reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy 2011

Cześć dziewczynki,
Ale Wam smaka zrobiłam tym mleczkiem co? :rofl2: Moje leży schowane w torbie i czeka na użycie na porodówce. Jakbym nie wypiła to mężuś już się ustawił w kolejce do niego ;-)
Jestem właśnie po wizycie położnej. Zadzwoniła, że będzie za pół h (mogłaby trochę wcześniej dać znać, bo ja mokre włosy, lekki chaos w domu, itd) i przyszła za 15min :baffled: zmierzyła ciśnienie, tętno płodu (mały uciekał przed nią hehe), macica w tym samym ułożeniu co poprzednio. Poza tym mówiła praktycznie to samo co ostatnio - o pielęgnacji malucha a lalki nie przyniosła. Jak powiedziałam, że prałam wszystko w persilu sensitive to poradziła żebym wszystko jeszcze raz wyprała w proszku jelp albo lovela - typowo dziecięcym (nie wyobrażam sobie jeszcze raz tego wszystkiego prać, suszyć, prasować!), także zaryzykuję - jak będzie coś nie tak to wtedy wypiorę. Aha i na wyjście ze szpitala nie kazała kremować kremem na mróz tylko przykryć buzię pieluchą - żeby jak najmniej chemii dla takiego malucha. No to chyba wyjmę ten krem z torby...
Chciałam nadmienić iż manicure mi się zdezaktualizował :nerd: i zaraz wszystkie inne zabiegi też polecą od nowa... ech Bolcio - może lepiej żebyś już był :-)

anias - a co to za woda termalna co to ją masz na liście?
kolonizacja - to badanie na obecność paciorkowca
a wycieczką małego się nie przejmuj, mały będzie miał radochę jak się patrzy a z autobusami - jednak znaczna większość odbywa się bez żadnych problemów i tak właśnie będzie jutro :-)

emri - mój zestaw na wyjście podobny. Jedyne to zamiast bluzeczki mam taką bluzę z kapturem ale chyba ją odpuszczę i dam coś innego bo ten kaptur to za dużo (bo i cienka czapeczka i gruba i kaptur z kombinezonu i czapa ciepła -to mi się dzieciak zagotuje... kurcze poduchy do karmienia nie biorę bo mam tą wielką taką - musiałabym osobną walizę dla niej mieć ;-) mam nadzieję, że jakoś dam radę bez niej te 2 dni.

Beti - ja kupiłam podkłady poporodowe Belli w aptece. Są ciutkę mniejsze od tych, które mają w szpitalu (po ostatnim pobycie zwinęłam sobie jeden na wzór ;-)) są wielkie no ale cóż - ważne że skuteczne a nosi się je tylko kilka dni - później normalne podpaski.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Beti-po pierwszym porodzie sprawdziły się zwykłe , duże podpaski Belli i takie podkłady tez z Belli one nazywaja się chyba pieluchy bella mama jeden minus nie mają paska klejowego i to daje odczucie dyskomfortu. Poza tym wszystko zależy od tego jak mocne będziesz miała krawawienie. Po dwóch tygodniach przeszłam na normalne podpaski, tamponów niestety nie można uzywać do czasu ustapienia krwawienia poporodowego. Wytrzymasz;)

Katoryba- woda termalna to najprościej woda w sprayu , ja używam jej latem do odświeżania i chłodzenia twarzy. Podobno sprawdza się podczas porodu :)
 
Ostatnia edycja:
Witam w śnieżyce;)

Anias wycieczka Bartka na pewno będzie udana, chłopak trochę się wyszaleje, a mówiłaś, ze szaleć lubi:) A na uczelni w niedzielę muszę zaliczyć ostatnie ćwiczenia, a w sesji egzaminy, bo nie dałam rady tyle tego...W każdym razie w niedzielę ostatni raz pojawię się na UZecie w dwupaku:))) A jeszcze o tej kolonizacji, mi nie wyhodowali paciorkowca, ale za to dwa inne gady...ale już wyleczone;)

Beti to dobrze, że ktoś potwierdził mój zestaw:) Z tymi rozmiarami to tak jest...ja już bardziej na oko na nie patrzę, bo ciężko się połapać;) Ja kupiłam dwa opakowania takich podkładów Poporodowe ginekologiczne podkłady dla Kobiet!!! (1356939051) - Aukcje internetowe Allegro, mam też zwykłe podpaski Belli.

Katoryba ja tez prałam w końcu w Persilu, ostatnio tak myślałam, że jak Mały dostałby uczulenia na ten proszek to chyba się pochlastam jak będzie trzeba to jeszcze raz prać...ale będzie dobrze, a co;))) Położna nie kazała smarować kremem, ale ja i tak wezmę, zobaczę co powiedzą w szpitalu. Co położna to inaczej, trzeba wypracować sobie swoje zasady... Ja tego mleka jeszcze nie kupiłam...na szczęście;)

Myyszaaa jeśli chodzi o ta ankietę to już nie trzeba, to akurat zaliczone i to na 5:)))

Zawalka położna nazywa się Ewa, ale jak na nazwisko to nie pamiętam;) z Chopina jest.
 
dzwonił mąż przed chwilą , dziś zebranie było i dowiedzielismy się , że wycieczka odwołana. Pani zapomniała wczesniej nam o tym powiedzieć;P a polisa i euro wykupione. Na szczęście udało się anulować polisę a euro można wymienić...tylko Bartuś zawiedziony....
 
no co za pech aniu! pewnie ze wzgledu na te pogode, co? nie sprzyja ona zadnym wycieczkom no i bezpieczenstwu na drodze. ja dzis jezdzilam autem i chodzilam po chodnikach i stwierdzam, ze nie jest to pogoda dla ciezarnych;)

katoryba a w ktorym miejscu sa te polozne na chopina bo ja bym sie tam chciala w czwartek wybrac, tylko nie wiem gdzie?

a co do tego proszku do ubranek dziewczyny to mi sie wydaje, ze to kwestia indywidualna i skoro persil ma atest, ze moze byc dla maluchow, to bedzie ok. ja mam proszek co sie nazywa Gaga, maz taki kupil i poki co sie nie martwie, ma byc dobry i juz!

ja tez slyszalam, ze woda termalan sprawdza sie bo mozna sie taka chlodna mgielka popryskac na twarzy i dekolcie i jest przyjemnie;)
 
Beti - przychodnia Skarbowa znajduje się przy parkingu koło Centrum Biznesu. Idąc chodnikiem od DT Centrum do ul. Chopina to jest ten budynek na rogu (taki stary) Wchodzi się do niego po schodach a na dole jest apteka. Położne są chyba na 2 piętrze. My z emri mamy coś nie bardzo pozytywne doświadczenia z tą P. Ewą jednak, a są tam jeszcze 2 inne położne - taka starsza pani (bodajże Mirosław - Zybajło) jest też o niej słyszałam pozytywne opinie i szczerze mówiąc żałuję, że jej nie wybrałam.

vii - do tablicy!
 
Jestem, jestem... Czytam Was kilka razy dziennie, ale na telefonie ciezko mi pisac... Dzisiaj wieczorem powinnismy juz miec neta to zdam relacje... Powiem tylko, ze po wizycie u lekarza dowiedzialam sie, ze najpozniej bede rodzic w 38 tyg, bo juz mam rozmiekczona szyjke, na pewno nie przenosze ciazy... Mala wazyla juz 2700g...i za dwa tyg ide na kontrole, bo malej gromadzi sie plyn przy nerce :-( poki co nie jest to jakas grozna zmiana, ale musi byc kontrolowana... Reszte opowiem jak podlacza nas do swiata...

Milego dnia dziewczyny moje kochane :-)
 
Witam z rana :)

jak to z Wami jest... jak ja się odzywam to Wy wszystkie milkniecie ;) nieładnie...

Wreszcie jesteśmy podłączeni do świata. Udało mi się już też rozpakować prawie wszystkie rzeczy... Duży pokój i kuchnia już też prawie skończone, a za pozostałe dwa to nie wiem kiedy się weźmiemy, bo póki co kasa wyparowała w zastraszającym tempie... dopiero wczoraj podłączyli nam gaz, także powoli zaczynam się czuć jak w swoim mieszkaniu ;) w sobotę mamy już całkowicie skończyć pozaczynane rzeczy, bo teraz już G chodzi do pracy i jak wraca to szaro i ciężko coś robić...

Co do małej to nie pisałam Wam, ale na usg 3d okazało się, że przy ujściu z prawej nerki gromadzi się płyn... lekarz mówił, że jest go nie dużo i nie wymaga to jakiejś ingerencji w ciąży. Kazał czekać do porodu i później zrobić usg nerki... 5 dni później miałam wizytę kontrolną u swojego lekarza... skontrolował tą nerkę... płynu było trochę więcej, ale nie wiem czy to nie błąd pomiaru usg... tak sobie wmawiam, bo nie chce świrować... Niby powiedział to samo co tamten, że nie jest to powodem do jakiejś ingerencji i mała powinna się dobrze wysiusiać jak się urodzi. Dodatkowo dla spokoju 27.12 mam iść do szpitala na kontrolne usg. Lekarz sprawdzi tą nerkę i wagę małej... Ostatnio ważyła 2700g i lekarz stwierdził, że będę szybciej rodzić, bo mam już rozmiękczoną szyjkę (niby ma to być najpóźniej 38 tydzień). Wtedy mała powinna mieć koło 3800g, no i lekarz stwierdził, że powinnam sobie poradzić z naturalnym porodem...Pobrał mi też wymaz na paciorkowca - koszt 50 zł - w środę ma być wynik, ale w sumie jest mi on obojętny najwyżej dostanę przed porodem antybiotyk...

Beti w sobotę też nie dotarliśmy na sr, bo o 17 zaczęliśmy przeprowadzkę... kurde w sumie już 3 zajęcia nam przepadły, mam nadzieję, że ona nas skreślić nie może ? bo już zapłaciliśmy to 50 zł ;) dzisiaj mąż też nie chce iść, bo twierdzi, że ona przynudza i robi to zdecydowanie za długo...

Anias:) i jak Bartuś przyjął wiadomość o odwołanej wycieczce ?? pojawiło się wyrównanie z ZUS ??

Katoryba, Emri nadal trzymacie się w dwupaku ??

a i przez Was dziewczyny już drugi dzień wciągam mleczko w tubce ;) nie wiem czy coś pominęłam, jak tak to przepraszam za długo nie pisałam ;) co do spotkania to jeśli jeszcze będziecie miały czas to może poniedziałek ?? teraz święta to pewnie zabiegane jesteście, a o Emri i Katorybie to nawet nie wspomnę ;)

kurcze zostały mi 4 tyg do porodu, a ja nadal sporo rzeczy dla małej nie mam :( już nie wspomnę o remoncie tych dwóch pokoi :( załamka...

Miłego dnia ciężaróweczki :)
 
reklama
Cześć Dziewczyny:)
Vii fajnie, ze jesteś;) byłam o Ciebie spokojna, tak myślałam, że jesteś zajęta wiciem swojego gniazdka;) Powoli wszystko zrobicie, ale nie od razu;) U Hani pewnie problem rozwiąże się tak jak lekarz mówi, zrobi porządnie siusiu i będzie ok! Także dobrze robisz, że nie myślisz o tym w kółko;)

Ale co z Katorybą?? Teraz to już na bank urodziła;) Ciekawe?

A ja załapałam jakieś cholerstwo, gardło mi padło, mam okropny ropny katar...i to jeszcze teraz, mogło się wcześniej przypałętać:/ W we wtorek na wizycie w miarę ok, Mały ważył 3200g, ucieszyłam się, może nie będzie takim wielkoludem:) Jutro idę na KTG, bo coś za bardzo mi się brzuchol napina...będzie mój gin na dużurze to coś postanowi, w razie czego mam zostać, ale od razu zaznaczyłam, że mogę dopiero w poniedziałek zameldować się na oddziale:) Wczoraj zaliczyłam glębę na chodniku, upadłam na jedno kolano, druga noga została...ale tak naciągnęło mi się krocze, że boli do teraz...Acha ja to jestem jednak twarda:) Mleko w torbie, ale nawet tam nie zaglądam:))

Buziole:)
 
Do góry