reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Hej :-) zaglądam tu trochę i podczytuję, teraz kiedy jestem na L4 postaram się udzielać, mam nadzieję, że mogę? :-)

Na wszystkie bóle gardła przyłączając się do wcześniejszych propozycji: herbata albo mleko z miodem i ważne żeby było ciepłe, mi zawsze herbata z miodem łagodzi ból gardła, mleka nie pijam, ale podobno też dobre :-)
 
reklama
Witam postaram się nadrobić.
U nas tez ciężka noc ciężki dzien, dwulatka tak daje popalic ze czesto zerkam czy nie plamie:(. Boje sie ze nie dotrwam do końca przez te nerwy i naciaganie się ; (.
 
@kulkaPrzytulka dziękuje. Próbowałam dziś się z nim dogadać, ale nie. Skończyło sie kolejną kłótnią, brzydkimi słowami i moim płaczem na koniec :-(. A ten ból zaraz pod piersiami to znam, ooooj znam bardzo dobrze. Mały wciągle daje mi popalić w tamych rejonach.

@Gosia25 strasznie Ci wspolczuje tego samopoczucia. Na ogól nie znosze chorować, bo wtedy czuje sie jak umierająca kaczka, a co dopiero w ciąży, gdy nie można za bardzo z lekami zaszaleć... Na gardło to znam tylko to płukanie wodą z solą, nic poza tym. Ja, żeby sie w miare jakoś uodpornić to codziennie piję teraz herbate albo dwie nawet koniecznie z miodem lipowym z pasieki mojej babci. Babcia mówi, że ten lipowy jest na przeziębienia, więc mysle, że jakoś tam dodaje odpornosci, a przynajmniej tak sobie wmawiam :-). No i gdy wychodzę na dwór na spacer, czy jakieś zakupy, to ubieram się tak, żeby broń boże mnie nie przewiało z żadnej strony. Ah i spróbuj z tym czosnkiem coś zadziałać. A może syrop z cebuli by coś pomógł? Niby zawsze w dzieciństwie piłam go chyba na kaszel, ale warto spróbować. Życzę Ci dużo zdrówka!!! ;-)

@quchasia trzymam się, muszę! Chociaż nie ukrywam, gdyby nie wy na tym forum to ja nie wiem co bym zrobiła. Ciesze się, że kiedys znalazłam to forum i was poznalam. Ktoś tu jakis czas temu napisał mądre zdanie, że nikt tak dobrze nie zrozumie kobiety w ciąży, jak druga ciężarna :tak:. I jak się okazuje jest to na 100% prawdziwe zdanie...


Po dzisiejszej kłótni z moim nadal mam doła. Wtulam się w kołdrę jak głupia (nie wiem może mysle, że ta kołdra mnie przytula, czy co? ) i rycze, mysląc o przyszłości i słowach, które padają przy tych naszych kłótniach. Jak mój dziś wychodził do pracy i przyszedł się pożegnać, to ja mu powiedzialam ze łzami w oczach, że jak ta sytuacja sie nie zmieni to na weekend wracam do PL. On na to- a wracaj i wyszedł trzaskając drzwiami..:-( Źle, źle, źle!!! Wiecie co wczoraj robiłam, żeby oderwać się od tych myśli? Rozwiązywałam krzyzowki, jedna za drugą, a później nawet się zabrałam za nauke słówek z niemieckiego:szok:. Oj jak do nich przysiadłam, to znaczy, że w głowie mi sie przerwaca już hehe. Ale muszę coś robić, żeby sie nie denerwować, bo mały w brzuszku daje poznać po zachowaniu, że odczuwa ten sam stres co ja. Bo jak nie fika, to kopie i na odwrót. Aż mnie mdłości nachodzą po jego buszowaniu. Dobra koniec smutów. ;-)
 
@kreatorka co to za pytanie w ogóle!!! Pewnie, że możesz :tak:. A powiem więcej, musisz coś nie coś pisać co u Ciebie, bo długo milczałaś z tego co widzę... :-D

@zozzolka wypluj te słowa!!! I przede wszystkim przestań myśleć o najgorszych opcjach. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić ile musisz się narobić przy 2letnim dziecku, bo jedyne moje dziecię mam w brzuszku, ale na pewno jest ciężko. Staraj się nie wykonywać gwałtownych ruchów. Slyszałam gdzieś, że podobno jak kobieta jest przyzwyczajona do takiego męczącego trybu, to dzidziuś w brzuszku tak samo jest przyzwyczajony i bardziej odporny, stąd też śmiem twierdzić, że donosisz do końca ładnie ciąże i nie bedzie żadnych komplikacji :tak:;-). Tylko wiadomo, na ile możesz, to uważaj na siebie.
 
Dziewczyny, mam pytanie. Podczas ostatniej wizyty u mojej pani doktor (w czwartek) wspomniałam, że od kilku dni mam problem z suchościa pochwy, przy czym jeszcze do zeszłego tygodnia śluzu miałam aż nadmiar. Zajrzała, sprawdziła - na gole oko wszystko w jak najlepszym porządku, jednak różne infekcje u kobiet ciężarnych mogą przebiegać bezobjawowo - dlatego zrobiła mi posiew i kazała zawieźć do laboratorium. Wlasnie dostałam wynik: streptococcus agalactiae pojedyncze kolonie. Zanim sprawdziłam w necie co to za shit, od razu dzwoniłam do doktorowej - tego się nie leczy, anybiotyk się podaje przy porodzie aby nie zarazić dziecka. Pytam skąd się to bierze, mówi ze nie wiadomo. Albo jest się nosicielem tego, albo nie, ale przed porodem się podaje aby nie zarazić dziecka. Skończyłam gadać, patrzę w necie a to paciorkowiec:eek: no git... wiecie skąd to się może brać? Pytałam czy męża tym nie zaraze i mówiła ze nie, żyć jak dotychczas. Mamy które juz mają conajmniej jedno dziecko, mialyscie z tym czymś do czynienia?
Nie dość że to, to jeszcze w czwartek mam glukoze do powtórki bo ostatni wynik jaki robiłam 2 tyg temu, wyszedł idealnie zgodny ze wszystkimi górnymi granicami (na czczo, po godz i dwoch):-p pierdziele, w tym tyg juz słodkiego nie jem, bo dzień przed glukoza opchalam się murzynkami bo zapomniałam o badaniu :sorry:
 
AsiaK-K - niestety z paciorkowcem nie pomogę - pierwsze słyszę, a mam już dziecko. Kurcze trzeba się mieć na baczności... :baffled:
Co do opychania murzynakmi :-) tutaj się nie martw - to nie ma wpływu na wynik badania - albo Twój organizm radzi sobie z nadmiarem cukru i wytwarza odpowiednią dawkę insuliny, albo nie. Oczywiście jak wyniki są na granicy górnej to lepiej i tak ograniczyć słodkie.
Ja niestety też muszę, choć w tej ciąży nie mam cukrzycy, to jednak mam chyba tendencję do infekcji :confused2: (od lat nie miałam przed ciążą, a teraz juz moja trzecia!!!! co się kurde dzieje? :confused:). A grzybki lubią słodkie więc słodycze nie wskazane :sorry:
A dziś obiecałam mężowi, że zrobię mu blok, jego ulubiony deser... ech... ciężko się będzie powstrzymać.

kreatorka - no ciś Ty, co Ty za pytania zadajesz kobieto :-) Oczywiście, że możesz pisać, a nawet to wskazane - im nas więcej tym lepiej :-):tak:

zozzolka - współczuję Ci, że ten Twój mały skarb tak dokazuje.
A może jesteście w stanie nawet na pół dnia do żłobka ją dać? 4 godzinki to nie długo, a Ty odsapniesz też, mała się przyzwyczai do towarzystwa innych maluchów itd. A jak się maluszek urodzi to też będziesz miała czas tylko dla niego bez konieczności rozdwajania się.
W każdym razie chyba powinniście o czymś pomyśleć, bo się kobieto wykończysz - kazda Twoja wypowiedź na forum aż bucha skrajnym wykończeniem codziennie - to na pewno nie jest zdrowe ani dla Ciebie, ani dla maluszka w brzuchu...
 
Szkrabek no ja właśnie przy Lence i glukoza świetnie i żadnych infekcji. Nawet przeziębienia mnie omijaly szerokim lukiem;-) no ale na sam koniec się okazało, że łożysko niewydolne i kończyli ciążę w 35 tygodniu. A nie uważałam na siebie tak jak teraz, bo będąc w 5 tygodniu zmarł mój tata i właściwie cala ciaza to były straszliwe stresy (depresja mamy).
A teraz totalny chill, dbam o siebie, podmywam sie jak powinmam, słodyczy jem mniej niż w pierwszej ciąży, a co chwila jestem przeziębiona, cukier jak to się mówi "z dupy" i jeszcze jakiś paciorkowiec?! :eek: no niby nic strasznego jak się przed porodem leki podaje... no i ja będę miała cesarke wiec tez ponoc bezpieczniej, bo synuś przez drogi rodne nie będzie przechodził. Ale kurna skąd to... :-p
 
AsiaK takich baterii nie miałam tylko zwykłe zapalenie na crotlimazolu się skończyło, ale przy drugim moim porodzie przez kilka dni mi ciekły wody płodowe( czego nie byłam świadoma) i przy porodzie tez dostałam antybiotyk żeby infekcji żadnej mała nie złapała, napewno lekarka wie co robi i nie martw się na zapas
 
Asia K ja się nei znam nie miałam tego nigdy miałam robione testy jakies z moczu w piątek ale wyszly ok a tez mam czasem suchość pochwy ale zadko jeden dzień i znika tak jak teraz ale wiem ze to od choroby:baffled: Wiec nie martw się będzie dobrze tak jak lekarz powiedział:-)
Domi musicie się po prostu dotrzeć a to może potrwać jeszcze musisz go trochę zrozumieć bo chlopy to zawsze kase licza ale jak on był sam bez ciebie 6miesiec to powinien cos zaoszczedzic. Przeczekaj na razie spokojnie ja tez ze swoim się klocilam i to ostro i zazwyczaj tesciowa pomagala pogadaj z nia żeby z nim pogadala może to cos da. I glowa do góry kochana jesteśmy z tobo i ni estresuj się bo się pogodzicie i będzie ok a dla maluszka to nie potrzebny stres wiec smiej się z tego i myśl o maluszku to zawsze pomaga:-)



 
reklama
Hej Dziewczyny!

Ufffffff caly dzien doslownie na nogach jestem :sorry: Pojechalam zobaczyc wozek ale jednak to nie to wiec kupilam tak jak planowalam Bebetto :tak: Ciesze sie doslownie jak dziecko :-D mimo ze przyjedzie do mnie do 14 dni. Polatalam po lumpkach i sklepach i wrocilam z dwoma torbami ciuchow dla mlodej. Juz qrde nic nie qpuje :-D to jest jak choroba .


AsiaK
kurcze powinnas dostac jakis antybiotyk chyba :eek::-( wiem ze to marne pocieszenie ale mnie tez w tej ciazy sie wszystko lapie, jak nie cukrzyca to skurcze a teraz podejzenie cholestazy :baffled:

Domi dam Ci dobra rade jak chlop nie chce gadac olej , nie pros o rozmowe nie pytaj co tam itd. Sam pojdzie po rozum do glowy :tak: Faceci w wiekszosci nie lubia cichych dni .

Zozzolka
ehhh nieciekawie z cora masz alew takich sytuacjach niestety nic tak nie pomaga jak rozlaka , przedszkole, klubik, dziadki itd. Wiem jakie trudne sa 2 latki sama sie sobie dziwie ze jeszcze zyje i nie wyladowalam u czubkow :tak:
 
Do góry