reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Hej, u mnie noc kiepska juz od jakiegoś czasu spać nie moge [emoji53] ale widze ze nie tylko ja mam ten problem... Dreddka podziwiam ze Ty jeszcze dajesz radę pracować... Porannakawa no to dzieciaki na prawdę maja fajna porę do wstawania :)... Basiaw24 wow to o ktorej Ty sie kładziesz spac?
 
reklama
Gosia, Justa serdeczne gratulacje!!!

Domi jak tam?

Dzag gratulacje dla Tymka i dla Ciebie! No i super, że główna nagroda!
My z synkiem upiekliśmy, ozdobiliśmy i zapakowaliśmy świąteczne pierniczki na szkolny kiermasz, ale synek poczuł się zawiedziony bo jak podał wychowawczyni to nawet się nie uśmiechnęła. Trochę mi się żal mojego 10 latka zrobiło bo w domu był zachwycony, że takie śliczne wyszły, że na pewno będą się cieszyć ogromnym powodzeniem.

A ja mam jakiś dołek psychiczny, straciłam zapał i chęci do czegokolwiek, czuję się ciągle zmęczona, chyba stresuję się porodem, a może to hormony tak buzują.
Wszystko mnie wkurza, dlatego wolę nie pisać na forum za dużo, ale zaglądam regularnie.
 
Hej :-)
Dzag no gratulacje dla Tymka i Ciebie :-D dzieci bardzo motywują takie wyróżnienia :-)
Melisska no mogła Pani chociaż się uśmiechnąć :-( czasem nie mają wyczucia. Trzymaj się :-* ja miałam ostatnio okropny czas. Cierpliwości brak itd u mnie jak huśtawka. Raz super a raz tragedia. Jeszcze trochę :-*
Domi pewnie zajęta opieka nad swoim maluszkiem :-)
Dreddka no myślę że najwyższy czas już iść na zwolnienie ;-)
U mnie noc w miarę ok. Wstawalam tylko do WC. Od rana czuje się kiepsko. Brzuch bardzo często się stawia, boli bardziej. Poczekamy:-)
Franek w przedszkolu a ja będę odpoczywać bo nie mam sił na nic więcej.
Miłego dnia :-*
 
Rumcajsowa hanka" pisze:
zozzolka - nie strasz mnie małymi ubrankami ja wiekszosc rzeczy mam w 62.
Weź pod uwagę to, że Zozzolka urodziła dziewczynkę w 37 tygodniu i miała 53cm :-) Ty już masz 39 :tak: Ja porównuję Witka do Tymka na tym samym etapie, bo wagowo idą równo. Tymek w 36. tygodniu urodził się długi na 50cm, no mam cichą nadzieję, że maks do 54cm dobije Witek za te półtora tygodnia.
Właśnie, Zozzolka, nie mamy Cię na liście rozpakowanych mam :eek:.

Kasiodek pisze:
Cytat Napisał(a) basiaw24 Zobacz post
Ciekawe co u Domi ??? :what:


Domi urodziła zapewne tylko czekać aż się nam tutaj pochwali :))

Ale pewnie zacznie od tego co w szpitalu jeść dali, a raczej, że nie dają! :-D:rofl2:

Porannakawa, czyli dzisiaj kropka nad i w temacie domku :-). Super. Dużo większy jest niż Wasz obecny? Puste przestrzenie będą ;-).

Dreddka pisze:
Podjęłam tez "wiekopomna decyzje " i 18 grudnia - piątek to będzie mój ostatni dzien pracy. I mam nadzieje, ze do środy następnego tygodnia urodzę- chciałabym przed świętami...
No nie wieeeerzęęęęę :-D. Słowo daję, nie znam nikogo, kto pracowałby praktycznie do samego porodu, nie licząc tych, które urodziły sporo przed terminem.
Strasznie długa przerwa w przedszkolu. Współczuję rodzicom. Co tu z dzieckiem zrobić prawie 4 tygodnie?!?

Porannakawa, w Finlandii nie ma jeszcze śniegu???? :szok:

Melisska, kiepsko się zachowała nauczycielka. Nosz kurcze... nauczycielka, osoba pracująca z dziećmi, więc wykształcona i uświadomiona, co jest dzieciom potrzebne... Ja wychodzę z założenia, że zachwycać się trzeba zawsze gdy dziecko się starało. Bo krytyka lub brak pochwały strasznie demotywują. Nawet dorosłego, a co dopiero dzieciaki. 10-latkowi to przypuszczam nawet wystarczyłaby odrobina zainteresowania jego dziełem, jak powstawało, czy trudno mu było zrobić, że nieźle sobie poradził, nie ochy i achy jak dla malutkiego dziecka. Kiepskie zachowanie :no:. Wcale się mu nie dziwię, że się zawiódł. Ale pewnie zejdą w kilka minut i to wtedy go Ty podbudujesz :tak:.


Lecę zająć się domem, wybyczyć się w wannie póki się jeszcze da ;-). A na 14:00 na pierwsze ktg :-D.
 
Oooo, ale tu dzisiaj cisza.. Za chwilę zostaniemy tylko my z końcówki miesiąca, bo reszta zajęta swoimi Dzidziami... Ale Wam fajnie:D
U nas coś kiepsko ze zdrowiem:( ja wczoraj biegunka i takie mulenie... Dziś już lepiej, ale za to Wojtek od wczorajszego popołudnia ma wysoką gorączkę, w nocy wymiotowal... Niedługo do lekarza idziemy.
Mąż został w domu i się nami opiekuje:)
Jutro jadę na ktg. Skurczow żadnych nie czuje... Ale moze dowiem się coś na temat wcześniejszego położenia w szpitalu...
 
Takiego posta napisałem a usunął sie:/
Gratuluję wszystkim mamusia i życzę dużo zdrówka dla was i malenstw:)
U nas wszystko wporzadku Agatka ładnie je w nocy też wstała zjadła i dalej spać tylko czasem oszukuje mamusie bo niby chce jeść ja ja do cyca a ona spi i nie ma zamiaru się budzic:) Ja mam nawal mleka i muszę troszkę po karnieniu trohe odciągnąć bo za dużo jestno i zimne okłady muszę robic:/ ale cóż czego się nie robi dla malestwa:)))
Maleństwo miało wczoraj sesję zdjęciową w szpitalu przyszedł fotograf i zrobił piękne fobie i kilka za darmo przyjdzie do domu a inne na necie sobie zamowie:) no i puściła mi te zdjęcia z podkładem to aż się poplakalam:)) ale życzę wam abyście szybko tulila swoje maluszki:)
nie powiem bo po cc bolało ale patrzylam na Agatke i mówiłem sobie ból przejdzie a Ty serduszko zostaniesz:) i humor odrazu był lepszy:)
Jak się ogarnę to opiszena odpowiednim watku jak to było itd miłego dnia i zdrówka wszystkim
Domi Ty to pewnie tulisz już maluszka swego bo nie podobne żebyś tyle się nie odzywala powodzenia:)
 
Ojej faktycznie tu pustki dzisiaj...
Gosia aż milo się czyta takie posty o dzieciaczkach :-) mam nadzieje ze laktacja wkrótce się unormuje:-)
Dzag gratulacje dla ciebie i Tymka, zasluzyliscie :-)
Ja tez mam przeczucie ze domi jak wróci to chyba najpierw skomentuje posiłki :-) mam nadzieje ze wszystko z nimi ok.
Kulka mnie tez jakies choróbsko dopadlo teraz. Męża postawiłam na nogi ale zdazyl mnie zarazić niestety. Miałam się dzis wylegiwac troche ale właśnie wzięłam się za robienie farszu do pierogów no i jeszcze z psem mosze wyjść bo mąż w pracy. Ale nie chce mi się bo tam ziiimno strasznie :-\
 
Cześć wszystkim :) na początku Wam odpiszę, a później powiem Was co mnie dziś spotkało

Olciastrzelce - kuruj się kuruj - męża szybko postawiłaś na nogi to i sama powinnaś sobie z choróbskiem poradzić. Współczuję tego wyjścia z psem, ja jak mąż chodził do pracy poprosiłam szwagra o spacery z naszym Karmelem. Może też się ktoś znajdzie, kto mógłby z nim za Ciebie wyskoczyć? I przeczytałąm Twój poprzedni post - jak zazdroszczę, że Twoja dzidzia się obróciła !! Mój tylko taki łobuziak i siedzi dalej głową do góry... uparty po tacie:/

Gosia - trochę mi humor poprawiłaś tym co napisałaś o cc, bólu i tym, że dzidzia zostaje i to wynagradza - tak właśnie będę myśleć każdego dnia, żeby się nie stresować za mocno. Fajnie z tymi fotkami, Malutka już od pierwszych dni życia będzie mieć super pamiątkę. Pochwal się zdjęciami na grupie :))

Kulka - to możemy sobie przybić piąteczkę :)) ja też mam jutro KTG - to będzie moje pierwsze takie badanie - sama jestem ciekawa jak wyjdzie? To zapis ruchów malucha prawda i jego tętna? Zastanawiam się co zrobić, żeby moje dziecie w tym określonym czasie zachciało się trochę pokręcić - bo ja mam wrażenie, że nasza dzidzia to lubi się wiercić ale w porach wieczorowych, albo popołudniowych jak teraz a z rana to śpi mocno, a umówiona jestem na 9;30. Kupiłam w sklepie cukierki czekoladowe to może podjem przed wejściem ;D i Kuleczko dużo zdrówka dla Was - niech mąż się opiekuje jak może najlepiej :)

Dzag
- gratulacje dla Ciebie i Tymka - pierwsze miejsce super sprawa :) i tak jak pisałaś do Melisski - też uważam, że dzieciom należy się pochwała za swoje starania, one przecież zabiegają o zainteresowanie ze strony dorosłych - czy to rodziców, dziadków, a tym bardziej też nauczycielek czy pań z przedszkola. Ech no ale widocznie to jakaś kobieta bez powołania, która tylko odbębnia swoją robotę...

Dzag - daj też znać jak tam po tym KTG :) w momencie, w którym piszę posta powinnaś już być w trakcie, albo nawet po :)

Piguła - miłego dnia!!

Melisska - o Twoim synku już pisałąm przy odp do Dzag. A jeśli chodzi o samopoczucie, to rozumiem - ja też mam takie mieszane i skrajne uczucia, hormonki dają o sobie znać.

Dreddka - gratulacje tej decyzji o końcu pracy! Najwyższa pora już naprawdę! :)) I tak Cię podziwiam. Obyś tylko nie urodziła zanim pójdziesz na ten wypoczynek. Ale rozumiem, że chciałabyś być już po - chyba tak jak my wszystkie, które zostałyśmy w 2-pakach :)

Kasiodek - mam nadzieję, że damy radę z tym odchudzaniem po ciąży :) w sumie też gdzieś tam w głowie powoli tworzą się plany na wakacje, więc fajnie byłoby już w miarę wyglądać :))

traktorzystka - też słyszałam o tych liściach malin, ale to jeszcze latem na początkach ciąży - to wtedy się trochę denerwowałam jak babcia mojego D. chciała mi podać na obiad właśnie kompot z malin i liści to odmówiłam, bo się bałam.

Porannakawa - super, że z tym nowym domkiem się udało :)) mój D. też ma od dzisiaj wolne, więc mogę rodzić ;) hehe, no ciekawe jest to, że od kiedy siedzi w domu to znów coś tam w kroku zaczęło mnie bardziej jakby ściskać, kłuć podobnie jak miałam w ubiegłym tygodniu. i ok - o wadzę nic nie mówię do porodu ;D po wszystkim będziemy się martwić ;D

Domi - daj znać co u Ciebie ;)

Aaaa wracając do mojego dnia - noc nawet, nawet chociaż do około 1:30 nie spałam bo coś ułożyć się nie mogłam. Rano około 8:00 pobudka, śniadanko i po prysznicy wyjazd do szpitala żeby założyć kartę, bo jutro to pierwsze KTG ma być i przez tel.się dowiedziałam przy zapisie, że karta koniecznie musi być inaczej lekarz nie przyjmie. Pytałam tej kobiety, czy mogę kartę założyć wcześniej, żeby potem ciśnienia nie mieć, że minie mnie kolejka tego KTG bo będę w rejestracji stać nie wiadomo ile - zgodziła się. Dziś jedziemy, w jednym okienku dostałąm burę od recepcjonistki, że ona takiej karty nie założy, więc idę do kolejnego okienka - oczywiście najpierw swoje musiałam odstać... Po czym podchodzę i mówię, że chcę założyć kartę bo na jutro mam już umówione KTG i babeczka do mnie, że mi nie założy bo to powinnam tego dnia co idę na wizytę zakładać - to ja do niej,że telefonicznie zostałam poinformowana, że mogę założyć wcześniej - właśnie żeby nie czekać - to zostałam spojrzeniem zgromiona i z wielką łaską mi tą kartę założyła i powiedziała, że już nawet nie muszę po nią jutro iść bo będzie u lekarza. Ja nie wiem, czy te baby muszą być takie niemiłe? Jak im się robota nie podoba, to kurcze niech się zwolnią i pewnie na ich miejsce będzie wiele milszych osób... Pożaliłam się mamie tym, bo naprawdę człowiek przychodzi bez pretensji i chce coś załatwić a jest tak potraktowany, to usłyszałam od mamy, żeby się przyzwyczajać bo zobaczę dopiero co to na samym oddziale będzie... ech myślę, że nie może być aż tak źle :/

Rozpisałam się okropnie i znów ciśnienie mi skoczyło na samą myśl o tym wydarzeniu z rana... No nic dziewczynki idę może jeszcze na jakiś spacer, złapać ostatnie promienie słońca.
 
reklama
Dzag/ strasznie długa przerwa w przedszkolu, bo tu święta są dopiero 7 stycznia, a ze większość ekspatow wyjeżdża już na katolickie/ protestanckie Boże narodzenie to zamykają :(

Strasznie mi dziś nagle spuchły nogi- aż bolą mnie w kostkach. Bardzo nie przyjemne uczucie :( w ogóle na twarzy tez nagle spuchlam - tak, ze wszystkie zmarszczki mi wyprasowalo.
Od 2 tygodni waga za to się nie zmienia: +12,5 kg
 
Do góry