reklama
U mnie się wtedy skraca szyjka. Te stawianie brzucha to skurcze takie ćwiczenia macicy. Moja za często ćwiczy :/ w pierwszej ciąży byłam z tego powodu na relanium doustnym. Ogólnie to ręce już mi opadają...nie chce iść do szpitala... Ale obawiam że tym to się skonczy....Fenoterol dożylnie i będę czekać do sylwestra :-\ wybaczcie ale dziś mam dzień mega pesymistyczny :-(
Piguła moze nie będzie tak źle
ale nie każdemu się skraca przy tym szyjka, więc po prostu chodzi o to, zeby się za bardzo macica nie rozchulała i nie chciała wcześniej wypchnąć dzidzi- tak to rozumuje, stąd lekarz każe odpoczywać przy stawianiu..
Zozzolka, jako dziecko podjadalam mojej mamie często surowe pierogi, makaron itp. Wszystko kończyło sie dobrze. Dobrze, ze nie z mięsem
Edit: czasami zupełnie nie zauważam, co telefon mi z postami robi i głupoty pisze
Edit: czasami zupełnie nie zauważam, co telefon mi z postami robi i głupoty pisze
Ostatnia edycja:
traktorzystka
Fanka BB :)
Cześć Dziewczyny,
Ja tylko w telegraficznym skrócie. W pt. miałam wizytę, szyjka dluga i dobrze trzyma.
Niestety przespane noce mi się skończyły, w dniu w którym pochwalilam się, że dobrze sypiam :-( W nocy śpię ok. 3-4 godzin:-(
Zaczyna mi się gniazdowanie. Siedzę i ryczę, że dopiero w przyszły weekend będzie malowanie, bo już nie mam gdzie sprzątać (aż sama nie wierzę, że to piszę).
@ Piguła - Relanium?!
@ Quchasia, musisz być dobrej myśli, przecież wszystko będzie dobrze:-)
Ja tylko w telegraficznym skrócie. W pt. miałam wizytę, szyjka dluga i dobrze trzyma.
Niestety przespane noce mi się skończyły, w dniu w którym pochwalilam się, że dobrze sypiam :-( W nocy śpię ok. 3-4 godzin:-(
Zaczyna mi się gniazdowanie. Siedzę i ryczę, że dopiero w przyszły weekend będzie malowanie, bo już nie mam gdzie sprzątać (aż sama nie wierzę, że to piszę).
@ Piguła - Relanium?!
@ Quchasia, musisz być dobrej myśli, przecież wszystko będzie dobrze:-)
Ostatnia edycja:
Betix nie brałabym tych leków na ciśnienie, po jednym pomiarze i na dodatek jak inne są w normach to szkoda zdrowia na tabletki.
Quchasia ja tam nie wiem kiedy u czy wogóle mi się napina brzuch, lekarz też pytał i mimo krótkiej szyjki nie zauważyłam tego. Czasem mam twardy brzuch ale mi to nie przeszkadza, raczej mnie pod zebrani boli jak się przemecze. Trzymam kciuki za szwagra, za pierwszym razem sobie poradzili teraz też będzie ok.
Justa marudz, marudz, czasem tak jest że nic nam nie pasuje jak jeszcze facet ciała daje to ręce opadają, ja pierwszy raz słyszę o wyrzucaniu koszuli po porodzie, ja do każdego miałam szpitalną dopiero na sali zakładałam swoją albo w domu dopiero, oni też je piorą napewno nie wyrzucają.
Piguła odpoczywaj,jest weekend myśl pozytywnie grunt to dobre nastawienie. Może wcale nie będzie tak źle.
Zozzolka nic nie będzie małej pół pieroga to nie tak źle. Widok pewnie super ręce i buzia w mące, dziecko miało frajdę. Moja wczoraj była cała umorusana bo wylizywała miski po warstwach płaska...
Ja u teściowej właśnie szykujemy się do kolacji imieninowej, wyźerka...będę jeszcze większa ;-)
Quchasia ja tam nie wiem kiedy u czy wogóle mi się napina brzuch, lekarz też pytał i mimo krótkiej szyjki nie zauważyłam tego. Czasem mam twardy brzuch ale mi to nie przeszkadza, raczej mnie pod zebrani boli jak się przemecze. Trzymam kciuki za szwagra, za pierwszym razem sobie poradzili teraz też będzie ok.
Justa marudz, marudz, czasem tak jest że nic nam nie pasuje jak jeszcze facet ciała daje to ręce opadają, ja pierwszy raz słyszę o wyrzucaniu koszuli po porodzie, ja do każdego miałam szpitalną dopiero na sali zakładałam swoją albo w domu dopiero, oni też je piorą napewno nie wyrzucają.
Piguła odpoczywaj,jest weekend myśl pozytywnie grunt to dobre nastawienie. Może wcale nie będzie tak źle.
Zozzolka nic nie będzie małej pół pieroga to nie tak źle. Widok pewnie super ręce i buzia w mące, dziecko miało frajdę. Moja wczoraj była cała umorusana bo wylizywała miski po warstwach płaska...
Ja u teściowej właśnie szykujemy się do kolacji imieninowej, wyźerka...będę jeszcze większa ;-)
Cześć Dziewczyny,
Ja tylko w telegraficznym skrócie. W pt. miałam wizytę, szyjka dluga i dobrze trzyma.
Niestety przespane noce mi się skończyły, w dniu w którym pochwalilam się, że dobrze sypiam :-( W nocy śpię ok. 3-4 godzin:-(
Zaczyna mi się gniazdowanie. Siedzę i ryczę, że dopiero w przyszły weekend będzie malowanie, bo już nie mam gdzie sprzątać (aż sama nie wierzę, że to piszę).
@ Piguła - Relanium?!
@ Quchasia, musisz być dobrej myśli, przecież wszystko będzie dobrze:-)
Tak tak. Bralam 3 razy dziennie. Czasami się podaje bo relanium uspokaja macicę. Mi pomogło. Zobacze co mi powie. Wypuscilam psa na ogroid i oddychalam tym cudnym deszczowym powietrzem...od razu lepiej ;-)
.szkrabek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2015
- Postów
- 2 844
A ja dziś spędziłam bardzo fajny dzień - w końcu po kilku tygodniach (mój mąż pracuje ostatnio strasznie dużo) było bardzo rodzinnie. Uśmialiśmy się strasznie. Najpierw akrobatyka syna, po niej pojechaliśmy na obiad do naszej ulubionej knajpki meksykańskiej, a po poszlismy spacerkiem do Wedla na deser I okazało się, że najbliższy Wedel to ten w którym mielismy z mężem naszą pierwszą randkę :-) Było bosko.
A teraz relaksuję się na kanapie - trochę pograłam z synem w Raymana (bo bardzo chciał) a teraz ogladamy Lego Movie :-) Relaksik pełną gębą
zozzolka - widzę, że masz żywe srebro w domu Nic jej nie będzie, najwyżej przez chwilę mały ból brzucha - zaparz miętę w tedy i będzie dobrze :-)
quchasia - kurde... masakra z tym glejakiem... aż nie chcę o tym myśleć. Strznie mi przykro :-(
Co do stawiania brzucha - to macica trenuje, ale czasem jak mów iPiguła może przegiąć i skracać szyjkę - a wtedy nie jest za fajnie...
Justa - kurde z tym Twoim facetem... przeciez ktoś musi ten wózek załadować do bagażnika... Ty masz dźwigać? Mój też nie chciał wybierać - pozostawił to mi (sprawdził tylko czy jakiego totalnego shitu nie wybrałam ), ale nie wyobrażam sobie bym sama po niego jechała... teraz to już nawet po nic sama jechać nie mogę - jak mówiłam mam zakaz na prowadzenie samochodu.
Najważniejsze, że masz zakup za sobą
Materac - no cóż - z opisu wynika, ze jest to materac rehabilitacyjny (medyczny), na odleżyny itd. Ale nie jestem ekspertem by osądzić czy nadaje się dla maluszka czy nie... rzeczywiście zakup dziwny :-) A skąd Ci się akurat ten nasunął?
Co do koszuli do porodu - ja kupiłam sobie T-shit w Auchan za 9 zł :-) Ogólnie, bez przesady - ale wszelkie soki towarzyszące porodowi mogą się na niej znaleźć (maź malucha, wody płodowe, krew, pot) - można oczywiście ją zapakować i prać, ale nadawałaby się od razu do prania - po kilku dniach te zaschnięte plamy mogą nie zejść i jednak lepiej się zdecydować na koszulę, której nie będzie żal w razie czego ;-)
Betix- dokładnie jak pisałam wcześniej - dziwne, że po jednym pomiarze dał leki bardzo dziwna praktyka - taki dzienniczek z pomiarami z jakiegoś czasu powinien przestudiować i na tej podtawie dobrać leki... ale cóż... z lekarzami się raczej nie dykutuje - ale ja też bym się bała brać tych leków
A teraz relaksuję się na kanapie - trochę pograłam z synem w Raymana (bo bardzo chciał) a teraz ogladamy Lego Movie :-) Relaksik pełną gębą
zozzolka - widzę, że masz żywe srebro w domu Nic jej nie będzie, najwyżej przez chwilę mały ból brzucha - zaparz miętę w tedy i będzie dobrze :-)
quchasia - kurde... masakra z tym glejakiem... aż nie chcę o tym myśleć. Strznie mi przykro :-(
Co do stawiania brzucha - to macica trenuje, ale czasem jak mów iPiguła może przegiąć i skracać szyjkę - a wtedy nie jest za fajnie...
Justa - kurde z tym Twoim facetem... przeciez ktoś musi ten wózek załadować do bagażnika... Ty masz dźwigać? Mój też nie chciał wybierać - pozostawił to mi (sprawdził tylko czy jakiego totalnego shitu nie wybrałam ), ale nie wyobrażam sobie bym sama po niego jechała... teraz to już nawet po nic sama jechać nie mogę - jak mówiłam mam zakaz na prowadzenie samochodu.
Najważniejsze, że masz zakup za sobą
Materac - no cóż - z opisu wynika, ze jest to materac rehabilitacyjny (medyczny), na odleżyny itd. Ale nie jestem ekspertem by osądzić czy nadaje się dla maluszka czy nie... rzeczywiście zakup dziwny :-) A skąd Ci się akurat ten nasunął?
Co do koszuli do porodu - ja kupiłam sobie T-shit w Auchan za 9 zł :-) Ogólnie, bez przesady - ale wszelkie soki towarzyszące porodowi mogą się na niej znaleźć (maź malucha, wody płodowe, krew, pot) - można oczywiście ją zapakować i prać, ale nadawałaby się od razu do prania - po kilku dniach te zaschnięte plamy mogą nie zejść i jednak lepiej się zdecydować na koszulę, której nie będzie żal w razie czego ;-)
Betix- dokładnie jak pisałam wcześniej - dziwne, że po jednym pomiarze dał leki bardzo dziwna praktyka - taki dzienniczek z pomiarami z jakiegoś czasu powinien przestudiować i na tej podtawie dobrać leki... ale cóż... z lekarzami się raczej nie dykutuje - ale ja też bym się bała brać tych leków
reklama
.szkrabek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2015
- Postów
- 2 844
traktorzystka - uśmiałam się Twoje gnizadowanie to takie mega do kwadratu Choć ja też się łapię na tym, że nie mam co robić i tylko czekam, aż mąż coś zrobi by ja bym mogła dalej działać... jak nie masz co robić to spisz sobie co spakować to torby szpitalnej - zacznij gromadzić rzeczy, zrób sobie osobną listę z badaniami do szpitala - ja przygotowałam już teczkę i zaczynam zbieranie.
Czytam sobie bloga ..aeyne Boginie przy maszynie :-) oglądam filmiki na you tube - różne, różniaste - od tych o maluchach, po urodowe skończywszy. Czekam aż mąż pomaluje łóżeczko ;-)
Ah no i zaczęłam też gromadzić pomysły na prezenty na Święta - zaraz nie będę miała zupełnie do tego głowy. Mężowi już kupiłam.
Justa- co do makijażu - ja przed ciążą nie wyobrażałam sobie wyjść z domu bez makijażu - ale teraz... maluję się tylko jak idziemy do rodziny, bądź znajomi przychodzą. Do sklepu, na badania itp już mi sie nie chce. dobijają mnie te wszytkie dolegliwości, to, ze wyglądam jak hipopotam i tak samo się czuję - teraz jeszcze ten hemoriod - mega sexi
Choć dziś jak się pomalowałam to znów się poczułam trochę jak dawniej - taka zadbana i śliczna czasem trzeba.
Muszę jeszcze pochwalić mojego męża - siedzę na kanapie i już mi kręgosłup wchodzi w d... podchodzi do mnie ni z tego ni z owego i zaczyna mi masować plecy :-) I tak juz kilka dni z rzędu - bez słowa, widzi, że mnie męczą i mnie masuje :-) Kochany jest na maksa.
Czytam sobie bloga ..aeyne Boginie przy maszynie :-) oglądam filmiki na you tube - różne, różniaste - od tych o maluchach, po urodowe skończywszy. Czekam aż mąż pomaluje łóżeczko ;-)
Ah no i zaczęłam też gromadzić pomysły na prezenty na Święta - zaraz nie będę miała zupełnie do tego głowy. Mężowi już kupiłam.
Justa- co do makijażu - ja przed ciążą nie wyobrażałam sobie wyjść z domu bez makijażu - ale teraz... maluję się tylko jak idziemy do rodziny, bądź znajomi przychodzą. Do sklepu, na badania itp już mi sie nie chce. dobijają mnie te wszytkie dolegliwości, to, ze wyglądam jak hipopotam i tak samo się czuję - teraz jeszcze ten hemoriod - mega sexi
Choć dziś jak się pomalowałam to znów się poczułam trochę jak dawniej - taka zadbana i śliczna czasem trzeba.
Muszę jeszcze pochwalić mojego męża - siedzę na kanapie i już mi kręgosłup wchodzi w d... podchodzi do mnie ni z tego ni z owego i zaczyna mi masować plecy :-) I tak juz kilka dni z rzędu - bez słowa, widzi, że mnie męczą i mnie masuje :-) Kochany jest na maksa.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: