reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy 2011

Katorybko - a ja już myślałam że szykujesz się na spotkanie z Bolkiem na porodówce :-) Ja czopa nie widziałam :-D

Co do szalika - jak piszę KatoRybka takim maluszkom ciężko założyć - nie mają szyjki :-) Jak ktoś nie wierzy zaraz na zamknięty wrzucę z pierwszego spacerku Miśkołaka zdjecie:-)

co tm jeszcze :-D Boksy - są fajne :-) ja miałam plan przespać pierwszy poród :p co mi nie wyszło - ale szybko też długo tam nie siedziałam :-) A i jakoś szkot/poznanianka się we mnie obudziła i kasy mi było szkoda :-D

Pozdrawiam i wrzucę zdjęcia
 
reklama
No Katoryba już miałam pisać do Ciebie sms'a ;)

uwaga, uwaga mój chłop powiesił firankę ;) także proszę w poniedziałek się nie nabijać z jego artystycznej wizji ;) robił to chyba ze godzinę ;) i specjalnie dla Was wreszcie zrobił kibelek, który bujał się jak koń na biegunach...

co do szalika to ja też nie będę zakładała... kupiłam, bo był w komplecie z fajną czapeczką :)
 
Vii a ja to nawet napisałam tego smsa:))) U nas też mężuś wieszał firankę...ale było śmiesznie, czasowo podobnie mu wyszło;) najpierw zostały mu żabki, potem zabrakło, a klął przy tym na maxa:) A kibelek obowiązkowo musi być na stanie:)

Katoryba chyba czytałam to samo o tych szalikach, czyli nie będę specjalnie biegać jak się trafi przy okazji to będzie. Boże czop dopiero zajarzyłam...o rany julek! to już blisko;) A brzucha nie widzę:) Tatusiek podejrzał te ohydne krechy...
 
kibelek jest :) zresztą był jak nowy, odkażony, wyczyszczony i wypachniony :) tylko się bujał... i odkąd kopiliśmy to mieszkanie prosiłam, żeby to zrobił, bo jak siadam z tymi gabarytami to się stresuje... i teraz on się zestresował, że jak jedna przez drugą będziemy tam siadać to dopiero będzie... i już się nie buja :)

hehe no mojemu najpierw zostało za dużo firany na końcu... później wracał i poprawiał... i też wyklinał jak nie wiem co... ciągle powtarzał, że nie możliwe, że każdy się tak meczy i nie ma na to innego sposobu ;) oczywiście jest to do poprawy, ale muszę poczekać na mamę ;)
 
to była pierwsza i ostatnia aukcja z listem ekonomicznym/nie było innej opcji udostepnionej przez sprzedającego/ , z babeczką jestem w kontakcie od samego początku, cały czas zapewnia, że wysłała tak jak mi na początku napisała. Co nie zmienia faktu, że nie ma jak tego udowodnić . no cóż człowiek na błedach się uczy:-)

co do szalika to my nie mamy i nie będziemy mieć bo tak jak czytały dziewczyny u malucha się kompletnie nie sprawdza. Poza tym kombinezony są bardzo mocno zabudowane.

że tak spytam po co wkładacie coś pod materac? czyżbym o czymś nie wiedziała?
 
Dzisiaj melduję się pierwsza - żeby znowu paniki nie było ;)

anias - o tym, żeby główkę dziecka dać wyżej była mowa na sr, ja zresztą wcześniej też o tym czytałam. Te śmieszne wózeczki na roomingu, w których leżą sobie bobaski też mają pochylone dno. Służyć to ma temu, żeby się dzieciaczki nie zakrztusiły przy ulewaniu. Są takie poduszki - kliny do łóżeczek, ale ja nie inwestowałam w to tylko podłożę koc pod materac.
 
Witam niedzielnie :)

widzę, że wszystkie zajęte jesteście... my właśnie byliśmy w auchan... masakra ile ludzi... ostatni "postępek" Katoryby dał mi odwagę do działania i dzisiaj i ja weszłam przed ludzi z tekstem "przepraszam chciałabym skorzystać z kasy pierwszeństwa"... no i oczywiście młoda dziewczyna przede mną nadmuchała policzki i ostentacyjnie wypuściła powietrze robiąc głośne "pfff" do swojego faceta, który stał obok... no cóż zobaczymy czy będzie taka mądra nosząc brzuch... miałam w koszyku tylko 5 rzeczy, więc nie miałam skrupułów... pani mnie skasowała, a ja grzecznie podziękowałam ludziom w ogonku za mną "za uprzejmość"...

zamówiliśmy też drugą bombkę :) na jednej jest "czekam na Was kochana Mamusiu i Tatusiu...Hania", a na drugiej "czekamy na Ciebie kochana Haniu... Mamusia i Tatuś". Jedną dostanie Hania jak dorośnie i będzie wieszała u siebie, a druga zostanie u nas :) niestety Pani od bombek ma już tyle zamówień, że musimy wieczorem jechać ją odebrać...

Anias:) pod materacyk podkłada się coś, żeby był pod skosem... ponoć to zapobiega zakrztuszeniom przy ulewaniu i śmierci łóżeczkowej, w dodatku noworodek nie powinien leżeć całkiem na płasko... położna jak u mnie była to radziła pod wezgłowie materacyka podłożyć kocyk albo jaśka...

a na co macie jutro ochotę na to późne śniadanie ?? ;) zajrzyjcie na grupę...

o tyle się produkowałam, że Katoryba mnie wyprzedziła :)
 
Ostatnia edycja:
katoryba, vii- dziekuję za info , ciut się zmieniło od czasu Bartka. W szpitalu w wózeczku leżał na płasko, bez poduchy i potem jak położna przyjeżdżała do domu to też mówiła by nie dawać nic pod głowę, żadnych kocyków , jaśków itp. By zapobiec przykrym incydentom jak zakrztuszenie , kazała układać małego na bokach, nigdy nie zostawiając samego przy pozycji na pleckach.

u nas dziś bardzo leniwa niedziela, wstałam dość późno /bezsenne noce dają w kość/ i tak się obijam jak zombii. Przegłodziłam facetów , obiad dopiero dochodzi :)


miłego popołudnia i do jutra
 
Witaj cie Kochane:) ja właśnie wróciłam ze szkoły, mój plan został zrealizowany:) tylko 3 egzaminy zostały na sesję:)

Anias nadal nie powinno się dawać nic bezpośrednio pod główkę dziecka, żadnych poduszek itp. Podkłada się coś pod nóżki łóżeczka lub pod materacyk, tak żeby dziecko leżało pod kątem. W tych szpitalnych wózeczkach-łóżeczkach też nie ma poduszki tylko jakby nachylone dno, można je regulować.

Zmykam na obiadek;)
 
reklama
hejka:)
jak to nie mozna zostawiac dzidzi samej na pleckach? to jak ma spac? na boku? to jakies dziwne mi sie zdaje...

ja bylam wlasnie w focusie i szal ludzi oczywiscie, zalatwilam szybko co mialam zalatwic i jestem juz w domku:)
vii a to bombka to gdzie zostala zamowiona?
 
Do góry