reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Kochane przyszłe Mamuśki bardzo proszę o radę :sorry2: Głównie te ze stolicy...
Niby do porodu jeszcze 3 miesące, ale mam dylemat co do miejsca porodu. Generalnei ja pochodzę z małego miasta i za żadne skarby nie chciałabym tu rodzić (tylko w nieprzewidzianej sytuacji, jeśli będę zmuszona). Do lekarza jeżdże do Lublina, ale on sam jest z Warszawy i tam też pracuje na Czerniakowskiej. i do Lubilna i do Warszawy mam 100km. Jakoś w 5-tym miesiacu powiedziałąm, ze nie chcę rodzić u siebie (nawet tu do lekarza nie chodzę i nie chodziłam, więc nikt mnie nie zna) i że chcemu rodzić w Warszawie. WTedy nas zbył bo było jeszcze za wcześnie na takie rozmowy. Wczoraj na wizycie poruszylismy znowu temat porodu, ale czuje, ze on mnie zbywa.... Co trzy tyg do niego jeździmy, bierze za wizytę 200zł (nie ma usg, wiec to dodatkowy koszt) i nie czuje sie pewnie. SPecjalnie wybrałam lekarza żeby czuć się bezpiecznie kiedy zacznę rodzić.... Że będe miała do kogo zadzwonic i ktos sie mna zajmie... A tu chyba tak nie będzie :/
Więc pytanie do Was. CZy można sobie wykupić położną w każdym dowolnym szpitalu? Jak pojadę powiedzmy w październiku do Wawy, to nie będzie problemu? No i moze kogoś polecacie w szpitalu na Czerniakowskiej (bo mam nadzieję tam rodzić)? Bardzo proszę o podpowiedź....
Ps dzis w nocy moja siostra urodziła córeczkę. Ona jeździłą do lekarza 20km od nas (ja ze względu że in vitro było w Lublinie, lekarza też tam wybrałam) i wiedziała, że w szpitalu bedzie miała dobrą opiekę, bo on tam pracuje. A czuje sie tak niepewnie. Az płakać mi sie chce, że zostane zostawiona sama sobie...

Przrepraszam, ze tak tylko o soibie. ALe jestem po wczorajszej wizycie i nie daje mi spokoju ten temat porodu :-(
 
reklama
Marcysia - położną można oczywiście wykupić praktycznie w każdym szpitalu, więc tego bym sie w ogóle nie bała. A mówisz o szpitalu Czerniakowskim czy szpitalu Orłowskiego przy ul. Czerniakowskiej :-) bo to dwa różne i można się pogubić.


Wejdź na stronę www.gdzierodzic.pl i sprawdź opinie nt. wybranego szpitala - tam niejednokrotnie pojawiają się imiona połoznych, które kobiety polecają po swoich porodach. Wtedy można spokojnie jadąc do szpitala pogadać z daną położną i spytać o wszystko.
 
@marcysiaa83 pamietaj, wszystko na spokojnie. Ja jestem w obcym kraju, jeszcze nawet na wizycie nie bylam u nowego gina, nie jestem nawet umowiona na wizyte i nie wiem czego sie spodziewac. Ostatni raz bylam w PL na wizycie tj 3tyg temu (20.08 ), a przeciez w ciazy musimy chodzic na kontrole co miesiac. Ah, szkoda nerwow... Ty juz planujesz porod nawet, ja jeszcze o tym nie mysle, bo chyba do konca bym sfiksowala :) bedzie dobrze! I nie panikuj tylko ;)
 
Ostatnia edycja:
Hey dziewczyny tak jak domi polka pisze na spokojnie wszystko a będzie dobrze:-D
Domi polka u mnie nie ma wizyt co miesiąc ostatnia u lekarza miałam 30.06 później usg 27.07 no i teraz bylam prywatnie na usg wiec wiem ze jest ok jutro widze się z polozna dopiero 2raz wiec nie jest wesoło a wizyte z lekarzem mam na 3.11. a powinni mi badania moczu co miesiąc robic a tu nic ale wszystko na spokojnie ważne ze z malutka wszystko ok:laugh2:
Maz wczoraj potapetowal Mai pokoj i 2sciany pomalowal i dziś konczyc będzie a mi do niczego dotknąć się nie pozwala :eek: Ja dziś u dentysty bylam i antybiotyk dostałam bo mam stan zapalny :baffled: a tak to wporzadku dopiero wrocilam od rana do domu musze poodkurzać i ogarna i po Maje do szkoły a obiad gotowy kupiłam krokiety z mięsem bo niechce mi się robic:laugh2: pozdrawiam miłego popołudnia:laugh2:



 
Porannakawa zapraszam do mnie dziś bo wczoraj oponek nie robiłam bo cos zaladek mmnie bolał ale dziś mam zamiar a ja słodkie tez uwielbiam ale się z toba podzielę:-D Mialam paczki robic ale za dużo roboty a na razie mam ten remont wiec poremoncie zrobie. Chcesz to dam ci przepis na oponki bo szybko się je robi i do tego z białym serem sa pycha:-D:laugh2::-D
 
@Gosia25 no cos Ty :o Tak malo masz wizyt u lekarza? No to kurde, to ja luzuje majtki, bo jak widac nie ma sie czym stresowac... Moj maluch sie rusza, to mnie uspokaja zawsze gdy mam jakies watpliwosci. Ma swoje pory kopania i pory krecenia sie :) Najgorzej nie lubie jak sie przeciaga, ojej, to takie dziwne uczucie, z dwoch stron brzucha wtedy cos odstaje i merda mi po brzuchu od srodka :)

W ogole to moj G mnie oslabił dzis, że az sie poryczalam. On nie chce sie przeprowadzic na to mieszkanie od pazdziernika, tylko na listopad. Rozumiecie to? Ja i przeprowadzka w 9 miesiacu? Argument ma taki: "nie mamy tylu pieniedzy, a jak jestesmy u jego mamy to mozna jeszcze cos odlozyc". Ja tu nie wytrzymam tyle :( i gdzie ja bede miala siłe cos urzadzic z ogromnym brzuchem? A co jak mlodemu sie pospieszy i szybciej wyskoczy? O tym to nie pomysli... Jenyyy, na co mi byl ten wyjazd z Polski to ja nie wiem. Mialo byc lepiej, a na razie jest katastrofa!!!
 
Domi_Polka - faceci są bardzo pragmatyczni, a teraz Twój facet myśli o rodzinie, którą musi utrzymać - i na pewno włączył mu się mechanizm "oszczędzać"... :sorry:
Nie dziwię Ci się, że się popłakałaś, ja bym też tak zareagowała. Pogadaj z nim o tym ile to dla Ciebie znaczy, że nie czujesz się dobzre w tym domu, a teraz najwazniejsze jest Twoje dobre samopoczucie, że w listopadzie nie będziesz mobilna i wszystko spadnie na niego. Wysłychaj jego argumentów i spróbujcie zdecydować co robić wspólnie. Tylko musicie pogadać bez świadków czyli bez teściów. Pójdźcie na spacer i na spokojnie pogadajcie, na pewno uda się wymyślić jakiś kompromis.


Ja dziś byłam juz prawie w drodze na izbę - rano znów mi się spinał brzuch, ale od południa jest lepiej. Jutro rano usg i zobaczę czy moja szyjka jeszcze istnieje :dry: Jak nie, to jutro rano jadę do szpitala. Zobaczymy...
 
No dobra - decyzja zapadła - jadę na izbę, już drugi raz dziś krew na papierze :-( moja ginka powiedziała bym jechała do szpitala sprawdzić... więc jadę.
 
reklama
Do góry