Ja dziś rano pojechałam na zakupy do Auchan - mąż do dentysty jechał, więc mnie wyrzucił pod sklepem i wrócił aby wypakować zakupy przy kasie. Auchan po prostu puste o 08:00 rano, mówię Wam, nie widziałam jeszcze tego sklepu tak wyludnionego - było bosko :-) Ale zmęczyłam się straszliwie i jak wróciliśmy do domu, wypakowałam zakupy, wyszykowałam młodego do szkoy, bo dzis na później miał, i na kanapę się położylam ledwo żywa... dlatego dopiero teraz się odzywam...
Domi - co do zmywarki to dziewczyny juz wszystko powiedziały - sól rzeczywiście najtańsza , ja kupuję W3 w Lidlu :-). Tabletki Fisnish, Dairy, Fairy - sprawdzają się bardzo dobrze + nabłyszczacz. Do tego jak quchasia raz na miesiąc tabletka czyszcząca (lub płyn) i pustą zmywarkę puszczam, do tego umycie filtrów - czasem jakieś pestki z cytryn wlecą, czy młody coś z talerzem wrzuci takiego że niestety w tym filtrze utknie. No i zapach powieszony (jak w samochodzie ;-))
Mi niestety niektóre plastiki (pojemniki) przeźroczyste zaczęły żółknąc od zmywarki, a niby mogą byc myte... ale trudno. Myję ręcznie tylko drewniane rzeczy (mój mąż wsadził mi 2 ulubione deski do zmywarki i poszły do kosza :-() i ceraminczne (mam patelnie i naczynie do pieczenia) - ale z ceramicznymi to żaden problem, bo się je myje w 20 sekund, nie ważne jak ubrudzone i czy stoi 2 minuty w zlewie czy 2 dni
Polecam wszystkim!
Co do pampersów to ja używalam oryginalnych przy pierwszym. Teraz od sąsiadki dostałam 4 opakowania Pampersów oryginalnych, bo jej córa jest uczulona a dostaje od odwiedzających gości :-) Zobaczymy jak mój... ale pewnie zuzyję te co dostałam i przerzucę się na Dadę - wypróbuję ją, bo nigdy nei używałam, a wszyscy zachwalają
Współczuję Ci tych nocy - ja od dwóch dni budzę się tylko raz na siku
Co od miesięcy się nie zdarzało, bo min 2 razy wstawałam i za drugim razem przewalałam się w łóżku straszliwie. A teraz jakoś odpukać udaje się tego nei robić :-) Może rzeczywiście nie chwytaj za tel? Ja to na śpiocha idę, byle trafić do wc i od razu hop do łóżka (to hop oczywiście trwa z dobre 40 sekund zanim sie hippo usadowi z powrotem w łóżku ;-))
Piotrusiowa - o kurcze, współczuję mężowi Twojemu. Przez te kilka dni to jak inwalida... masakra. Ale najważniejsze, że z kazda chwilą się goi. Oby nie wróciło jednak!
Justa - u mnie okna w domu myje mąż, ale jak ja bym to robiła, to na pewno bym nie myła już teraz. Absolutnie, z premedytacją bym je po prostu olała
No chyba, że w 40 tc, jakbym chciała już dzieciaka z siebie wycisnąć ;-)
Stokrotka - Ty jeszcze pracujesz?
To już chyba medal Ci się należy kobieto!
olciastrzelce - ja się zpaytam mojej położnej czy mam pisac plan porodu - czy w ogóle jest sens w moim szpitalu, bo na stronie nie ma nic o tym napisane. A np. na Żelaznej, czy Madalińskiego są drugi ichnie do pobrania, czyli mają swoje i czytają :-) Pewnie zależy od danej placówki.
Dziewczyny, a mówiły Wam coś położne w szkołach rodzenia jak teraz się pielęgnuje pępek? Czy używają spirytusu? Bo podobno się od tego odchodzi... i daje się samemu pępkowi odpaść, no chyba, że coś się zacznie z nim dziać np. się zaczerwieni.
Nie miałam pojęcia, że coś takego istnienie jak zabieg Credego - tez o to zapytam mojej położnej.
I jeszcze jedno pytanie. Dowiedziałam się, że najlepiej nie przecinać pępowiny od razu, tylko poczekac az krew z łożyska spłynie do dziecka (podobno mega dużo krwi może zostać w łożysku z drogocennymi składnikami i przeciwciałami - a łożysko się wywala). Widziałam zdjęcię dwóch noworodków bliźniaków - jeden był szybko odcięty od łożyska, drugiego zostawili by krew spłynęła do ciałka - różnica była powalająca! Jedno białe jak ściana - taki mały wampirek, drugi maluch różowiutki niesamowicie. Badania wykazują podobno, że taka metoda się sprawdza, dzieci sa zdrowsze, lepiej reagują na szczepienia itd... niestety u nas tylko niektóre szpitale pytają o to przed porodem, reszta ciacha od razu po urodzeniu - a podobno wystarczy kilka, kilkanaście minut na maminym brzuchu z pępowiną nieodciętą.
Sama nie wiem co o tym myśleć, czy nalegać na to, czy mnie wyśmieją w szpitalu - a na pewno zapytam położną, ale o głosie poznałam, że już ma swoje lata, więc pewnie starsz szkoła... co myślicie?