reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

reklama
Szkrabek wydaje mi się, że pierogi z serem, ziemniaki gotowane :p i barszczyk to nie wiem? na pewno gotowana ryba, ale ja nie lubię, położna powiedziała mi że ryba w galarecie,ale ja tez nie lubię...
 
Hmm, a ja zjadlam kluseczki gniocci (czy jakos tak) w sosie pomidorowym z mozarella. Oczywiscie mrozonka. A mojemu G zrobilam makaron z gulaszem, tez mrozonka :)) obiecalam mu, ze jak bedziemy na swoim to bede mu obiadki robila. Tu jakos nie czuje weny. Zreszta tu trzeba dla wszystkich ugotowac, a kazdy ma swoje widzimisie. Wiec mam to gdzies. Chcialam dzis zrobic spaghetti albo mielone ale tesciowa powiedziala ze nie bo ona ma wstret do mielonego teraz. I nic nie ugotowali dla siebie. Najwazniejsze ze nasza trojca najedzona :) ale powoli zaczynam znowu robic sie glodna, oh nie.

@Justa8383 ja bede jadla pewnie paluszki rybne smazone, bo karpia nie lubie, pierogi ruskie, bo zawsze mam tez na wigilie. No i barszcz. Skoro z kapusta i grzybami trzeba uwazac to nie wiem co jeszcze. Hm ziemniaki tez zjem, no i cos wynajde na necie specjalnego :)
Zreszta ja pewnie wigilie spedzam u tesciowej... Chociaz wolalabym sama z moim G i dzidziusiem, ale na pewno nikt sie na to nie zgodzi :(
 
dziewczyny, a jak to jest z bólami porodowymi? Czy jak w pierwszym porodzie miałam bóle z krzyża, to w drugim też tak będzie?

porannakawa - kurde, współczuję, ile się namęczyć musiałaś! A mówią, że kazdy kolejny poród łatwiejszy :dry:
 
@Justa8383 nie zamierzam popadac w paranoje. Jedni mowia ze mozna jesc doslownie wszystko inni ze tylko gotowane na parze. Kazda mama sama bedzie wiedziala co jesc. Ale ja na pewno paluszki zjem :)
 
a ja mam dzis spaghetti carbonara :-D
tak sie zastanawiam, co będzie można zjeść na wigilię??

właśnie ostatnio gdałam o tym z teściowa;p w ogóle już zapowiedziałam, że zapraszam obie mamuśki do nas, ale one szykują jedzienie;p

Domi nie ma co przesadzac z dietą i też chciałabym raczej jeść wszytsko tylko nie zawsze maluszek pozwoli.. kolki i te sprawy i nie ma wyjścia, je się dosłownie parę produktów, zeby małe nie wyło.. a z tego co wiem to ze smażonym może być ciężko.. życzę sobie i wszytskim mamuśkom, abyśmy mogły wcinać pysznosci, a nasze maluszki tego nie odczuwały:)

a ja dziś na obiad rybka właśnie- doszyk i zapiekane ziemniaczki.. mniam:)
 
ja wole zrezygnować ze smażonego, aby dziecko się nie męczyło, bo wiadomo że to i dla nas stres, ale wiadomo cieżko się przestawić, ja teraz sobie dogadzam, a za chwilkę trzeba przejsc na specjalną diete, jeszcze jak się jest łakomczuchem :(
 
reklama
Do góry