reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Niestety pomysły ludzi są niedoopisania ;-) mój mały miał mononukleoze bo go zarazilam syfem z Pracy itd itd ;-) niektórzy są po prostu w epoce kamienia łupanego i bardzo im współczuję;-)
 
reklama
Auliya no ja tak wlasnie zrobilam i juz kilka lat sie do niej nie odzywam. Zreszta jak do calej rodziny mojego meza. Oni od poczatku nie akceptowali mnie (ani zadnej innej jego dziewczyny) jego mama obrazila sie jak pochwalilismy sie zareczynami. Potem w USC na slubie caly czas siedziala i robila cos na telefonie. A jak stracilam pierwsze dziecko to mi powiedziala wprost: dobrze ze tak sie stalo bo nie dalibyscie sobie rady. W tym wieku nie robi sie dzieci ( ja mialam 21 a maz 27 lat).
Jak zaszlam drugi raz w ciaze to na sile chcials nas rozdzielic i wydzwaniala bez przerwy i mowila synowi jaka to ja jestem skim sie nie szlajam po miescie i na jakich to ona mnie imprezach widziala jak on byl w delegacji (na poligonie). Az doszlo do tego ze nie wytrzymalam zabralam mu tel i sie z nia strasznie poklocilam i tym oto sposobem trafilam do szpitala z drugim malenstwem..
Az musialam postawic mu ultimatum ze albo ja albo ona i na szczescie zerwal z nia kontakt.
Potem zaczelo sie z jego siostrami podobnie. Wyzywaly mnie od najgorsxych bo im rodzine rozbilam i brata zabralam itd. I w koncu jego siostrzyczka zyczyla mi zebym nigdy w zyciu nie miala dzieci itd a druga probowala mnie dolowac ze pewnie znow wzielam nospe a teraz zrzucam na innych wine i ze jakbym tak cierpiala po stracie dziecka to bym miala do siebie pretensje bo je zabilam lekami... i tym oto sposobem od jakis 2 lat nie utrzymujemy kontaktow z jego rodzina..

Dobra tyle o mnie bo was zanudze. Wybaczcie ale musialam to z siebie wyrzucic
 
Olciastrzelce ! Przeciez oni sa nienormalni ! Nawet gdybys zabrala im brata i byla su*a i zolza i gdyby wszystko co mowia bylo prawda to przeciez nie zyczy sie takich rzeczy! Jacy to podli ludzie ze zycza drugiej osobie zeby nie mogla miec dzieci. Nikomu najgorszemu wrogowi bym tego nie powiedziala. Albo ze zabilas dziecko ? To naprawde mowi samo za siebie okropni ludzie. Jestem wstrzasnieta ze tacy ludzie zyja i swojej najblizszej rodzinie zamiast udzielic wsparcia to zlorzecza. Dobrze ze juz nie macie z nimi kontaktu.
Przykre ze dziecko nie pozna babci ani ciotek. W takiej sytuacji to jednak najlepsza z mozliwych decyzji. Oby sie juz nikt w Wasze zycie i w Wasze szczeacie nie mieszal.
 
Olciastrzelce mi grozili śmiercią.. Byłam nawet na policji...niestety z chorej miłości do dziecka tak się dzieje. Moja teściowa tak ich chciała wychować że nie wyobrażają sobie świata bez niej...z moim M jej nie wyszło ;-)
 
Czesc dziewczyny!!!

Poogladalam wasze brzuszki to moj przy waszych to jak 8 miesiac ciazy :-D ale tlumacze sobie tym ze widac bardziej bo ja kordupel jestem (162cm) Wczoraj pojechalam poszalec po HM -mie to jak zawsze wszystkie spodnie na mnie za dlugie , jedynie getry ciazowe kupilam i pare tunik.

Dzag82 gratuluje zdrowego syneczka :tak: chlopcy sa fajni !!!!!,jak widze jak moje chlopaki sie kochaja i bawia razem :tak: nie wyobrazam sobie jakby to bylo jakbym miala mieszane dzieci .

Ooooo temat rodzinka !!! :-D Dziewczyny dajcie sobie na luz nie ma sensu sie denerwowac przez idiotow, bo oni sie karmia naszymi nerwami jak hieny !! Wy macie takie tesciowe , bratowe, itd a ja mam taka matke i w dodatku 24 letniego ukochanego synalka mamuni (nieroba) a mojego brata,. Na szczescie od prawie roku zerwalam kontakt z nimi i jestem o niebo zdrowsza psychicznie !!
 
dżizas, dziewczyny - masakra! Strasze to co opowiadacie - zazdrosne matki to chyba najgorsza możliwa plaga!
Mam nadzieję, że ja taka nie będę dla moich synów - a raczej dla synowych :-p Żartuje oczywiście, nie wiem jakby mi musiało odbić!
Ja się wystrzegałam chorych związków mamino-synkowych - a szczęście mam na prawdę super teściową, nie wtrąca się, jest mega sympatyczna i pomocna. Nawet mieszkaliśmy z nią 9 miesięcy jak czekalismy na dewelopera by oddał nam mieszkanie i było ok. Bałam się, że te 9 miesięcy przekreśli naszą relację, ale tak się o dziwo nie stało.:-)
 
Aha i temat zakupów :-)

Wczoraj mąż mnie wziął na pierwsza zakupy, chyba dla poprawienia nastroju :-) i wynagordzenia, że dużo pracuje ostatnio, a ja siedzę sama w domu - kupiłam piękna pościel dla malucha i prześcieradełko pod kolor (ogumowane :-)), do tego pajac, śpiochy i sweterek w kształcie misia :-) I w 5cio paku skarpetki :-) Me happy :-D W planie mam jeszcze pieluszki flanelowe - zakochałam się mother hood - są boskie wzory :-) Pościel też zresztą tej firmy kupiłam. 3 częściowa w syku w Jankach w promocji za 119zł.

No i to raczej koniec z takich zakupów, bo resztę mamy. Zostanie do kupienia wózek i ręcznik nowy + pewnie foczka do wanny , no i pierdoły typu pieluchy, kosmetyki, smczki, butle itp.
 
Szkrabek dawaj foty na wątek zakupów :-D ja w sobotę jadę do znajomych z którymi widujemy się 2 razy w roku i juz dostanę workek ciuszków ;-) nie mogę się doczekać :-)
 
Ojejku co jedna to lepsza... masakra. Ja mam nadzieje ze tez taka nie bede na starosc.. ale faktycznie odkad zerwalismy z nimi kontakt przestalismy sie klocic praktycznie calkowicie miedzy soba. Choc kiedys sie balam bo moj maz jednak tez byl niestety mamisynkiem ale przejzal na oczy jak matka powiedziala ze mnie widziala pijana na jakiejs imprezie a ja w tym czasie grzecznie siedzialam w domu w objeciiach mojego meza:-) i tym sposobem nie mial juz oporow przed zerwaniem tej pepowiny:-) no i to tyle :-) teraz mam swiety spokoj i niech tak zostanie

Szkrabek az ci zazdroszcze tycch zakupow:-) ja juz sie nie moge doczekac az cos kupie dla bobaska. Na razie musze naprawic maszyne i moze uszyje jakas posciel lub ochraniacz do kolyski:-) usmiechne sie w niedziele do tescia i tesciowej nr 2 to moze mi pomoga (to byly ojczym mojego meza i jego partnerka :-) traktuja mojego meza jak syna a mnie jak synowa :-))
 
reklama
Nie sami chłopcy się rodzą w grudniu:-p mi lekarz wywróżył na USG dziewczynkę :) Jeszcze będziemy potwierdzać 13.07

i współczuję Wam dziewczyny z takimi przejściami w rodzinie. Nie wyobrażam sobie takich relacji, u mnie panuje wręcz istna sielanka, rodzice wspierają i udzielają rady, ale nigdy nie wchodzili nam w życie butami, starając się 'coś udowodnić'. Przez to mamy idealny kontakt z rodzicami/teściami oraz dziadkami. Nie wiem, ale moim zdaniem to istna głupota życzyć komuś coś złego, starać się skłócić małżeństwa. Miałam w rodzinie jeden taki przykład, ale totalnie odcięłam się od tej osoby, bo szkoda nerwów, łez i stresu..
 
Do góry