Siedzę i się pocę .Co za temperatury...
Ogarnęłam syf w kuchni, zrobiłam malinową chmurkę w wersji jagodowej na popołudniowy deser, czekam aż mąż wróci od psa i jedziemy w końcu na Śląsk po naszego Starszaka do moich rodziców :-). Już się doczekać tego łobuza nie mogę :-). Do przeczytania w poniedziałek.
Ogarnęłam syf w kuchni, zrobiłam malinową chmurkę w wersji jagodowej na popołudniowy deser, czekam aż mąż wróci od psa i jedziemy w końcu na Śląsk po naszego Starszaka do moich rodziców :-). Już się doczekać tego łobuza nie mogę :-). Do przeczytania w poniedziałek.