reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy 2011

no i po wizycie :)

bardzo miła Pani :) pośmiałyśmy się trochę :) poopowiadała... odpowiadała na pytania... no i pierwszy raz słyszałam jak Hani bije serduszko :) uciekała przed tym urządzeniem... Pani stwierdziła, że ruchliwa z niech babeczka ;) było macanko brzuszka i cycochów... ogólnie bardzo konkretna wizyta :) następna miała być za tydzień, ale to już może być w trakcie akcji przeprowadzkowej także wizyta przesunięta...
 
reklama
hej kochane:) my tak szybko bo z netem w szpitalu kicha... od poniedziałku jestem w szpitalu, skurcze i parcia , dostawałam magnez dożylnie, dziś koło 14 ostatnia kroplówka i czekamy co dalej... Zalecenie LEŻEC, LeZec i jeszcze raz lezec. Brzuch się pręży, zapis z ktg z godziny 14 pokazuje skurcze(niebolesne) czekam na wizytę lekarską. Wczoraj brak ruchów więc zrobili usg , z pomiarów wynika , że mała ma 33tygodnie i 2 dni waży 2155, rusza się ale bardzo delikatnie, test na ruchliwośc 8pkt na 8 możliwych. Główka dośc nisko ale nie ma rozwarcia, szyjka zamknięta. Na patologii opieka nawet nawet, gorzej z karmieniem (dobrze, że jest mąż i przyjaciólka) brakuje jedzenia .
Trzymajcie się kochane ciężaróweczki, zdrówka I BRAKU SKURCZY ŻYCZĘ:)
 
Witam mamy rodzące w 2011.
Ja jestem nowa i serdecznie witam wszystkie szczęśliwe mamy, że dzieci nasze mamy-będziemy mieć :) Ja spodziewam się mego szkraba w czerwcu

Mam pytanie czy któraś mama myślała-zdecydowała o porodzie w domu?
Jeśli tak czy znają położną która się tego podejmie?

Ja jestem z Zielonej Góry
Dziękuje za wszelkie informacje
 
No i miałyśmy nosa...Anias trzymaj się cieplutko;))) obyś szybko pożegnała się ze szpitalem! Jedzenie do bani na każdym oddziale...Co to się dzieje z nami, niby tak dbamy o nasze kochane Dzieciaczki i co??? To chyba codzienne życie jest za szybkie jak dla nas, ciągle coś trzeba załatwiać, narażać się na stresy, nawet Zus robi nam pod górkę...

Oleczka Witamy;) Ja nigdy nie miałam planu rodzić w domu, pewnie oczywisty finansowy czynnik blokował mi takie pomysły w głowie:))) Popytaj też może mam z 2010 albo 2009, one bardziej doświadczone;) Położna ma przyjść do mnie jutro;) O właśnie Oleczka zapytam z tym porodem w domu jak to jest.

Vii to udało się w banku, piszesz o przeprowadzce w przyszłym tyg. to chyba wszystko już załatwione?

Trzymajcie się Mamusie :*
 
Ostatnia edycja:
anias nareszcie sie odezwalas ale jednak sprawdzilo sie to czego sie obawialysmy. mam nadzieje, ze sytuacja sie polepszy i mala wytrzyma jeszcze troche. dziewczyny co sie porobilo z tymi skurczami:( az zaczynam sie bac...

witam nowa kolezanke, porod w domu jest wart uwagi ale ja bym sie bala ryzykowac bo jednak zdaza sie, ze cos jest nie tak i potrzebna jest interwencja lekarza. mysle, ze musialabys moze w szpitalu dowiedziec sie o mozliwosc porodu w domu i jakies namiary na polozna.
 
ehhh kurcze anias:) tego się obawiałam, że wylądowałaś w szpitalu... dbaj o Was... ehh

oleczka witam :) ja też nigdy nie brałam porodu w domu pod uwagę... za bardzo bym się bała, że wydarzy się coś czego nie przewidziałam... jednak w szpitalu wszystko pod ręką i dla mnie i dla malucha...

emri
jak wszystko dobrze pójdzie to jutro podpiszemy umowę i załatwimy notariusza... ale, że ostatnio wszystko pod górkę także nie wiem jak będzie z tą optymistyczną wizją...

ehh dzisiaj mam wrażenie, że mnie wszystko przytłacza :(
 
O kurcze anias współczuję tego pobytu w szpitalu... widzę, że powtórzyło się to co mnie spotkało :( mam nadzieję, że skurczyki przejdą szybko. Z tym jedzeniem szpitalnym to fakt, że nieciekawie ale jak ja byłam to porcje były spore - posiłki 3x dziennie wiadomo...

oleczka
- ja nigdy nie brałam pod uwagę porodu w domu. Tak jak dziewczyny już pisały - bałabym się co w razie komplikacji. Myślę, że porody domowe są jeszcze zbyt świeżą sprawą, żeby były warte uwagi no i dochodzi do tego koszt liczony w tyś. zł.

Dzisiaj w końcu słonko przedarło się przez chmury - od razu lepiej :) a my dzisiaj mamy wizytę u lekarza. Ciekawe co tam się dzieje na dole i jak sobie radzi mój Bolcio (nie wiem czy Wam mówiłam o imieniu - u nas będzie Bolek :) )
 
reklama
Katoryba mały będzie Bolek, czyli Bolesław czy po prostu Bolek ?? :) ładne proste imię :) a jak w ogóle Ty się czujesz ??

a ja walczę z bankiem i notariuszem... jak się uda to wszystko dzisiaj załatwimy :) jejku dziewczynki kochane trzymajcie kciuki, bo mam już tego po dziurki w nosie :( jak się uda podpisać to może koło środy, czwartku dostaniemy klucze :)

nie wiem czy macie kontakt z anias:), ale właśnie dostałam sms'a od ... czeka na decyzje ordynatora i zapis z KTG ma niefajny (jak to sama nazwała)... kazała wszystkich pozdrowić... ehh niech te nasze dziewczyny się trzymają...
 
Ostatnia edycja:
Do góry