reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy Cycusiowe :)

Gosiczka pisze:
Kubę odstawiłam całkiem od piersi, zaczął dostawac nutramigen, i wtedy zaczęły znikac mu wszystkie krostki. Prawie dwa tygodnie to trwało ale ładnie wszystko zeszło i ma teraz gładką buźkę. Podobno uczulony był na mleko krowie, ale musiało byc coś jeszcze, bo nawet jak nabiału nie jadłam (praktycznie 90% mojego pożywienia to był ryż, gotowany kurczak i marchew) to i tak był wysypany. Kubek miał też straszne biegunki, już nawet mieliśmy wypisane skierowanie do szpitala bo nie wiadomo co mu było. Teraz wprowadzam mu już nowe jedzenie i jak do tej pory nic go jeszcze nie uczuliło.

dzięki :-*, widzę, że będę musiała porozmawiać z pediatrą na ten temat :-[ Coś czuję, że skończy się nasza przygoda z cycusiem :(:(:( :mad: :( :-[
 
reklama
e_mamo u nas z wysypką lepiej, na jednym policzku nie ma nic ale na drugim tak przy uszku i na sskroni nadal jest troche krostek, ciekawe co ci lekarz powie, napisz koniecznie, ja mam wizyte dopiero za 2 tyg a nie chcę wczesniej jechac bo mam jeszcze badania do zrobienia (ok 15.02) a bez nich nie mam po co jechac tym bardziej ze ja prywatnie jeżdże wiec wole za jednym razem wszystko załatwic
ps. zauważyłam ze w dni kiedy spacerujemy jest lepiej  ???

elfiko a próbowałas dac takiego surowego czy ze słoiczka deserek z bananem bo krzysiek słoikowych deserków nie lubi za bardzo
 
Kate dawałam i takie i takie, ze słoika w połączeniu np z jabłkiem to zje ale takiego surowego nie, nawet zagotowywałam i z jabłkiem mieszałam i te soczki dolewałam jak Ty i nic , nie lubi i tyle. ::)
 
E_ mamo bardzo współczuje, kurde co za świństwo ta wysypka??
Ja tak jak radzi Gosia wstrzymałabym sie z zupkami jeszcze do wizyty tego 13 bo jak Ci lekarka kaze wszystko odstawić to bedziesz miała miejszy problem i może wtedy szybciej dojsdziesz do tego co Jilcie uczula.
Jak nie je warzyw a nadal ma uczulenie a potem odstawisz te inne produkty i zniknie to bedziesz wiedziaa że nie od zupek uczulenie.
 
elfiko pisze:
Kate dawałam i takie i takie, ze słoika w połączeniu np z jabłkiem to zje ale takiego surowego nie, nawet zagotowywałam i z jabłkiem mieszałam i te soczki dolewałam jak Ty i nic , nie lubi i tyle.  ::)
no to faktycznie ma juz swoje smaczki i nie ma co jej zmuszac
 
kate332 pisze:
e_mamo u nas z wysypką lepiej, na jednym policzku nie ma nic ale na drugim tak przy uszku i na sskroni nadal jest troche krostek, ciekawe co ci lekarz powie, napisz koniecznie, ja mam wizyte dopiero za 2 tyg a nie chcę wczesniej jechac bo mam jeszcze badania do zrobienia (ok 15.02) a bez nich nie mam po co jechac tym bardziej ze ja prywatnie jeżdże wiec wole za jednym razem wszystko załatwic
ps. zauważyłam ze w dni kiedy spacerujemy jest lepiej  ???

potówki????

nie mam pojęcia....
u nas bez zmian, poza tym, że po wczorajszym delikatniejszym karmieniu dziś była w nocy wcześniej pobudka, w zasadzie to zauważyłam że z nocy na noc skraca sobie te przerwy między karmieniami, no ale i tak nie bylo źle bo spała do 4:30...

zaraz wyruszamy nad morze, może jej przewieje te krosty i znikną ?:)
albo się przynajmniej dotleni :)
chciałam dziś jej dać troszkę jabłuszka takiego prawdziwego, skrobanego, ale pluła nim... więc jak do tej pory mamy za sobą porcję sinlacu a na wieczór mam odciągnięte 50 ml mleka hahhaa, to jej znowu dam z tym kleikiem kukurydzianym...

 
Ninka od tygodnia je mięscko czyli od skończenia szóstego miesiąca, dałam dwa słoiczki z królkiem a teraz ugotowałam soama i pomroziłam zupkę z cielęcinką, co prawda oprócz mięska sa tylko ziemniaki i marchewka, ale swteirdziłam ze inne składniki bede dodawac przed podaniem żeby jej smak zmieniać... a na seler i pieruszke ma na razie uczuelnie...
... chyba powinnam zgodnie z tym co czytam na naszym watku wprowadzić kukurydzę i groszek... ale jakos nie mogę sie zabrać...

hanti odnosnie deserków to Nina je także deserek tak po połduniu, jabło lub jabko z bananem... a rano daję jej kaszke bezmleczną, pracuje nad redukcja posiłków cycowych w godzinach mojej pracy żebym nie musiała tyle razy ganiac ze ściagaczka do kibla ....
 
e_mama pisze:
kate332 pisze:
e_mamo u nas z wysypką lepiej, na jednym policzku nie ma nic ale na drugim tak przy uszku i na sskroni nadal jest troche krostek, ciekawe co ci lekarz powie, napisz koniecznie, ja mam wizyte dopiero za 2 tyg a nie chcę wczesniej jechac bo mam jeszcze badania do zrobienia (ok 15.02) a bez nich nie mam po co jechac tym bardziej ze ja prywatnie jeżdże wiec wole za jednym razem wszystko załatwic
ps. zauważyłam ze w dni kiedy spacerujemy jest lepiej ???

potówki????

nie mam pojęcia....
u nas bez zmian, poza tym, że po wczorajszym delikatniejszym karmieniu dziś była w nocy wcześniej pobudka, w zasadzie to zauważyłam że z nocy na noc skraca sobie te przerwy między karmieniami, no ale i tak nie bylo źle bo spała do 4:30...

zaraz wyruszamy nad morze, może jej przewieje te krosty i znikną ?:)
albo się przynajmniej dotleni :)
chciałam dziś jej dać troszkę jabłuszka takiego prawdziwego, skrobanego, ale pluła nim... więc jak do tej pory mamy za sobą porcję sinlacu a na wieczór mam odciągnięte 50 ml mleka hahhaa, to jej znowu dam z tym kleikiem kukurydzianym...
własciwie to nie powinny byc potówki bo ubieram małego naprawde lekko, no ale juz nie wiem co o tym myslec
 
moja młoda dziś wymarzła na spacerze i krosty jak były tak są, więc to też nie potówki ...

wstrzymałam się z podawaniem nowych rzeczy do czasu wizyty u pediatry na szczepieniu, a szczepienie mamy w najbliższy wtorek, no chyba, że znowu nie uda nam się zarejestrować...

tak bym chciała jej dać zupki z mięskiem albo jakiś deserek... ale nie chcę jej zaszkodzić...

a powiem Wam jeszcze tak w sekrecie, że po tym sinlacu to takie aromatyczne kupsztale wali, że można się zatruć, albo jakby ktoś miał bardziej wrażliwy żołądek to skończył by w Rydze... brrrrrrr
 
reklama
Edytko wspolczuje kupeczek..........hihihih

a u Nas jakies plamki sie pojawil;y na brzuszku i klatce piersiowej, albo ja mam juz zwidy..........z nowosci to bym kurczak ( 3 lyzeczki) i jablko z roza, moze to po ty, odstawiam i zobacze jak bedzie!!!
 
Do góry