Witajcie śniegowo dziewczęta,
Ale się dzisiaj wyspałam - spałam do 10:30! szok! i teraz mi dnia brakuje. Dzisiaj jeszcze wizyta u mojego "ulubionego" lekarza po zwolnienie, sprzątanie na starej chacie i sr - trochę tego na dzisiaj mam. Nie mam kiedy odpoczywać :/ Umówiłam się na piątek do fryzjera w końcu. Trzeba się wyszykować na bycie mamą
A i muszę się Wam pochwalić, że wczoraj przyszedł wózek - póki co nam się bardzo podoba, tylko taki trochę ciemny - kolor określony jako srebrny ja bym nazwała bardziej szaro-grafitowym, no ale - jest jaki jest ważne, że już jest i jedna rzecz z bańki
Ależ się gorący temat podatkowy wywiązał
vii - potwierdzam - moi rodzice (na Twojej i mojej ulicy) płacą roczny podatek gruntowy (mają kawałek ziemi pod blokiem a co!)
emri - całe szczęście, że to nie Ty - u Was ponoć już 2 w grupie urodziły. Biedna Ty z tą szkołą - nie przemęczaj się tylko za bardzo...
Beti - mnie na każdej wizycie badał na samolocie - ale moja kuzynka położna mówiła, że w tych końcowych tyg. to lepiej jak najmniej paluchów, więc to w sumie dobrze, że Wasz lekarz ma taką metodę. I ponoć przy usg też widać szyjkę - także spokojnie
Trzymam kciuki żeby udał się Twój plan naukowy i żeby mały ładnie spał jak mamusia będzie pisać
Myszaaa - zakupy w toku ,ale jakoś nie mogę tego zakończyć
jak już mam upatrzone coś to zaraz pootwieram coś innego i już widzę, że może to będzie lepsze... coś mało zdecydowana jestem...