reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy 2011

emri - nie brałam rożka - w szpitalu mają swoje (kocyk w poszewce ale sztywne i w miarę funkcjonalne (brakuje tylko tasiemek do przewiązania). Czyli jednak gin wróży 2011? Szkoda :( myślałam, że do mnie dołączysz ;) Ja też miałam nic, ciszę, zeroooooo i nagle ciach i już Bolcio się pojawił :)

apmg
- a o jakiego lekarza Ci chodzi?

vii - może faktycznie spytaj gina o te bóle głowy? jeszcze trochę Ci zostało to może po co się tak męczyć?
 
reklama
Vii i jak się czujesz?

Katoryba a jak Twój kawaler dzisiaj się spisuje? Grzeczny? Nie ma żadnych problemów? Ciekawa jestem jak karmienie u Ciebie, czy wszystko oki? A przydał Ci się laktator na te pierwsze dni?

Ja cały dzień spędzam w sypialni...zrobiłam sobie zapas jedzonka na szafce nocnej, pieska zapakowałam pod koc, bo ona tak uwielbiam spać na naszym łóżku, że nawet nie musiałam na siku z nią iść;) Po ptasim mleczu wcinam teraz śledziki w occie...A u Was kochane co tam, bo cisza taka...
 
ehh nawet pisać mi się nie chce... leże cały dzień w łóżku... i płacze z przerwami na spanie... nie wiem co jest grane... nie lubię sama siebie takiej :( nawet rolet nie odsłoniłam, bo stwierdziłam, że bez sensu... nie wiem co mam z tym wszystkim zrobić... czekolada nie pomaga...
 
apmg - tak jak pisałam w poście - lekarz nazywa się Krzysztof Ujma. Młody, wysoki, ciemne włosy.

emr
i - Bolcio dzisiaj grzeczny. Rano jak go przewijałam to miał taką przyschniętą kupkę, że szok! Siedział w niej całą noc i w ogóle nie było jej czuć :/ W nocy wstałam 4 razy, raz na krócej raz na dłużej. Jak karmię go z becika to na śpiocha szybciej usypia później ale z kolei nie chce odbić, bo nie mam go jak walnąć na ramię, z kolei jak o wyciągam z rożka to ładnie odbija na ramieniu (moja mam mówi, że przerzucam go jak worek kartofli ;)) ale potem po zapakowaniu w rożek dłużej mu schodzi na zaśnięcie - czasem ponad godzinę :/ Wczoraj tatuś kupił mu kauczukowego smoka, bo silikonowego nie chciał brać. Nie powiem żeby go ubóstwiał, ale jakoś tam go toleruje. Aha no i zabierzcie smoka do szpitala, może się przydać jak Wasze dzieciaczki będą miały zbytnio rozwinięty instynkt ssania tak jak mój książę.
Karmienie idzie już ok. Po tygodniu mogę powiedzieć, że już jako tako się nawzajem poznajemy. Wiem jak długo mały musi jeść żeby się najeść a ile będzie mu a dużo i uleje. Pokarmu myślę, że mu starcza. Piję ok 3 herbatek laktacyjnych dziennie.
Laktatora użyłam raz na samym początku żeby pobudzić laktację ale wycisnęłam kropelkę i szybko go schowałam - strasznie to bolało i w miejscu przyssania takie czerwone się zrobiło, że od razu z niego zrezygnowałam. Na szczęście jakoś to samo poszło...

A ja wcinam właśnie suche biszkopty :/ pycha :| zastanawiam się czy mogę białą czekoladę zjeść... w składzie jest miazga kakaowa, więc nie wiem czy ryzykować... Opinie w necie są różne. Może któraś mamusia mi podpowie?
Dzisiaj mieliśmy pierwsze odwiedziny znajomych - mówili, że cały tata i że mały spokojny i kochany.

vii - co to za doły? Weź się w garść, bo Hania też odczuwa, że mamunia smutna :(
 
hejka ja mam termin na 10 czerwca,

Macie jakies swieże opinie o zielonej górze, nowej soli i sulechowie??? Kamila rodziłam w Soli dlatego ze najbliżej i mialam stamtą gina, ale teraz zmieniałm gina, i zastanawiam się gdzie teraz??????????
 
witam się z rana... dzisiaj pierwsza :) i zdecydowanie w lepszym humorze :) może dlatego, że obudziłam się bez bólu głowy...

chociaż powinnam być zła, bo chłop wstając do pracy mnie obudził ;) teraz będę miała długi i nudny dzień...

apmg widzę, że mamy bardzo podobny termin porodu :) ja z OM mam na 27 stycznia, a po ostatnim usg na 10-17 :) także w sumie to kij wie kiedy ;) i też zaczynam się bać... ale chyba nie samego porodu, bo na to nie mam wpływu... więc tak właściwie sama nie wiem czego ;)

emri podziwiam jak cierpliwie czekasz :) ja na tym etapie to chyba będę po ścianach chodzić ;)

katoryba z jedzeniem mamy karmiącej to nie pomogę... wiem, że koleżanki próbowały z rożnymi rzeczami po troszeczkę i patrzyły jak dziecko zareaguje...

ppatqa witaj :)

w ogóle dziewczyny to dzięki za wsparcie :) sama nie wiem co się ze mną dzieje... chyba na prawdę mi hormony świrują...

a co planujecie ze swoimi brzuszkami na sylwestra ?? u nas będzie szwagier z żona i córką, tak szczerze średnio mi to pasuje, bo szybko się męczę, a tak nawet nie będę miała się jak położyć i odpocząć :(

teraz z brzuszkiem oglądamy bajkę i chyba zaraz idziemy spać :)
 
Witajcie Grubaski:)))

Vii no w końcu:) Bo dzisiaj to już chciałam jakiś dzwig kołować , żeby mnie do Ciebie przetransportował, bo osobiście chciałam Ci tego kopa zasadzić:))) No a z terminami tak jest beznadziejnie...ja wg Om już dawno przeterminowana, wg Usg jeszcze nie, ale szyjki nie mam od jakiś 3 tyg. i co? i nic...Żaden lekarz nie wybada, kiedy dziecku zechce się wyjść;) Ja rano tez się obudziłam...ale usnęłam i dopiero jem śniadanie...

Katoryba ja o karmieniu to tez jeszcze nic, ale pamiętam jak ta położna laktacyjna ze SR mówiła, żeby nie świrować, tylko robić tak jak Vii pisze:) Małe kąski i sprawdzać;)

ppatga my dopiero zaczynamy rodzić;))) Jak na razie tylko jedna z nas dała radę być już "osobno";), ja osobiście słyszę pozytywne opinie o wszystkich tych szpitalach, więc może Twój gin pracuje w którymś z nich albo decyduj się na ten, który najbliżej;)
 
reklama
z jedzeniem przy karmieniu jest tak jak nie ma kolek wolno wszystko, tylko ostroznie, gorzej jak są kolki- to wtedy gotowane, ograniczenia w uczulających i wzdymajacych i tyle
mi dobrze pomagała herbata mieszanka miety, kopru i rumianku
 
Do góry