reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Witam, tylko o mnie bo piszecie tyle że doczytać się nie da!! Do tego nastój byle jaki pomimo pięknej pogody.
Jakoś mi dziwnie słabo i nie mam ochoty biegać za dziećmi. Chyba się znowu położę póki młody śpi bo w nocy mi to kiepsko wychodzi.
 
reklama
Witaj Klaudia728 :-).
Porannakawa, aż mi oczy z orbit wyszły na widok tego zestawu powitalnego w skandynawskich szpitalach :szok:. Szok. I nawet nie chodzi mi o to, że to smaczne, zdrowe czy co tam... Tylko to takie miłe :-). I wymyśliłam sobie, że ja tez męża poproszę o przyniesienie truskawkowego Piccolo i sobie poświętujemy w szpitalu :-D. A co! :-D
Domi_Polka" pisze:
@dzag82 Ty to masz fajnie, wszystko ładnie wyliczone, ale wnioskuję, że skoro tak to staraliście się troche o tego dzidziusia? Czy jestem w błędzie? .
Ano, staraliśmy się. I mimo, że cykle były obserwowane, to się dłuuuugo nie udawało. Miała być majowa Majka :-p (znaczy poród maj 2015). Jak się ani w kwiecień ani w maj 2015 nie wstrzeliliśmy, to tak sobie przesuwałam termin porodu co miesiąc, byle nie trafić w grudzień. No i właśnie jak odpuściłam to się trafiło :rofl2:. To prawda, że dużo w psychice siedzi... Domi, super Wam się z tym mieszkaniem jednak ułożyło :tak:. Przeprowadzka przeprowadzką, ale super, że możecie wcześniej powoli urządzać. Taki układ jest ok.
W temacie proszku - ja wspieram polski przemysł i piorę w Dzidziusiu :-). Lub - jeśli się uda dostać - to najchętniej w Białym Jeleniu.
Porannakawa pisze:
Co do tych proszkow dla dzieci sa przereklamowane i tyle
No nie bardzo. Nie mają tyle substancji zapachowych i innych dodatków co "zwykłe" proszki. Ale wszystkie są bezpieczne dla dzieci, no chyba, że ktoś ma strasznego alergika - to wtedy płatki mydlane zostają. A jeśli proszki są na tyle podobne do siebie, to po co wydawać dwa razy więcej na Jelp i Lovelę :-p. Najfajniejszy wg mnie jest właśnie Biały Jeleń - ale ciężko mi dostać - albo Dzidziuś. Inna sprawa, że ja prałam Tymkowe ciuszki w dziecięcym proszku przez rok czy półtora. Potem wszystko razem z naszymi ciuchami, jedynie zmieniłam płyn do płukania z naszego, bardzo pachnącego, na jakiś sensitive (Silan, E, cokolwiek...). I już mi nawet przeszkadzają te mocno pachnące płyny... Nasze ciuchy też nie pachną jak perfumeria.
Zozzolka pisze:
Kika mnie szpital nie ominie tylko w czasie sie odwlecze, od poczatku ciąży mam zaplanowane sterydy dla małego na rozwój ploc.
Może coś przegapiłam, ale nie rozumiem do dzisiaj dlaczego masz już od początku ciąży zapisane sterydy dla małego :baffled:. Jest jakaś pewność, że poród może się zacząć dużo wcześniej? Albo że będą dziecko wyciągać z brzucha dużo wcześniej?

Klepiecie, a ja nadrabiam po 2-3 dni, nie nadążam :-p. Ale jeszcze kilka dni i na zwolnienie pewnie pójdę. Dzisiaj mam wizytę u gin, syn się doczekać nie może zobaczenia Dzidziusia na ekranie :-D. Jak już spokojnie na zwolnieniu osiądę to wezmę się dopiero za pranie ubranek. Już po starszaku pakowałam w wory rozmiarami, więc mam z głowy przebieranie i rozdzielanie. Taka sprytna jestem :rofl2:.
Co do glukozy - owszem jest to przepaskudne, ale nie rozumiem tego ogólnego zamieszania wokół tego :eek:. Nie tylko tu, ale tak ogólnie wokół zawsze dziewczyny w ciąży biadolą, jakie to straszne i nie do przeżycia prawie. matko, żeby tylko takie straszne rzeczy nas w życiu spotykały i tylko tyle trwały :-p. Ja jeszcze mam przed sobą glukozę. Wezmę ze sobą po prostu paczkę paluszków i zaraz po badaniach zagryzę czymś słonym.
 
Ostatnia edycja:
Dzag82 zgodzę się z tą glukoza :-D dziewczyny bardzo to przezywaja. Ale pamiętam w pierwszej ciąży moja ginekolog mówi do mnie "Pani Asiu, ale spokojnie, niech pani sobie weźmie cytryne i będzie dobrze. Mam pacjentki, co 3 razy przystępowaly do tego badania bo za każdym razem wymotowaly". Wiec se myślę "ooo fuck, co to za paskudztwo musi byc":eek::-D słodkie to...paskudne...ale da się wypić ;-) mam znajoma która mi regularnie przez tydzień współczula, że muszę to pić a jak się dowiedziała ze drugi raz musze, to po 2 smsy dziennie dostawalam z info, ze ona by nie przeżyła :-D wszystko jest do przeżycia, na pewno nie gorsze to niż sam poród albo to, jak zejdzie znieczulenie po cesarce :-D:-D:-D

Kika z tym mini ptysiem to pocisnelas... gdyby nie wyrok cukrzycowy, to bym do cukierni polazla:-D:sorry::szok::-D

Śliwka pewnie ze będzie dobrze :-D trzeba będzie jedynie opanować te wszystkie wytyczne żywieniowe... w życiu na diecie nie byłam wiec licze na konkrety co można, czego nie :-D a niehasła ze węglowodany to tak, błonnik to już w ogóle, a coś tam, nie wiem...białko ni chu chu :-D

Dobra...jadę po Lenke i do przychodni...oby babć było mniej. Miłego dnia :-D
 
@porannakawa haha rozwaliłaś mnie z tą sową... :-D

@Gosia25 świetnie, że Maja czuje sie dobrze i poszła do szkoły. Ah i dziekuje za przepis! To będzie mój pierwszy 'wypiek' jak pojdziemy na swoje mieszkanie :-).

@dzag82 no racja z tym, że nastawienie psychicznie dużo daje i zmienia. Haha no to masz teraz grudniowego malucha, jak tak bardzo sie przed tym broniłaś :-D. A co do mieszkania to juz sie pogodzilam z tym, że spać na nowe mieszkanie pojdziemy dopiero od 1 listopada i do tego czasu bede u tesciowej, ale ta mysl, ze urzadzanie mnie wciagnie i czas szybko minie jest najpiekniejsza... :tak:


Jutro jedziemy obejrzeć i w sumie od razu kupić (bo ja i bez ogladania jestem zdecydowana) ramę łóżka do sypialni (180x200) + komoda i 2 nocne szafeczki do zestawu... Kolorystyka biało- czarna. Coś pięknego!!! A co najlepsze komuś sie znudziła po prostu nowa sypialni i chce jeszcze nowszą, a sprzedają to za naprawde małe pieniadze, bo całość za 120euro :szok:.
Jakąś godzinę temu zamówiłam na allegro troche rzeczy, to na wątku zakupowym wam napisze dokladniej co i jak.;-)
A moja dzisiejsza noc była hmmm... męcząco-przyjemna :-D. Męcząca, bo po opowiesciach za dnia mojemu co to bym mu nie zrobiła, gdyby nie brzuszek to pozniej sam mnie meczył i wybudzał ze snu, haha. A przyjemna, bo gdy sie obudziłam już leżał za mną i zaczynał zabawę :tak::tak:. No szalony mówie Wam, ale przyznaje, sama go przeciez nakrecałam za dnia :laugh2:. To co sie dziwić.

Miłego popołudnia i weekendu laski ;-)
 
Kuzwa ja dzis z rana na wkladce zauwazylam takie rozowe zabarwienie w sluzie, no i panika....pisalam do lek co mam robic dzwonil do mnie i powiedzial ze jak by bylo plamienie to wiadomo....do szpitala sie zglosic, jak narazie nic nie ma mam ndzieje ze sie nic nie pojawi w pn mam wizyte i pesar...boje sie. Nie wiem czy to przez czopki czy po badaniu wtorkowym czy przez ta skrocona szyjke. W pn zobzacze co i jak. No i lezenie do wizyty. Moge lezec 2 mce ale zeby bylo ok.
 
Betix, i jak do wieczora?? Spokojnie juz? Czy dalej jakieś niepokojące oznaki???

Ja już po wizycie, synek szczęśliwy oglądał ziewajacego brata i słuchal jego serducha :-) Bąbelek waży orientacyjnie 980g, ja ledwo 0,5 kilo przybrała na wadze od wizyty ponad 3 tygodnie temu - więc to chyba tylko waga Bąbla, bo tyle mniej więcej mu przybyło. Za to od początku ciąży równo 9 na plusie, wiec jestem tu w czołówce :-D Dobrze, że teraz waga przystopowala... No i od jutra oficjalnie jestem na zwolnieniu. Dziwnie mi, ciężko było ta decyzje podjąć, ale.jednak juz się męczyłam w pracy z tymi bólami kręgosłupa i ciągnięciem od brzucha do ud :-( Co prawda czeka mnie jeszcze kilka dni pracy do środy, potem pojedyncze dni jeszcze, ale juz na zwolnieniu :-p Teraz zabiorę się za siebie, dom i przygotowania :-)
 
reklama
Cześć Dziewczyny, ja już po wizycie u lekarza. W trakcie badania pani doktor stwierdziła, że szyjka dość skrócona i jutro jadę do niej na dyżur do szpitala na usg. I niestety duże szanse, że mnie tam zostawi na podanie sterydów :( i pessar przy okazji założą. No i też mi powiedziała, że ciążę z cukrzycą traktują jako ciążę wysokiego ryzyka - zwłaszcza w ostatnim stadium i wcześniej kładą do szpitala - w 37-38 tyg... Termin mam na 31 grudnia, tzn,. że święta spędzę w szpitalu chyba... No i na wadze + 6 kg, przy mojej wadze sprzed ciąży to sporo...Teraz już pewnie będąc na diecie nie przytyję za wiele - taki chociaż plus.
No to tyle marudzenia, leżę dziś plackiem.
Miłego weekendu
 
Do góry