Saaraa witaj milutko, bardzo się cieszę, że Cię "widzę" i że córka zdrowa, u mnie w brzuszku też rośnie malutka dziewczynka :-) Mam nadzieję, że szybko nadrobisz zaległości i wrócisz do nas na dobre.
dzag82 gratuluję dobrych wyników usg.
Kika7878 gorączka straszna, ja już jadę od kilku dni na oparach mojej energii i nie wiem co będzie dalej
Ogólnie u mnie zaczyna się robić lipton. Od wczoraj walczę z gardłem. Jest czerwone i opuchnięte. Prawdopodobnie efekt powrotu do pracy i przebywania w przeciągach plus chłodzenie wentylatorami. Próbowałam dziś pracować bez włączonego wentylatorka, ale nie ma opcji, więc sukcesywnie pogarszam swój stan:-(. Jeśli jutro obudzę się z jeszcze większym problemem to idę po zwolnienie. Poproszę do końca przyszłego tygodnia i wrócę jak upały zelżeją. Mam tylko problem, bo moja ginka prywatna nie przyjmuje w środy akurat, a ta na nfz znowu tylko w poniedziałki jest i nie wiem co zrobić. Chyba, że podejdę do poradni i uderzę do położnych... Piję wodę z miodem i cytryną i jak na złość nie mam szałwii do przepłukania gardła, ale jest rumianek to od biedy chyba może być :-)
Wczoraj byłam na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia. Oprócz mnie tylko jedna dziewczyna przychodzi bez partnera, a tak to wszystkie z przyszłymi tatusiami. Zajęcia trwają ok. 2 godz. i odbywać się będą 1 raz w tygodniu, łącznie 8 spotkań, więc 2 miesiące. W takim wypadku cieszę się, że zaczęłam szybciej.
Od razu położna oprowadziła nas po oddziale, pokazała porodówkę, opowiedziała o wszystkich formalnościach związanych z porodem i powiem Wam, że dopiero jak zobaczyłam te stanowiska do porodów i ten cały sprzęt medyczny to zaczęłam się konkretnie bać porodu. A porodówka jak i sam oddział nowy, czysty i na najwyższym poziomie. Wiem, że jak już przyjdzie właściwy czas na poród to nie będę zwracać na nic uwagi, poza tym żeby jak najszybciej urodzić i tylko to będzie mnie interesowało, ale ta wczorajsza wizyta tak na sucho zamiast mnie uspokoić wywołała we mnie lęk:-(
Ps. Mimo, że czuję się źle malutka fika sobie teraz w najlepsze i sprawia mi radość małymi kopniaczkami