Juhu,
siw@ - czapa świetna
ale to chyba bardziej szydełkowa sprawa niż drutowa tak mi się wydaje
jajca obcykałam tak jak piszesz tylko te duże wstążki nie wiem jak są umocowane i zagięte - musiałabym zajrzeć pod spód
2 str? łał ale wymiotłaś
3mam kciuki żeby się udało do środy - dasz radę!
Marzena - no Bolo padł od razu po tych dziurach
Super, że MT przydatny
wczoraj też u nas królował MT, wózka nie wyciągaliśmy wcale.
Rano faktycznie auta zmrożone były. O 7:30 było 0*C :/ ale teraz - full wypasik
Jak było w tej Ochli? Dało się dojechać? Smakowały kartacze? Dużo ludzi? Sto pytań do?
salcia - biegunka to jest sama woda prawie - takie ma kupy? rzadkie kupy są bardzo częste przy ząbkowaniu. Nie ma co słychać życzliwych - może a nie musi być przy każdym zębie. Dawaj jej dużo pić.
Wczoraj Bolo w kościele zamiast kazania słuchać to Nadię całował, auta macał i liście gonił. Myślałam, że moje dziecko będzie grzeczne jak aniołek na mszy a tymczasem... takie samo jak inne łobuziaki!
Nocka przekichana - smary się nagromadziły w nochu i od 2:50 godzina kręcenia, jęczenia, stękania. Wyciągnęłam go na wyfridowanie i ryk nie z tej ziemi :/ Nic nie dał sobie wyciągnąć i kolejna godzina taka sama. Drugie podejście - coś tam wyciągnęłam, posmarowane dziąsła i maść majerankowa pod nos. Stękanie, jęczenie. Wylądował w naszym łóżku - pierwszy raz z nami spał od roku chyba. Póki nie zasnął - kolejne pół h. Jak on się wierci! Masakra! Prawie wcale nie spałam. no ale pobudka standardowo - 7:20 czyli 6:20 starego czasu.
Miłego przepięknego słonecznego