emri
Fanka BB :)
Hejo Lasencje)) Dziś byłam na kontroli u gina, okazała się kobietą...ale cóż. Pobadała, pobadała wszystko niby spoko Wzięła wymaz i czekamy na wyniki, żeby zacząć działać odpowiednimi antybiotykami na te bakterie moje. Ale na kolejną wizytę zapisałam się do Prałata, jakoś po 10 marca chyba, więc nie tak źle. Jak byłam u lekarza z Filipem był tatuś i miał meksyk)) Filipo jakiś niespokojny ogólnie, a pies dostał sraki i zakabanił wyszystko...dobrze, że zdążył wyrzucić ją na korytarz, tylko sąsiadów szkoda Tak sobie myślę po cichu, a dobrze Ci tak...niech wie jakie to niespodzianki czychają w domu No i chyba mnie pokarało, bo potem nasza nieujarzmiona sunia posrała się w domu...taki cap, że łoooooo:/
Katoryba ja dzisiaj też Filipa na balkonie trzymałam chwila spokoju Fajnie nazywasz naszych kawalerów, Filo i Bolo...brzmi groźnie już widzę jak razem śmigają na wagary))
Anulka, ale mi smaka narobiłaś u mnie w domu to ciasto nazywamy skubaniec zjadłabym, wrzuć przepis
Myyszaaa Wy to macie pecha do tych chorób...zdrowiejcie szybciutko!
Pakujcie dziewczyny torby, pakujcie Swoją drogą zmieścić się w jedną, to faktycznie musiała być duża)
Ktoś pytał o ubiór dziecka na wyjście ze szpitala. Ja miałam body krótki, skarpetki, welurowy komplecik bluzka+śpiochy, czapeczka bawełniana i na to ciepła, kombinezon, kocyk na fotelik, na buźkę pielucha. Jak będzie super mróz to moim zdaniem wystarczy tylko zamienić body z krótkiego na długi rękaw, bo te kombinezony sa naprawdę ciepłe. A maluszek nie zmarznie w ciągu 2 min., przenoszenia z auta do domu. Oczywiście autko podgrzane musi być)) A po co fundowac sobie niepotrzebne stresy na wyjściu ze szpitala. Nasz tatusiek był taki przejęty...pamiętam aż się pocił z wrażenia))
Katoryba ja dzisiaj też Filipa na balkonie trzymałam chwila spokoju Fajnie nazywasz naszych kawalerów, Filo i Bolo...brzmi groźnie już widzę jak razem śmigają na wagary))
Anulka, ale mi smaka narobiłaś u mnie w domu to ciasto nazywamy skubaniec zjadłabym, wrzuć przepis
Myyszaaa Wy to macie pecha do tych chorób...zdrowiejcie szybciutko!
Pakujcie dziewczyny torby, pakujcie Swoją drogą zmieścić się w jedną, to faktycznie musiała być duża)
Ktoś pytał o ubiór dziecka na wyjście ze szpitala. Ja miałam body krótki, skarpetki, welurowy komplecik bluzka+śpiochy, czapeczka bawełniana i na to ciepła, kombinezon, kocyk na fotelik, na buźkę pielucha. Jak będzie super mróz to moim zdaniem wystarczy tylko zamienić body z krótkiego na długi rękaw, bo te kombinezony sa naprawdę ciepłe. A maluszek nie zmarznie w ciągu 2 min., przenoszenia z auta do domu. Oczywiście autko podgrzane musi być)) A po co fundowac sobie niepotrzebne stresy na wyjściu ze szpitala. Nasz tatusiek był taki przejęty...pamiętam aż się pocił z wrażenia))