reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy 2011

Yvonne- ja też, w 12 t.c.:-( A potem szybko chciałam zajść w następną, bo tylko to mogło nas " uleczyć" i wyciągnąć z tego wielkiego smutku i żalu. Więc jak tylko gin pod koniec sierpnia dał zielone światło, tak zaczęliśmy staranka i 10 września już wiedziałam, że jestem w ciąży:-) Tą drugą ciążę z Miesiem natomiast ledwo do końca 36 t.c donosiłam i już mnie straszono, że kolejny poród jeszcze szybciej może być...

Yvonne, ja też całe urodziłam ( łożysko), ale u nich ponoć czyszczenie to standard:szok:
Co do starań- bardzo dzielna jesteś, ja bym chyba nie zniosła 3 lat prób po niepowodzeniu- załamałabym się :no:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
to faktycznie cieżko, a dlaczego , co bylo przyczyną, ze trudno było Ci donosić ciążę?


a co do starań... warto było się nie załamywać:)
początkowo myśleliśmy, że tak po prostu sięukłada, przeciez nie zawsze jest od razu, później załęłam się denerwować , już wmawiałam sobei, zę nigdy nie bedziemy mieli dzieci, a później pół roku tabsy anty, najzwyklejszych, zęby uspokojić orgaznizm, miałam odpocząć, a w tym czasi e udało sie zmajstrować Kalinkę. 16 grudnia- najszczęśliwszy strzał;)
 
Ostatnia edycja:
Nie wiem, to wielka zagadka dla mnie i lekarze też nie wiedzą czemu ciaża obumarła ( nie było poronienia) za pierwszym razem, a za drugim nagłe pęknięcie pęcherza płodowego. W sumie przełom 36/37- nie ma tragedii, ale Mały do 3 m-ca silną zółtaczkę miał, potem silną anemię, więc naprawdę żałuję , że nie posiedział w brzuchu dłużej narwaniec jeden:tak::-D Z drugiej strony cieszę się ,że nie wyskoczył wcześniej! już 23t.c byłam na prodówce. Macica mi się spinała, bo wg. gina ten kolosik tak szybko rósł i przybierał, ze macica nie nadążała! Mo i jak na przedwcześnie urodzonego Bąbla- osiągnął słuszną wagę 3380:-D

Księciunio raczył wstać- lecimy na spacerek- do skilkania potem:)
 
aestima i yvonne -babeczki edytujemy posty jak chcemy coś dopisać a nie jeden po drugim ;) już połaczyłam- by forum dobrze funkcjonowało tak trzeba-to pisał moderator ;)

a mowa o dzieciach-ja nawet szybciej chciałam drugie :-) taniej wychodzi bo wózki lezaczki maty wsio sie ma;) a teraz jak mam dwójkę to istne szalenstwo :D jest co robic-dzis sale zabaw zaliczyłam spontaniczne z dawno nie widziana znajomą-było rewelacyjnie :)
 
hejka...to ja powracam i się witam:):):) po długiej dłuuuuuuugiej nieobecności:):) ale już w piąteczkę:p nawet nie staram się nadrabiać....:-D
- co do ciąż, porodów i ilości dzieci - nic nie da się zaplanować w 100% - każde inne, wyjątkowe!a co ma być i tak będzie i jest:) ja już się nie spinam - tylko biorę to co los niesie i modlę się jedynie o zdrowie - bo dwie ręce mam i głowę na karku a w sercu dużo miłości i cierpliwości...a pewnie wszystko jakoś się poukłada!!!!
 
Martini, wow, trójka!!! Ekstra, ponoć trójka się najlepiej chowa:tak: Zastanawiam się czy ja bym ogarnęła takie towarzystwo?!:-) Jak sobie dajesz radę??
 
Hej ;)
Dziecię moje spać poszło o 20 i w chwili obecnej śpi nadal! B-) więc mamuśka szybko na BB ;) potem ogarnę mieszkanko obiadek ;)

martini gratuluję gromadki ;)* i właśnie ja ty to ogarniasz ? :)
aestima, yvonne współczuje przeżyć ja hop siup szybko wpadłam ciąża nie planowana ale bardzo mi służyła. Miałam malutki brzuszek i żadnch dolegliwości po za tym że pod koniec tak mnie kość ogonowa bolała, że musiałam siadać i wstawać w spowolnionym tępię:) ale to ból tylko przy wykonywaniu tej czynności a tak wszystko miodzio. No i jak pisałam wcześniej odziny spędzone w bólach katorga, w tą ostatnią noc 22-6.30 rano to już była ostra jazda na całego bóle krzyżowe przez te wszystkie godziny i nie kończące się skorćże z minimalną przerwą, której nawet nie odczuwałam. Ale jak już doszło do tego, że mnie zebrali z tej podłogi położyli na fotel i kazali przeć to pierwsze parcie wyszła główka, ale się cofnęła, drugie parcie nie wyszła wcale i z bólu nie oddychałam przez co podduszałam małą, położna mnie lekko nacięła i ostatnie trzecie parcie i malutka była z nami ;) także parcie ekspresowe bo 6.10 zaczęłam a o 6.30 Noesia była już z nami. Nie łyżeczkowali mnie, a szycie miałam ekspresowe bo nacięcie mini. Zszyli mnie bardzo ładnie. Ojj ale się rozpisałam masakra. ;))
 
Hejka!
Ja tak na szybkiego mianowicie JUTRO na giełdzie w ZG będzie facet co ma Ekologiczne gospodarstwo w Solnikach. Spokojnie mozna kupić od niego sprawdzone warzywa. Zapraszam. Tylko nie wiem dokładnie gdzie si e usadowi ale po nazwie "Ekologiczne gospodarstwo rolno-warzywnicze GAJDAMOWICZ z Solników znajdziecie :p

 
Ostatnia edycja:
reklama
Juhu,
zawalka
- rodzeństwo będzie jak praca będzie :/
Bolo chyba jeszcze nie widział świata Elmo...

cosa - no i się doczekałyście ;) świetny MT :) bawełniany nie sztruks chyba co? i jak młodej się podoba?

Yvonne - to Kalinka już chodzi sama?

Aestima - witaj :) widzę, że również podzielasz moją pasję tworzenia czegoś z niczego za pomocą maszyny do szycia :) Pamiętam tą chustkę Dawidka. Miałam też Bolciowi uszyć podobną i... no właśnie ile ja mam w planach... No i sallis miała rację - imię Twego synka jest śliczne :) jak je zdrabniacie?
Moje szycie też było mega długie i mega bez znieczulenia :/
Kiedy się przeprowadzacie?

Beti - jak Dawidek wpadł do kałuży? że cały czy nóżkami? i jak reakcja?

Po wczorajszej krótkiej nocy (zajętej szyciem) miałam iść spać o 20 a tu co? 23:20 i bb ;)
My nawróceni - w domku najlepiej :)
Bolino zaczyna kombinować nowe słowa - niestety tylko my wiemy co one mogą oznaczać ;)
No i dziś po zabawie z dziećmi młody padł w końcu o stałej porze huraaaaa :) bo trochę się rozregulował przez wyjazd niestety. Chyba i u nas coś w zębiszczach się szykuje bo ładuje pachy i ślini...
Do wyrka marsz!
 
Do góry