Cześć dziewczęta!
Domi, cudownie, że G tak się starał
Dla mnie karmienie piersią to czarna magia, ciekawe jak mi będzie szło po porodzie :-)
Piguła i jak po wizycie?
Olcia, bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojego dziadka. Trzymam mocno kciuki za tatę, musi być dobrze!
miminka, trzymaj się Kochana.
dzag, kurcze jak Ci musi być teraz bardzo ciężko. Współczuję. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia Twojemu małżonkowi (pewnie jemu też jest ciężko z myślą, że nie może Ci teraz pomóc). W ogóle się nie dziwię, że gapisz się w to okno. Jest super!
rumcajsowa hanka, łączę się z Tobą w bólu. Tez już bym chciała przywitać się z moim synkiem :-)
kasiodrek, dobrze że okazało się, że wszystko jest jednak OK :-) Odpocznij sobie :-)
Ja byłam dziś w szpitalu. Mój lekarz prowadzący na piątkowej wizycie powiedział, żebym zgłosiła się na IP i powiedziała, że jestem w terminie porodu i mam sprawdzić czy mogę być jeszcze na wolności. Na IP spędziłam godzinkę (swoja drogą chyba standardem jest, że na IP faceci, którzy przyszli ze swoimi partnerkami siedzą sobie wygodnie i nie ustępują miejsca napływającym ciężarnym
), jak już dostałam się do gabinetu to usłyszałam, że przyszłam nie w to miejsce i mam zgłosić się do przychodni na KTG. Tak też uczyniłam, z zapisów nic nie rozumiem, więc nie opowiem. Lekarz z przychodni mi powiedział, że jest O.K. i mam wrócić za tydzień, na kolejne KTG. Później pojechałam do swojego lekarza prowadzącego, żeby wystawił mi L4, bo mam do dziś. Powiedział, że raczej za tydzień już się nie zobaczymy, że urodzę. Taaaaak bardzo bym chciała urodzić dziś w nocy :-)