reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Może rzeczywiście za mało wody? Staram się pić więcej wody, zobaczymy co wyjdzie na następnym badaniu.

a ile wody wypijasz? minimum 2 l się powinno, ja mam z tym problem, bo ograniczam w ciąży herbaty i kawy, soków jakoś nie pijam, a z wodą teraz ciężko jak zimno:/ zaczęłam się zmuszać, zobaczymy jak będe wyglądać te ketony przy nast badaniu, bo też mam za wysokie.

Domi odezwij się, halo?:)
 
reklama
Quchasia ja piję min 1l wody mineralnej i podobnie słabej herbaty. Tylko nie wiem, czy herbata to powinna się wliczać, bo wiadomo, że to takie zdrowe to nie jest. Ale teraz jak już chłodniej, to nie chcę mi się tyle wody, wcześniej więcej piłam.
 
A ja Wam powiem, ze dziś się strasznie słabo czuję :-( Do południa ni emogłam nawet stać - po 3 minutach stania robiło mi ię strasznie słabo - wszytkie kończyny ciężkie, oddech przyspieszony i dziwne uczucie w głowie - takie parcie jakby - masakra - bałam się, że to powtórka z tego omdlenia...
Na szczęście kanapa blisko - odpoczywałam praktycznie cały dzień, bez siły na nic - w między czasie pranie, zupa i drugie - ale teraz mam syf w kuchni i zero siły by ię za to zabrać :baffled:

Nie wiem co jest może to pogoda...? Maluch też po dwóch dniach rozbojów w moim brzuchu zaczął cichsze dni - co też dość niepokojące jest... ale ruchy czuję i tego sie trzymam.

Domi pewnie w nowym mieszkanku siedzi, bo to pierwszy wolny weekend jej faceta i ogarniają... ale rzeczywiście taka cisza z jej strony zupełnie do Domi nie podobna... czekamy :-)
 
Szkrabek nic sie nie stanie jak ten syf jutro ogarniesz odpoczywaj sobie :-)

Dziewczyny ja wypijam 2 litry wody dziennie albo nawet więcej i juz zmniejszam porcje jedzenia i liczbę wymienników bo już nie daję rady tyle jeść. Cukry w normie, ketonów w moczu brak a badam mocz na czczo i przed kolacją tymi paskami.
 
Quchasia ja piję min 1l wody mineralnej i podobnie słabej herbaty. Tylko nie wiem, czy herbata to powinna się wliczać, bo wiadomo, że to takie zdrowe to nie jest. Ale teraz jak już chłodniej, to nie chcę mi się tyle wody, wcześniej więcej piłam.

właśnie chyba o samą wodę chodzi, zeby min te 2 l były.. ja sie teraz katuję tą woda;] ciepłą piję z czajnika;p
 
No dobra, to ja też się przyssie do butelki z wodą:D

A nie wiem, czy Wam pisałam... Po miesiącu diety cukrzycowej schudłam 2 kg, więc na chwilę obecną mam +3 kg:) Niby mało, ale w moim przypadku to ok, bo niestety przed ciążą miałam nadwagę:(
 
No heeeej dziewczyny :-) Ale miałam czytania łooo matko! Chwile mnie nie było (nie miałam czasu nawet na czytanie) a stron przybyło aż 8... Poniżej poodpisywałam co chciałam każdej z osobna, a teraz napisze co u mnie. Więc zacznę od teściowej.... To jest jakiś koszmar, mówili jej, że wyjdzie w ta niedziele, czyli niby dzisiaj, no ale jak sie okazuje zostanie jeszcze może do piątku, jak nie dłużej. Otóż rana pooperacyjne źle sie goi, czy coś w tym stylu. Boli ją to strasznie, faszerują ją lekami na prace jelit itp. W ogóle zamiast szwów to ma jakieś kółka założone jakby spinaczem ktoś jej tą rozcietą rane pozaszywał. Nawet na to nie spojrzałam, bo jakoś odrzuca mnie chwilowo od takich widoków. Mam nadzieje, że bedzie już coraz lepiej, bo ona tez teskni za domem i stresuje sie tym, że ma 10letniego syna i wolałaby sama przy nim robić.
Słuchajcie, otóż w piątek spędziłam miły wieczór z G, oglądaliśmy film, zrobiliśmy wspólnie pizze i ją zjedliśmy oglądając. Dodatkowo otrzymałam gratisowo masaż lędźwi, bo już naprawde z nimi tragicznie. No i w piąteczek także G pomalował kuchnie:rofl2: Ale sie cieszylam wtedy, że już coś sie ruszyło. Ja wtedy wysprzątałam łazienke, kafle domestosem też umyłam, bo nigdy nie wiadomo jakie syfy mieli poprzedni mieszkający. Nie dałam rady tylko prysznica umyć, ale wanne owszem. Podłoge zostawiam na czas gdy już kazdy bedzie tam chodził w kapciach, a nie brudnych butach. Hmm wczoraj też nie miałam na co narzekać. Byliśmy w OBI kupic kilka potrzebnych rzeczy do skrecania mebli, do podlaczenia wody itp. Odwiedzilismy tez tesciową w szpitalu. Wieczorem znowu mielismy ochote na robioną pizze, to wspolnie ją stworzyliśmy. Wieczorem zrobiłam nam kąpiel z pianą, wykąpaliśmy się wspólnie, oczywiscie mała niezgodność w rozmowie była i szybciej wyszłam obrażona, ale jak G się dokonczył kąpać to przyszedł do pokoju i tak zagadał, że już nie byłam zła :-) Troche poświrowaliśmy erotycznie, a raczej ja względem niego, to później mi zafundował masaż krocza olejem, bo nawet specjalnie go tego dnia kupil:-D No i dzisiejszego ranka obudziłam się jakoś po 9 wiec obudziłam i mojego G, żeby wstawał, bo pomimo iż jest niedziela trzeba coś zrobić na nowym mieszkaniu. Ja zajęłam się szykowaniem sniadania (żeby siły do pracy miał), a on tam przygotowywał potrzebne rzeczy do domu do roboty. Gdy już sie zebralismy po sniadaniu to była 12 w samo południe. No i powiem wam tyle, G skręcił ogromną szafę z lustrem w sypialni naszej (ja tez pomagałam, podawałam i przytrzymywałam ścianki), nastepnie łóżeczko dla młodego i na końcu nasze łoże 180x200. Jupi, jestem z niego bardzo dumna. Ja zanim poskrecał te meble to poodkurzałam w tym pokoju i umyłam podłoge. Ojej ale uwierzcie mi, że kregosłup na dole mi odpada... Strasznie sie teraz czuje. Po powrocie do domu G zabrał sie za robienie zupy, a raczej najpierw wywaru, dopiero teraz ją konczy, a gotuje sie od 16? W miedzyczasie zrobił wypasione schabowe, jezu jakie one były mniami. Ja obralam ziemniaki z ktorych powstało puree i starłam buraki na oczkach, wiec buraczki mielismy do tego. Obiado-kolacja pysznosci. Teraz pękam z przejedzenia.
Ale żeby znowu za pięknie nie było to musze ponarzekać coś. Od 3 nocy nie umiem spać. Mam podkrążone oczy i wyglądam jak truposz. Średnio co 1-2 godziny budzę się i na siku i ze strasznym bólem bioder. To już jest nie do zniesienia, naprawde :-(

@kulkaPrzytulka noo kochana, to gratuluje chłopca :-) Niesamowita pomyłka.

@kreatorka no to Twój mąż to typowo maniak komputerowy i smartfonowy. Też nie za ciekawie masz. Ale nawet po tym jak opisujesz te sytuacje widać, że potrafisz to olać. Podziwiam Cię ;-) A piesio śliczny :-)

@quchasia ojej, współczuje tych krwiaków. Na pewno nic przyjemnego :-( A szwagrowi życze dużo siły i zdrowia, musi sie uporać z tym czymś!!! Ma dla kogo żyć, a Ty nie pisz czarnych scenariuszy, trzeba mysleć pozytywnie, broń boże negatywnie.

@Justa8383 no to mam nadzieje, że te siniaki to od naciągania się skóry. No bo w sumie od czego innego? Musiałabyś sie gdzies mocniej uderzyć. A ten Twój facet to za to pytanie, czy musi jechac po wózek no naprawde powinien oberwać.. Ja już jak cos mi nie pasi machne reką, nie w twarz ale w bark np, bo nerwy mi puszczają... Buraki jedne...

@Betix31 jakiś debil ten lekarz. Wiadomo, że od razu po wchodzeniu po schodach i trasie bedziesz miala wyzsze cisnienie? Phi.. No ale tak, lepiej brać leki od razu...Masakra.

@Piotrusiowa wspolczuje hemoroida. Trzymam kciuki, żeby na jednym sie skonczylo :tak: Oj kochanego masz faceta, cały miesiac urlop bierze, żeby byc przy Tobie...Super!! Kurcze, Ty jeszcze pracujesz? Że też masz siłe, podziwiam. Bo ja już nawet jak mieszkanie sprzatam to padam po pol godziny... No i gratuluje dobrych wyników, a dzidzia pewnie się obróci do porodu ;-)

@Piguła85 mi się brzuch stawia wieczorami zazwyczaj. Generalnie od 3 dni wieczorami mam chyba te bóle Braxtona-Hicksa bo nie są za przyjemne... Już każdy ruch młodego w brzuchu powoduje u mnie złą mine, straaasznie boli. Mały wielki człowiek mi sie tam kreci.. Nie stresuj się na zapas, bedzie dobrze.

@Dreddka kolejna pracująca nadal :-) Ciebie również podziwiam! A kiedy wybierasz się na zwolnienie?

@traktorzystka ciesze się, że szyjka w normie. Oby tak dalej ;-) Nie martw się, ja też narzekam, że remont się wlecze i konca nie widać. Ale zachęcam stale mojego G, żeby codziennie cokolwiek tam zrobił w mieszkaniu.

@.szkrabek rodzinny czas spędzony wspolnie to na pewno wielka radocha :-) wyobrażam sobie jak było Wam fajnie. Co do porodu to na samą myśl mam już skurcze haha. Boje sie baaardzo, bo nie wiem czego sie spodziewać. To moje pierwsze dzidzi. I ta bariera językowa, ojej, jak ja to przeżyje to ja nie wiem :szok::-D A mąż bardzo ładnie sie zachowuje jak widzę, hihi. Masażyk dla nas to coś wspaniałego teraz.

@zozzolka ale urwis mały z tej Twojej córki. A co do kombinezonów zimowych z Lidla to u mnie juz są i w czwartek kupiliśmy w rozmiarze 62/68 taki granatowy ciemny ze śnieżynkami. Śliczny :tak: Kurteczki też są fajne, polecam!


No i strasznie mi miło, że ktoś zauważyl, że zamilkłam, hihi. Spokojnej nocy kochane!!! ;-)
 
Hej dziewczyny, ja właśnie od teściowej wróciłam, trochę jedzonka przywiozłam i mięso upieczone na jutro, tylko kiepsko się czuje, może to obrzarstwo...
Szkrabek odpoczywaj naczynia nie uciekną.
Dimi tylko nie pezesadz z tym urządzaniem, wiem że chcesz mieć już wszystko ładnie i pięknie ale żebyś nie zaszkodziła sobie i malenstwu. Super że weekend wam się razem udał
Miłego wieczoru życzę i idę położyć mój wielki brzuch na tapczan
 
Ja od tygodnia się psychicznie przygotowuje na jutrzejszą walkę w Lidlu :-D Nawet wczoraj pół nocy mi się śniło, że kombinowałam czy najpierw lecieć do kombinezonów czy do spodni. Musze Starszakowi kupić. Chyba jednak najpierw na kombinezony się rzucę. Właśnie chcę też co Ty Domi kupiłaś :-) Tyle ze w rozmiarze 104 :p Fajny on? Ciepły i nieprzemakalny? Domi, biedna ta Twoja teściowa :-( Tak z niczego, nagle taki kłopot :-( Zdrówka dla niej!!
Z tą wodą to nie chodzi o 2 litry wody mineralnej czy jakiejkolwiek innej, czystej wody, tylko o przyjmowanie 2 litrów płynów. A do tego wlicza się sok, herbatę, zupę, owoce... no wszystko.
Zozolka, co poradzisz, dziecko to dziecko :p Różne dziwne pomysły ma, jak się uparła na pieroga to wołami byś jej nie odciągnęła :-) Mnie dzisiaj moje od rana z.równowagi wyprowadzało, aż wieczorem mega awantura była, aż mąż zrezygnował z oglądania meczu żeby do akcji wkroczyć!! A to wielkie poświęcenie z jego strony :p No tak mi Tymek za skórę znalazł, że szkoda gadać. Ciśnienie 300/200. Z radością go jutro do przedszkola odprowadze :-p
 
reklama
@Kika7878 no to obiadek na jutro z glowy :) staram sie oszczedzac i nie szalec na nowym mieszkaniu, ale ciezko mi sie powstrzymać. Tak jak piszesz, juz bardzo chce miec wszystko gotowe. Hehe ja tez juz sie wyleguje w lozku z wielkim brzucholem :))

@dzag82 hmm no powiem Ci, ze az taki turbo cieply to nie jest chyba, ale ma polarek od srodka i na opakowaniu jest napisane, ze nie przemakalny. Zobaczymy jak sie spisze w praktyce. Ale mi generalnie sie podobaja ciuchy w Lidlu. Dobrej jakosci sa i na dlugo starczaja. Te bielizny narciarskie tez ponoc dobre robia. No a tesciowa biedna, no ale nikt z nas jej nie pomoze, poza lekarzami.. trzeba czekac az sie zagoi tak jak trzeba i bol sie zmiejszy.
Oh to ja pije na pewno z 2l dziennie. Bo i herbaty pijam i zupy jem i wode i soki :))
Hehe no to Tymek szaleje jak widze. Jutro juz przedszkole, tak jak piszesz :D
 
Do góry