Święta święta i po świętach prawie...
Bolcio dzisiaj mnie zaskoczył - spał od 11:20 do 14:45, no szok po prostu. Teraz się wyśpi a w nocy będzie dawał czadu... chyba muszę się kimnąć zaraz skoro tak... nocka też ładna - co 1,5-2h się budził.
Oczko przemywałam już i solą i rumiankiem, teraz lecimy wodą przegotowaną i masujemy. Widzę, że jakby ciut lepiej.
Powiem Wam co się sprawdza a co nie z tych wszystkich zakupów:
ciuszki:
-zakładane przez głowę - tragedia - jak najmniej takich i jak najwięcej zapinanych wzdłuż ciałka. Tyczy się to i body i koszulek i sweterków i wszystkiego innego.
-najlepiej sprawdzają się pajacyki.
-ja mam bardzo dużo ciuszków takich mniej więcej 62-68 a na teraz potrzebuję 50-56 i z tym kuleję, ale jakoś dajemy radę
-mam dużo bodziaków a do tego potrzebne są półśpiochy i ich mam za mało - mam spodenki ale są mniej wygodne bo trzeba skarpety wciągać co przedłuża przebieranie i mały się wkurza
kosmetyki:
-do przemywania pępka widzę, że te patyczki z ogranicznikami trochę słabo działają i dzisiaj robiłam zwykłymi patyczkami do uszu. Bolcio ma strasznie blisko brzuszka tą zapinkę i za cholerę nie mogę się tam dostać tym z ogranicznikiem. Nie wyobrażam sobie jakbym miała tam działać gazikiem - wymywanie musi być czymś sztywnym a gazikiem można sobie co najwyżej poklepać a nie oczyścić
-przy każdym przewijaniu po oczyszczeniu fałdeczek i dupeczki płatkami (takie duże płatki schodzą bardzo szybko, już nie mam połowy opakowania) smaruję linomagiem a dzisiaj skórka wydawała mi się zaczerwieniona więc poleciałam sudocremem.
-polecam termos na przegotowaną wodę żeby nie latać co chwilę podgrzewać albo gotować
-u mnie na komodzie stoi: lampka, która świeci się całą noc taka z półświatą właśnie, tacka a na niej miseczka, słoiczek z rozrobionym spirytem, sól fizjologiczna (i w czasie przewijania lądują tam brudne patyczki, płatki itd.), termos, koszyczek a w nim: linomag, parafina, kremiki, płatki kosmetyczne małe i duże (oczka przecieram tymi płatkami okrągłymi, (gaziki wydają mi się za szorstkie) butla z wodą mineralną, mały ręczniczek (żeby osuszyć ręce albo wytrzeć po kosmetyku nie korzystając z pieluchy tetrowej), smoczek (warto zabrać do szpitala)
-rivanol do okładów na ranę krocza
a teraz na podstawie listy emri:
-zmiany pościeli do łóżeczka i wypełnienia jeszcze nie mamy, 1 rożek (ale 2 nie zaszkodzą bo małemu raz się ulało i ma taką plamę małą a nie chcę prać na razie bo długo potrwa zanim wyschnie a i tak zawsze podkładam na niego jeszcze pieluchę, 2 prześcieradła, poducha do karmienia - polecam tego małego rogala bo ja mam dużego i wylądował jako podłokietniki na krzesło do karmienia (a propo nie wiem czy macie jakieś miejsce do karmienia przygotowane, warto żeby było miękkie i miało podłokietniki i pod nogi dać sobie jakiś mały stołek), podkład-ceratka na materacyk-2szt., 2 kocyki ciepłe z mikrofibry (brakuje mi takiego bardzo grubego ale póki co nie musiałam korzystać więc nie wiem jak z jego przydatnością)
-10 szt. pieluch tetrowych, flanelowych nie mam (jak chcecie rzadziej prać to warto mieć większą ilość bo ja już 2x pralkę włączałam - razem z ciuszkami), ja przecięłam sobie 2 pieluchy na mniejsze (1 na pół a 2 na 4 części bo takie wielkie to za wielkie są na czynności typu podłożenie pod bródkę jakby ulał)
-podkłady do przewijania - kupiłam 2szt. do szpitala i nie użyłam żadnej,
podkłady poporodowe - kupiłam 2 paczki i chyba starczą chociaż może dokupię jeszcze jedną. szkoda, że nie robią podpasek w mniejszym rozmiarze bez tej powłoki foliowej na spodzie. Pytałam położną czy można podpaski bo aż tyle tej wydzieliny już nie ma żeby stosować te giganty i powiedziała, że jak mam podpaski bez tej powłoki to spoko bo musi być przepływ powietrza. L w kilku aptekach pytał o takie i panie były mocno zdziwione, więc chyba nie ma;
majty siatkowe polecam takie:
NAJLEPSZE majtki siatkowe POPORODOWE wieloraz. S (1354406155) - Aukcje internetowe Allegro Wyniki Szukania w Grafice Google dla http://ulubionysklep.home.pl/_var/edytor/figi.jpg a nie takie:
Wyniki Szukania w Grafice Google dla http://www.dawidar.pl/galerie/m/majteczki-poporodowe-jed_1100.jpg, staniki laktacyjne
-soli morskiej nie mam - położna mówiła żeby oczyszczać solą fizjologiczną, Marimer (zamiast fridy - to samo tylko że nie potrzeba do niego filtrów ale kawałeczek waty), Linomag, krem na każdą pogodę nivea, termometr elekt., rumianek, herbatka laktycyjna (polecam zabrać do szpitala - mają tam niby ale kto wie czy się już nie skończyła), wkładki laktacyjne J&J, sudocrem (dają też próbkę w szpitalu)
-cążki do paznokci, szczotka+grzebyk, chusteczki do pupy, spiryt do pępka
-do kąpieli mam oilatum, krem do ciala też oilatum, puder alantan (póki co nie używałam), parafina
a co to jest - olejuszka na ciemieniuchę???
-2 szt. ręczników z kapturkiem: jeden większy (na później) i jeden mniejszy na teraz wymiar coś koło 70, wanienka, gąbka do wanny
-butla 125 ml, laktator
-pokrowiec na przewijak,
emri - a dlaczego akurat tą p. dr wybrałaś? na usg bioderek chciałam zarejestrować w środę i w czwartek ale nikt nie odbierał tam tel. :/
vii - położna przyjdzie jutro albo pojutrze - ma zadzwonić
anias - uważaj tam na siebie z tym ciśnieniem