zasady bezpieczeństwa wprowadzić przy spaniu z maluchem?
 
Kreatorka czy ty sie pakowalas wg tej listy co jest w szpitalu? Bo jak teraz dopakowalam ta resztę rzeczy to musiałam zmienić torbe na wieksza. I tak mi jakos głupio ja brać bo ona taka wielka sie wydaje. Wam tez tyle tych rzeczy wyszlo?

Ja pakowałam się wg swojej listy tzn. już wiedziałam po pierwszym porodzie co potrzeba, a co nie. Z rzeczy dla siebie to brałam: wodę niegazowaną, sok, biszkopty. wszystkie wyniki badań wg. tego co w szpitalu, szampon i żel pod prysznic, ręcznik duży, szczotka do włosów, szczotka do zębów, pasta, ręczniki papierowe, papier toal, 2 opakowania podkładów poporodowych, majtki siateczkowe - opakowanie, 2 swoje koszule do karmienia (rodzić najlepiej w szpitalnej) stanik do karmienia, (szlafroka nie brałam - i tak nigdzie poza salą, prysznicem i łazienką się nie chodzi na położnictwie raczej, a jest tam ciepło) kapice, klapki pod prysznic, książka do czytania, sztućce + ubranka i rzeczy dla młodej

Co do karmienia to ja nic nowego nie wniosę. Karmię i w dzień i w nocy, młoda głównie śpi, a na cycusia budzi się po około 3 godzinach. Mleka nie było pierwsze 2 doby, więc był strup i ból prawej piersi, lewa się uchroniła. Jak pojawiło się mleko i ranka się zagoiła to już jest dobrze. Kwestia wprawy i "dogadania" się z maluchem i jego rytmem dnia.
 
Dzsg współczuję chorego męża i życzę szybkiego powrotu do zdrowia;)
Olcia lepiej wziąć za dużo już za malo;) ja miałam walizkę dużo i wydawało mi się ze to dużo ale inne miały wiecej:-p
Domi super ze już w domku;)
UMnie z karmieniem to tak że mała się z jednego cyca odbije i daje do drugiego zje z 15-25 min z każdego i spi nawet 4-5h i nie wzbudzał bo glodu nie przespi a czasem jest tak ze zje i spi 3h a czasem tak ze zje i nie idzie spać i ogląda świat przez 2-3h wczoraj obudziłam ja O 21-20 bo jadła po 17 pdzebralam w piżamie dałam jeść i spała przy cycu odstawiłam a ona oczy otwarte i grzecznie sobie lezy;) później dałam smoka to ssala mocno wiec zjadłam kolację i dałam cyca i spała a odstawiłam bo wyplula to dopiero po 12 poszła spać ale jeść dopiero ok 5-20 chciala;) ale w między czasie miala mokro i kupkę wiec przebealam i ciałem dacjesc a ona nie hciala tylko przytulania wiec wzięłam na łóżko do siebie i ze mną spala;) teraz spi najedzona i ja też ide spać bo nie wyspana jestem. A Maja ma dziś dzień swetra świątecznego i poszłam sweterku który tatus kupil a jutro ma party świąteczne wiec zadowolona a i nie wyjdzie jak nie da Agatce buziaka i nie powie że ja kocha;) takie to slodkie;)
Miłego dnia mamuski:)
 
reklama
Do góry