reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy 2011

reklama
może też posprzątasz u mnie ?? ;) bo mi jakoś dzisiaj chęci brak ;) w ogóle od rana mi smutno i płakać się chcę :(

a jeśli pytasz o moją firankę to kupiłam w Jysk'u tzn w sklepie z firanami w tym pasażu. Akurat była na nią promocja (pewnie nadal jest) 25 zł/metr, ona jest długa na 2,8m także można jak coś przerobić na krótszą i w drugą stronę powiesić :) oczywiście bez puszczających żabek jak u mnie ;)
 
Witam Was dziewczyny po bardzo długiej nieobecności :)) nadrabianie tego co pisałyście zajęło mnóóóóstwo czasu :))
vii-gratuluję mieszkanka, na pewno cudownie czujecie się wreszcie na swoim :) ale droga do tego była wyboista, super, że dałaś radę mimo słodkiego ciężaru z przodu do dźwigania
emri, katoryba- Wy już na finiszu, trzymam mocno kciuki i życzę dobrego porodu
myyszaaa- a Ty już znasz płeć swojej fasolinki? bo nie wiem czy nieuważnie przeczytałam czy cały czas się chowa?
Beti1986- no mój światopogląd co do leżenia dziecka w łóżeczku też legł w gruzach ;) ale to co się dziewczyny dowiedziały na sr to ma sens więc trzeba się z myśleniem przeprogramować :)))
anias:)-z tym allegro to się nie musisz martwić, z tego co wiem to sprzedający martwi się o to jak dotarła przesyłka od niego a jeżeli nie dotarła to musi reklamować na poczcie, skoro babeczka udostępniła tylko list ekonomiczny to teraz ona ma problem, nie Ty (tak przynajmniej mówi mój mąż, który też trochę sprzedaje na allegro), ale może faktycznie w tych świątecznych zawirowaniach gdzieś na poczcie utknęło i jeszcze dotrze
witam nowe koleżanki na forum-zawalka i apmg
jeżeli coś ważnego pominęłam to przepraszam, jeszcze na pewno doczytam bo chcę pozapisywać ważne rady z sr :) więc do postów będę wracać
życzę miłego dnia :))

a tak wogóle to jak tu byłam ostatnio to największym naszym problemem były mdłości i inne przypadłości, rany kiedy to było, za niedługo wszystkie dzieciaczki pojawią się na świecie :)))
 
Ostatnia edycja:
Jestem i ja:) dopiero wciągam śniadanko:) trochę mi się przysnęło...wczoraj już czasu nie było pisać, byliśmy w biedronie po część świątecznych zakupów, jeszcze prasowanie i odpocząć trzeba było:)

Vii ja też mam zły dzień, ale bardziej wnerwiona jestem niż smutna...mam ochotę coś rozwalić...

Kordek no witamy witamy:) gdzieś Ty się podziewała, chyba byłaś na wycieczce dookoła świata, że tyle to trwało:))) A u nas rzeczywiście duuuzzzo się dzieje;)
 
no ja też w sumie bym coś chętnie rozwaliła... dla uspokojenia postawiłam sobie przed nosem wózek i się w niego wlepiam ;) śliczny jest :) i faktycznie wielki, Hania będzie miała wygodnie, a my ledwo ten cały komplet wepchaliśmy w nasze ogromne kombi... ;)
 
ja też mam dziś dziwny dzień, miotam się po domu i nic z tego nie wynika, a tu obiad niegotowy, trzeba by zacząć odgruzowywać mieszkanie na święta :szok: okropnie się człowiek rozleniwia na tym l4 ;)
vii- Ty się uspokajasz patrzeniem na wózek a ja swój musiałam wywieźć do rodziców bo wszyscy naokoło jak się dowiedzieli, że tak wcześnie kupiliśmy wózek (jakieś półtora miesiąca temu) to marudzili, że tak nie można, żeby nie zapeszać i inne takie... ehhh... dla świętego spokoju wywieźliśmy i schowaliśmy w ciemny kąt ;))
emri- oj pojechałoby się na taką wycieczkę dookoła świata :))) fajnie, że udało Ci się załatwić sprawy na uczelni przed porodem, ale w sumie to różnił się Twój indywidualny tok od zwykłego czymś oprócz nazwy?
 
Wiecie dziewczyny właśnie sobie uświadomiłam, że lada moment nasz wątek zmieni status z "Ciężarówek" na "Mamuśki"...i już nic nie będzie tak jak dawniej:)))

Kordek chyba niczym się nie różnił:) no możne tym, że w styczniu mogę sobie odpuścić zajęcia, których będzie aż po jednych z każdego przedmiotu:)
 
Kordek my nawet teraz słyszymy, że co się tak śpieszymy... a właściwie mogę zacząć rodzić w każdej chwili... mała jest o 2 tyg większa i lekarz stwierdził, że mam miękką szyjkę i donoszę ciąże gdzieś koło 38 tyg... a wszystkim się wydaje, że to tak dużo czasu... jakoś lepiej się czuję jak wiem, że w razie co to wszystko czeka... chociaż nadal nie mamy łóżeczka :( a torby do szpitala nie zaczęłam nawet szykować w dodatku brakuje mi połowy rzeczy do szpitala...

kurcze wiecie co ten wózek na prawdę wygląda na olbrzymi ;) dobrze, że oboje jesteśmy wysocy to fajnie pasuje :)

humor dalej mam do bani... w ogóle nie czuję świąt i jakoś ciągle chce mi się płakać :(
 
Witajcie w te białe popołudnie!

Ja dziś mam super humor, bo wczoraj po raz pierwszy wyczułam ruchy maleństwa:-). Nawet jego tatuś poczuł jak tam mały szaleje. Ekstra.
Wczoraj także okazało się, że nasza choinka zniknęła z piwnicy. Całą piwnicą mąż przewrócił do góry nogami i nigdzie jej nie ma. A ja upiekłam ciasteczka na tą choinkę...Dobrze, że na święta jedziemy do rodziców, ale i tak mój nastrój świąteczny trochę przepadł z tą choinką.

Wy dziewczyny zaraz mamuśkami będziecie, a ja jeszcze daleko w polu. Wczoraj naczytałam i naoglądałam się na you tube różnych informacji o noszeniu dziecka w chuście. Trochę to skomplikowane, ale myślę, że warto się tego nauczyć. Co o tym myślicie?

Głowy do góry laski:-)!
 
reklama
Zawalka uważam, że chusta bardzo fajna sprawa. Ja chciałam sobie sprawić ze względu na pieska-świrka, bo nie wyobrażam sobie spacerów z Filipem w wózku i z Majuchą na smyczy:) No ale skończywszy kompletować wyprawkę staliśmy się bankrutami, poza tym pora zimowa więc i tak pewnie nie połazimy...

Jadę zaraz do Tescacza, w domu nie chce się siedzieć, a tak spokojnie zrobię zakupy i Tatusiek zgarnie mnie po pracy:)
 
Do góry