reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy 2011

Hej
Emri - bardzo dobrze napisane :-) Polecam - juz nawet podejść do szpitala i zobaczyć co gdzie jest :-) Jak coś - to zawsze pomożemy :-) i wyjaśnimy co i jak :-)

Jedyne co najważniejsze - żeby tata wiedział co się będzie działo dookoła :-) I chciał być z tobą :-)
 
reklama
Witajcie zielonogórzanki :)

Czy można się do Was przyłączyć???
Mam termin na 7 kwietnia i też planuję rodzić w naszym szpitalu ze względu na oddział dla noworodków i mojego prowadzącego. Dzisiaj wizyta strasznie się boję, ale głęboko wierzę, że tym razem wszystko dobrze się skończy i uściskam moją upragnioną dzidzię :). Buziole dla Was
 
Witajcie zielonogórzanki :)

Czy można się do Was przyłączyć???
Mam termin na 7 kwietnia i też planuję rodzić w naszym szpitalu ze względu na oddział dla noworodków i mojego prowadzącego. Dzisiaj wizyta strasznie się boję, ale głęboko wierzę, że tym razem wszystko dobrze się skończy i uściskam moją upragnioną dzidzię :). Buziole dla Was


Witaj :-) spokojnej wizyty :-)

Ja po swojej wiem że moje na spokojnie to chyba nie usiedzi... szalało po ekranie :-)i znów termin się przesunął :-D

Pozdrawiam
 
Cześć dziewczyny:)
Aligator trzymam za Was kciuki!
Myyszaaa u Ciebie dzidzia szaleje po ekranie,a u mnie myśliciel...ostatnio na usg trzymał się za głowę:)

A i Aligator daj znać jak tam po wizycie!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam nową Koleżankę :-) koniecznie daj znać jak po wizycie :tak:

ja od 3 dni przeziębiona jestem, ale na szczęście dzisiaj jest już trochę lepiej...w dodatku wczoraj miałam pogrzeb taty najbliższej mi kuzynki...

ja kolejną wizytę mam dopiero 20 września i już nie mogę się doczekać... oby z mała wszystko było dobrze...bo znowu zaczynam panikować :no:
 
Hej, ja już po wizycie:biggrin2:
Maluszek ma się bardzo dobrze macha rączkami, nóżkami i nawet nam pokazówe zrobił włożył prawego kciuka do buzi. Tak się cieszę, bo strasznie się bałam tej wizyty.

Następna wizyta za miesiąc a wcześniej test genetyczny papa

emri, myyszaa to widzę, że te nasze dzieciaczki to jakieś cyrkowe :)

vii- trzymam &&& za 20 września, będzie dobrze :)
 
Vii - trzymaj się ciepło :-) i nie martw się nawet się nie obejrzysz a 20 będzie :-D Ale kobietko ty już ruchy czujesz :-D jak ja Ci zazdroszczę :-D

Aligator - cyrkowcy bo jeszcze miejsce mają :-D Pomyśl co to będzie za kilka miesięcy :-D
 
Aligartor super, że wszystko dobrze :-) zazdroszczę pokazu, bo moja Papryczka te pierwsze usg przesypiała, leniwa jakaś (chyba po tatusiu ;-)), ostatnio tylko machała nóżkami...

a co do ruchów, to wiecie co ja nadal nie wiem czy to ruchy... spodziewałam się jakiegoś bolącego jedno znaczącego kopniaka (może z jakimś okrzykiem "hallo to ja" :rofl2:), a tymczasem czuję takie jakby puknięcia... hmm nie wiem jak to nazwać... jakieś takie bączki, wzdęcia od środka... tylko czuje je mniej więcej w tym samym czasie w ciągu dnia i przeważnie w tych samych okolicach brzucha... więc może to tylko jelita i jakieś duże wzdęcia (ale nie wychodzą na zewnątrz :rofl2:) ja już sama nie wiem...

świruje... ale staram się nie dopuścić żadnej czarnej myśli do głowy, że coś z Papryczką może być nie tak...

a wiecie co tak swoją drogą to wszędzie gdzie tak sobie patrzę na forach, czy u znajomych dziewczyn, które mają terminy na koniec albo początek roku to mają mieć chłopców... co ta moja biedna Papryczka będzie z tymi chłopami robić ;-) a mąż nadal jak ktoś zapyta "co będzie" mówi "CHYBA dziewczynka..." ehh naiwniak ;-) nadal wieży, że siła woli zrobi z niej chłopca... :rofl2:

ale się naprodukowałam :-D
 
reklama
vii coś mi się wydaje, że to nie flaczki tylko Twoja papryczka tak delikatnie Cię muska;-). Raczej jestem tego pewna:-D

Och Ci faceci, mój też wczoraj chciał wymusić od lekarza, że to chłopak,,,aż lekarz zblizył maleństwo i mówi "jeszcze nie widać":-D.
 
Do góry