reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy Cycusiowe :)

witaj kolejna mamusiu cycusiowa karinko :) dawno cię nie było..........
u nas było jak narazie jabłuszko i nic dalej, zobaczymy jeszcze raz jabłuszko, bo tymul miał jakiś czerwony policzek i jak nic nie będzie to później mamy zamiar jabłuszko i marchew :)
 
reklama
Ja dalam na początek 2 łyżeczki soczku i na takiej plastikowej łyżeczce od Hippa. Drugiego dnia dałam ze 3 łyżeczki, ale nie wiem ile trafiło do brzusia bo soczek nie smakował Julii i pluła nim :)

Karin opisuje te same symptomy u Jagódki, które ja przypisywałam ząbkom, a ona pisze o kolejnym kryzysie laktacyjnym ?? hmmm, może to i prawda? bo u nas ząbeczków jeszcze nie widać, a przecież jak się wyżynają to w końcu wychodzą, a nie tylko męczą dzidzię ?? może to głód?
Słuchajcie czekać jeden dzień po marchewce czy dać jej dziś jabłuszko ze słoiczka?
 
ale mu smakowalo.......chyba lubi takie rzeczy, zreszta i samej mi tez smakuje ten soczek.....bardziej slodki niz to zwykle przecierane jablko!!!
 
hihihi to ciekawe co powie moja na jabłko skoro słodkim soczkiem pluła:)

mamy teraz godzinę przytulanek, bo mi nie chce zejść z rączek:)
 
Karin pisze:
Aniu. Ja też chciałam tą kaszkę podać Jagódce z moim mlekiem ale wzięłam laktator i po pół godzinie miałam... tylko 5 ml!!!!!!! Strasznie się przestraszyłam, że tracę pokarm a ja wtedy miałam chyba kryzys laktacyjny 6 miesiąca chociaż Jagoda zdawała się być najedzona w dzień . Piersi miałam miękkie a córa budziła mi się w nocy co 2 godziny. Zawzięłam się  i zaczęłam pić bardzo dużo wody i chyba jest lepiej bo mam wrażenie że szybciej mi się napełniają i mała budzi się rzadziej. Chociaż nie przesypia całej nocy i marudzi kilka razy żeby dać jej cyca. Ale wystarczy że się zassie i od razu znowu zasypia. Obawiam się, że przyzwyczaiła się do spania z cycem w buzi jak ze smoczkiem ale ja nie mam siły żeby w nocy ją od tego oduczać szczególnie że kilku miesięczna nauka ssania smoka nie przyniosła rezultatów. Nie lubi smoczka i już, żadnego i żadnej firmy.
Przestałam ją odkładać nawet do łożeczka bo nie wyrabiałam ze snem. I tak jestem wiecznie nie wyspana więc wolę jak śpi ze mną bo szybciej podam jej pierś i szybciej usnę.
Witaj Karin! Piszę w związku z tymi karmieniami w nocy,a mianowicie gdzieś przeczytalam,że nasze mleczko w dzień jest wzbogacone w wapń,a w nocy nasz organizm produkuje bardziej tłuszczowe mleczko! :p A więc nasze dzieciaczki karmione przede wszystkim piersią muszą jeść w nocy,by dobrze rosły!!!!! ;)
 
reklama
Więc wszystkie cycowe mamusie pocieszyć mi pozostaje,że każda z nas musi,albo wstawać,albo spać z dzieciaczkiem!!!!
Jeśli się nie pracuje to ok.,ale gdy rano trzeba wstać............to osobiście współczuję :-*

Ja podjęłam się wstawania dla dobra Otki w nocy,bo szkoda mi przejść na sztuczne,gdy udaje mi się ją wykarmić cycem,
a efekt karmienia widać na wadze w czwartym miesiacu miała 7930g i 75cm długości................to motywuje mnie do nocnych wędrówek w stronę mojej pociechy i siedzenia z cycem na wierzchu dwa razy w nocy! ::) ::) ::) ::) ::)

Wam też życzę samozaparcia i siły,siły,siły,i jeszcze raz siły(może siniaki pod oczami są w modzie.....nie wiecie coś o tym?) ;D
 
Do góry