reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy Butelkowe

reklama
Joł.
Nie liczę na ani jedną wiadomość popierającą moją....
W końcu napisałam ją na forum MAM KARMIĄCYCH BUTELKĄ.
TO ZROZUMIAŁE...
Nie rozumiem tej waszej złości kierowanej do ludzi pytających o to czy karmicie piersią....
Ludzie są ludzie zawsze bedą pytać.
Nie potrzebnie się tak nakręcacie..
I to Ty Asiołku napisałąś, ze byś mnie powiesiła....
Czy to nie złośliwość...


 
nie :-) to szczerość ;D 8)
grimace.png

 
Problemem nie jest to, że ludzie pytają czy karmimy piersią. Problemem są miny pełne potępienia gdy usłyszą, że nie - które to miny pojawiają się mimo, że nie jest im znana przyczyna dla której nie karmimy piersią. Tak coś około 90% przypadków, a człowiek tak już jest skonstruowany, że skoro po takim pytaniu pojawia się mina pełna potępienia to ma dosyć takich pytań i reaguje alergicznie na opowieści jakim to cudem jest karmienie piersią. DO TWOJEJ WIADOMOŚCI WIEM JAKI TO CUD.
A teraz mały cytat z pierwszego postu w tym wątku:
"Dziewczyny poniewaz nie mamy zbyt wiele czasu ... aby czytać wszystko zakładam nowy wątek gdzie bedziemy mogły zbierac butelkowe info.... bo inaczej nie doszukam sie waszych wskazówek...." Masz problemy z zrozumieniem słowa pisanego? Nie trzymasz się tematu. To jest wątek o karmieniu butelką, a jeśli chcesz pisać jakim cudem jest karmienie piersią to załóż nowy wątek w tym miejscu: https://www.babyboom.pl/forum2/index.php/board,11.0.html
Zgadzam się z Tobą z moich ust sączy się jad, bo to co zrobiłaś to jest prowokacja! I jeszcze jeden cytat tym razem z tego co Ty napisałaś: "Takiej właśnie odpowiedzi się spodziewałam
Dałaś się drogi Asiołku wkręcić zawodowo", jeżeli miałam jakieś wątpliwości co do tego czy to prowokacja to po przeczytaniu tego, pozbyłam się ich.
No teraz to mi się dopiero jad sączy z ust.
 
kabanku, ferment robisz na naszym miłym lipcowym wątku.... tu są dorosłe, odpowiedzialne kobiety, które robią wszystko dla swoich ukochanych dzieci. Nie wpitalaj się tutaj, bo pamiętaj, że złość, którą wypuszczasz, może do Ciebie wrócić. Czego Ci nie życzę - mam nadzieję, że zmądrzejesz.
 
buuuuu co za babisznisko :( :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ wrrrrrr :mad:
Własnie przez takie babska miałam doła jak przestałam karmic cyckiem....jak widac wiele nie trzeba...
Jak napisał Asiołek - pogryzł mnie mały do ran dosłownie juz w szpitalu, przez co musiałam juz tam odciagac przez dobe pokarm i przestac na ten czas go przystawiac do piersi. a wiadomo jak juz tak się na starcie zaczyna to potem produkcja nie nadaża i tak dokarmiałam przez 5 tygodni jeszcze aż któregoś pieknego dnia przestałam całkiem bo wiecej zachodu niż pozytku z czasem tym było a i dziecko sie stresiło i ja. teraz oboje jestesmy szcześliwi na butli. On najedzony i uśmiechniety a .....ja też ;D
I tak sobie ciebie wyobraziłam z tymi wypadajacymi włosami i i nie powiem z czym obwisłym do pasa jeszcze więc nie wiem z czego tu sie cieszyc....bleee :p
pozdro dla butelkowych lipcówek ;)
 
reklama
Do góry