reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy Butelkowe

U nas zmiany na calego, nie karmie teraz weroniki o 23 tylko ide sobie spac a jesc jej dam jak sie obudzi glodna. Dzwonilam do pediatry i tak mi poradzila.
 
reklama
mamy butelkowe ja co prawda nie butelkowa ale mam do was pytanie bo tez chciałabym dawac w nocy małemu herbatke bo siie za często budzi i głodny nie jest (tak myśle) a dodatkowo to w dzien tez z piciem problemy to moze w nocy cos wcisne tylko czy wy tą herbatke w nocy podgrzewacie czy można dać taką w temp pokojowej? bo ja raczej lemiwa jestem i nie bardzo by mi sie chciało grzac
 
Kate ja nie podgrzewam ani w nocy, ani w dzień, jedynie po spacerze, żeby się rozgrzał. Herbatkę można podawać dziecku zarówno na ciepło, jak i "na zimno" (czyli w temp.pokojowej) :)
 
Elfiko (tak właściwie, to nie wiem, czemu się tak Ciebie uczepiłam i z każdym problemem tu biegnę :p ;D)

Tak jak pisałam na głównym, Kornel od dwóch dni urządza sceny płaczu w nocy. Dotychczas tego nie było, jeśli się przebudził, to zamachałam łóżeczkiem i spał dalej. Zaczęło się odkąd odstawiłam mu to jedzenie o 23.
Czy to możliwe, żeby on był głodny? Czy tylko po prostu musi się "przestawić" na nowy rytm?
Do teraz dostawał o 23 150 ml mleka bez żadnego zagęszczania. I spał do 6.20, czasem do 8-8.30, czyli 7-9 godzin.
Teraz dostaje ostatnie posiłek o 19.30, ale jest to kaszka, z 12! płaskich łyżeczek, a więc posiłek raczej syty, i budzi się z płaczem około 2-3, czyli po około 8 godzinach. Skoro na zwykłym mleku wytrzymał 7-9 godzin, to na kaszce powinien spać do 5-6 conajmniej. Sama już nie wiem, czy to przeczekać, czy wrócić do poprzedniego rytmu, ale wtedy będzie miał aż 6, zamiast 5 posiłków. A wiesz, że jest okrąglutki i nie chciałabym go tuczyć. Taki silny chłopak powinien chyba wytrzymać już bez jedzenia całą noc, tym bardziej, że w dzień je już mięsko, owocki, zupki. Może zagęścić mu jeszcze jedne posiłek, ten o 10 rano kaszką? Może to pomoże?
Wiem, że u Ciebie jest trochę inaczej, bo Weronika jest drobniutka i nawet nocne karmienie jest wskazane, ale czy i ja powinnam się "złamać"? Kurcze, a już było tak dobrze :(
 
dzieki Iwon spróbuje z ta herbatka moze to cos da
tak wogóle to zaczne chyba regularnie do was zaglądac bo wy specjalistki jak widze jestescie od jedzonka róznego :)
 
;D ;D My co najwyżej jesteśmy starszymi asystentkami. Specjalistką ds. żywienia jest u nas elfiko :laugh: :laugh: :laugh:
 
Iwon aż sie zarumieniłam przez to twoje chwalenie, ale jaka ze mnie specjalistka jak naweto własniego dziecka porządnie jeść nauczyć nie potrafie. ::)
Byliśmy dzisiaj na szczepieniu i męczyłam tą moją lekarke o jedzenie ,bo weronika co teraz w nocy odstawia to ja już nie wiem. dzisiaj np. obudziła sie o 24 a potem dokładnie jak w zegarku co godzina a ja jak głupia latałam raz z herbatka, raz z mlekiem i sama nie wiedzialam co mam jeszcze zrobić i efekt taki że chyba padne w końcu i wygladam jak po jakiejś ciężkiej chorobie takie mam oczy podkrążone.
Jeść oczywiście nie chciała i zjadła dopiero o 4 tej a tak to tylko smok i oczywiście rączki.
No i ta moja lekarka powiedziała że jest to jak najbardziej normalne zjawisko że dzieciom na tym etapie rozwoju takie cuda sie dzieją bo dziąsła je bolą a jak nie bolą to swędzą i przezkadza to w spaniu takim ciąlym i nie mam sie dziwić że te jedzenie sie też tak przestawia i raczej dopasować sie do dziecka. No super tylko jak ja mam sie dopasować do 5 miesiecznego dziecka jak ja nie mam pojecia co ono w danej chwili chce :-[
I zrobie w końcu jeszcze raz tak jak wczoraj- dam jej o 2ostej mleka z kleikiem i bede czekac az sie obudzi.
 
no i teraz taka wskazówka Iwon dla Ciebie. Pytałam sie lekarki jak to jest tym mlekiem w wieku naszych maluchów, ile razy i po ile mają jeść i powiedziała że jak dziecko zjada około 200-250ml na jedną porcję to wystarczy w zupełności 4 razy na dobe podac mleko a jeśli zjada mniej jak w przypadkuu weroniki to można podac częsciej ale nie wiecej niz 6 razy na dobe i oczywiscie nie kosztem innych posilkow.
No i z ta nocą to jest tak, że dziecko po posiłku wieczornym ma prawo byc glodne po 6,7 godzinach i wtedy mozna dac mleka a jesli czesciej sie budzi to tylko woda zeby juz nie herbata bo to tez slodkie i na to tez warto sie budzic( tak w rozumieniu malucha)
A jak zamiast mleka dajemy na noc kaszke to jesli dziecko zje porcje okolo 150ml to powinno wytrzymac 7 godzin i wczesniej jesc nie dawać. Czyli Iwon ja jeszcze przy tym nocnym karmieniu zostaje bo nie bede walczyc z wrzeszczącą weroniką w środku nocy.

A i jeszcze lekarka powiedziala ze jak dziecko w ciagu dnia jest glodne to dawac jak najwoiecej owoców, desekkow i soczkow aby ten żołądek zapełnic a jak już wprowadze miesko to można dac na obiadek zupke miesno warzywną a np pozniej jeszcze raz zupkje ale tylko warzywną.
 
Hehehehe widze, ze wszytskie wróciłysmy do pukntu wyjscia 8) >:D pt. KARMIENIE NOCNE hihihihi
Przyznam sie szczerze, ze ja zrobiłam to głownie z czysto egoistycznych pobudek - chciałm w ten sposób zmusic maksa do snu. I działa. Nawet sie juz przyzwyczailismy oboje. I powiem szczerze, ze jak sie pojdzie spac o tej 23 i jest jedno karmienie tak  jak u nas o 3 i spi sie potem to 7 to nie jest tak źle. Potem jezscze pól godziny i troche tego snu sie uzbiera ::)


A mój syn np w dzien spi po 30 min (jak kurna z zegarkiem w reku ::) >:D) i w dzien nie ma szans na drzemke zupełnie wiec pozostaje sie zadowolic tym co jest :)

Ale ale juz jutro az do niedzieleli mam całe noce dla siebie..no i męża.... 8) ;) O0 >:D :angel:
 
reklama
Cześc Nianiu, ja jeszcze dzisiaj na głównym nie byłam bo niedawno do domku sciągnęłąm a co chwila mnie wywala z bb :-[
Weronika śpi w dzien tak trzy razy po 1-1,5 godziny ale za to w nocy mimo tego karmienia szaleje ::)
 
Do góry