reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Mnie się też podoba większość dziecięcych ciuchów z Lidla. A jeszcze przy tym te ceny :tak: No mam nadzieje, ze kombinezon będzie nieprzemakalny, bo jednak większe dziecko to już się tarza w śniegu :-) Dla takiego małego Bąbelka na pewno będzie ok. No to jutro walczę. Bo w moich okolicznych Lidla zawsze jest walka juz od otwarcia drzwi wejściowych :baffled: Masakra.
 
reklama
@dzag82 Haha wspolczuje Ci, serio. Dlatego ja staram sie nie ogladac gazetek promocyjnych i nie napalac na cos. Weszlam do Lidla na zakupy spozywcze i mojemu G w oko wpadl kombinezon. Pomimo ze jeden juz mamy na rozmiar 68 taki kremowy, ale ten tez chciał kupic no to mlody bedzie mial dwa :) trzymam kciuki za Twoje jutrzejsze łowy, ale uwazaj tez na siebie i na brzuch, bo ludzie sie pchaja i nie patrza kto obok stoi w takich sytuacjach...
 
Kulkaprzytulka tak zimowe od 62-104 maja być, ja obyczajam ten największy dla córki jak zdążę ;).
A bulke ci wolno? Widzialam w szpitalu ze dwali tylko razowy 3 kromki i ba drugie śniadanie tez 3 chyba ze cis innego było, jednej lekarz kazal wogole chleb odstawic bo jej zle cos wychodzily badania. I nie mozna czuć głodu. Tyle co podslyszalam .

Szkrabek ja mam orawie codziennie takie dni, przy maluchu w domu to mega uciążliwe jest. Mało kiedy mam dzien ze nie czuje sie ze zaraz zeslabne.

Domi to pracowity weeken za tobą ;). Te klipsy to żeby się szwy nie rozchodzily, widzialam u kolezanki z Hiszpanii po cc miała. Mi się popierwszym cc rozlazo pol blizny :/, ale po drugim wycieli wszystko, zobacze co teraz mi na robią.
 
Ostatnia edycja:
Zozzolka, w dzień chleb, ale trzeba bardzo uważać, bo większość szkodzi. Bułkę teraz jem na noc, to może się coś poprawi. No i próbuje pić więcej wody, żeby te ketony wyplukac.
 
Ja nieststy zaliczam kolejną bezsenną nockę... obudziłam się 3-ci raz na siku po 2:00 i koniec... sen nie nadchodzi :baffled: Przewalałam się w łóżku prawie 2h i już dość... może jak chwilę pomęczę oczy to mi przejdzie...

zozzolka - to współczuję, że codziennie się tak czujesz :baffled: to uczucie jest straszne!

dzag - zazdroszczę, że jedziesz do Lidla - choć wizja walki przed wejściem i po jest niewyobrażalna :szok: Ja niestety uziemniona w domu, a widziałam, ze dla starszaków też super rzeczy są - bluzy i spodnie. No nic - do następnego razu trzeba poczekać.
A jak otworzyłam gazetkę Lidl i zobaczylam tego malucha w kombinezonie w gwiazdki to sie rozpłynęłam :-D
 
@.szkrabek kochana witaj w klubie. Ja również nie spie :) odprawilam właśnie mojego G do pracy, bo gdybym nie zrobila mu kanapek to by caly dzien nic nie jadl, a ja uwazam że to niezdrowo i ciagle mu to powtarzam, ze trzeba jesc sniadania i w ogole cokolwiek a nie tylko papieroski...gr!
Do toalety wstawalam do obecnej chwili 4 razy, w tym dwa razy na dłużej bo cos brzuszek mnie boly :( ale zaparzylam miete i pije wlasnie.
Jejku jest 4:44 a ja nie spie. Masakra jakas. Przy dziecku pewnie to nie będzie niczym dziwnym haha.

@zozzolka a no pracowity. Dzisiaj ide tam umyc szafe i poukladac ciuchy, a przynajmniej ta część, ktora juz tam zostala przewieziona. Aha no to moze tesciowa ma takie klipsy wlasnie, zeby sie nie rozchodzilo, nie wiem nie wnikalam w to juz.. oby szybko wrocila do nas, bo mąż jej sie rozbujal i trzeba go ustawic. A najmlodszy syn to nie wspomne. Maly pyskuje i tupie nogami, ale tata za dobry dla niego jest.
Phi nie moja brocha w sumie..

Dobra oczy się kleja, moze zasne :))
 
No ja po 5:00 powędrowałam do łóżka i zasnęłam, ale już 6:30 budzik zadzwonił :confused2: młodego do szkoły musiałam wyszykować... ale teraz chyba pójdę jeszcze spróbuję zasnąć.
 
No to witajcie w klubie nieprzespanej nocy:-) jak ja tego niecierpie a jak sie udalo przysnac to sny okropne...boziu a ja zaraz schizy jakies mam przez te sny.
Dzis jade do endokr.z wynikiem na kontrol, jest dobry no ale trzeba sie pokazac.

Szkoda ze z lidla nie mozna zakupow przez neta robic:-) bo u nas tez mega kolejki jak cos ciekawego i tez sie rzucaja jak szaleni.
 
reklama
Domi, nie wiem jak w Niemczech ale w moich okolicznych Lidlach zawsze jest walka o ciuchy dziecięce (w sumie nie tylko...:eek:). No nie ma się co oszukiwać, ceny są super, więc nie dziwię się, że wszyscy chcą kupić.
A ja już po bitwie w Lidlu. O masakra. Spodnie na śnieg mam tylko dzięki miłej pani z kosza naprzeciw. Podała mi, bo stanęła zakleszczona przy ciuchach Lupilu, a ja z kolei stałam zakleszczona przy gaciach Pepperts, a akurat na odwrót szukałyśmy rozmiarów :-D. I ni jak się nie ruszysz. Więc się jej odwdzięczyłam i znalazłam jej spodnie dla syna . Ale z kombinezonami to jakiś śmiech na sali. W większych rozmiarach dali po 2 sztuki i zanim wygrzebałam to już były wybrane a w ogóle praktycznie same różowe były :wściekła/y:. Krążyłam i czekałam, po piątym powrocie do kosza jedną sztukę chłopięcą w Tymka rozmiarze dorwałam, bo ktoś odłożył, ale nie tą granatową jaką chciałam :-(. No nic, byle miał coś na sanki, chociaż nieładne :-p. Później się przejadę po innych Lidlach, może gdzieś się zachował ten granatowy kombinezon...
Zozzolka, Tobie się udało w Lidlu? :-)
Domi pisze:
@.szkrabek kochana witaj w klubie. Ja również nie spie :) odprawilam właśnie mojego G do pracy, bo gdybym nie zrobila mu kanapek to by caly dzien nic nie jadl,
No bez jaj! Kucharz? :rofl2:
 
Do góry