reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy 2011

Cześć Dziewczyny!!

Vii dziękuję Ci bardzo za wyczerpującą odpowiedz.
Konsultowałam się z mikrobiologiem i jednak najlepsze jest leczenie w czasie porodu tak mówią też wytyczne amerykańskie. A dlatego, że paciorkowiec ma tendencje do szybkiego uodparniania się na dany antybiotyk i jesli to możliwe to najlepiej zaatakować go pierwszy raz przy porodzie. Bo to ze wykurzy się go na miesiąc przed porodem to nic nie znaczy, on może wrócić na kilka dni przed porodem.

1 marca jeszcze jedną mam wizytę lekarską to pewnie jeszcze coś się dowiem. Zresztą moja lekarka może będzie ze mną przy porodzie.

Boję się bardzo dnia kiedy będę musiała udać się na porodówkę do szpitala, zwłaszcza że nie jest pewne czy mój mąż będzie bo pracuje za granicą. Dobrze, że mam mamuśke co nikogo i niczego się nie boi i w razie co zadymę zrobi!!!

Zresztą ja też mam buzie nie od parady ;)

Gratulacje dla Maluszka Beti !!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Vii idziecie idziecie:) tylko ja kilka dni temu dzwoniłam, żeby mi kto miejsca nie zajął;) wtedy Kuna była zajęta i miała oddzwonić, ale chyba Ty zadzwoniłaś w międzyczasie i myślała, że to ja. Dzisiaj jeszcze raz ja dzwonię, bo tak sobie pomyślałam, że zapomniała o nas, mówię co i jak, Kuna taka lekko zdziwiona chyba, ale umówiłyśmy się na przyszły tydz. Dopiero potem napisała, że myślała, że Vii to ja;)

Madzioszka to prawda, z państwowych na skojarzone możesz przejść w każdym momencie, ale jak raz podasz skojarzoną to już trzeba lecieć tym systemem.

Myyszaaa fakt cycuch pomógł,ale na krótko niestety...
 
Ostatnia edycja:
Witam się i ja w to słoneczne prawie południe:)

vii, emri - fajnie, że robicie sobie rodzinne sesje. Będzie ładna pamiątka. Ale razem z tatusiami będziecie, czy oni się wyłamali?

mysza - coś Ty zjadła? Współczuje zatrucia, niedawno sama miałam.

Niby słońce świeci, ale mróz taki, że nie chce mi się wychodzić z domu, a muszę. Przydałby mi się samochód...

Miłego dnia dziewczyny:)
 
Myyszaaa dobrze, że już czujesz się lepiej :) zatrucie to nic miłego zwłaszcza w tak wysokiej ciąży...

anulka jeśli w dobrym czasie podadzą antybiotyk to nie masz się czym martwić, bo praktycznie szansa, że dziecko się wtedy zarazi jest prawie żadna... mam nadzieję, że wszystko będzie tak jak powinno :)

Emri my się z Kuna umawiałyśmy na bb ;) ale to dobrze, że nadal idziemy, bo już się doczekać nie mogę co z tego wyjdzie :) tylko kurcze teraz Kuna mi pisze, żebym wzięła Hani jakieś sukieneczki, a tu od miesiąca szukam jej sukienki i nie szyją takich małych ładnych... a jak już są to powyżej 100 zł :/ no i w zimie raczej ładne i zwiewne nie są :/ Hania ma tylko dwie i ciekawe czy się nadadzą... coś czuję, że Kuna ma pomysł zrobić z niej jakiegoś aniołka w piórkach ;)

zawalka no właśnie u nas tatuś nieśmiały także nie wiem czy będzie chciał zrobić zdjęcia... w dodatku zaczyna go łamać choroba także chyba średnio w nastroju będzie... ale może jednak się uda, bo ja bym bardzo chciała, żebyśmy mieli zdjęcia we 3 :)

Emri a Jarek się pisze na zdjęcia ?? :)
 
Ostatnia edycja:
Kurcze Vii mogłaś mówić wcześniej ja mam jedna taka zwiewną sukienusie tyle ze za 68. Biało-różowa letnia. Gdyby kuna napisała wcześniej to bym Tobie ja przyniosła w sam raz byś zobaczyła czy sie Hania nie utopi w niej,
 
Vii nie wiem, jeszcze z nim nie rozmawiałam, ale bardzo bym chciała;) jakby były opory namówię go;) powiem, że to dla dobra dziecka musi być;)))
 
Cześć Dziewczyny! :-)

Tyle piszecie o tych paciorkowcach, że zastanawiam się czy nie przyspieszyć wizyty, by szybciej zrobić wymaz. Niby robi się to do 37 tyg., a jeśli pójde 11 marca to zakończe akurat 38, a tu na wynik jeszcze trzeba czekać.. Strach mnie obleciał! :baffled:
W ogóle od wczoraj zaczęłam intensywnie myśleć o porodzie, objawach.. Tyle, że ja nie chcę nikogo w kolejce wyprzedzić :-p

Emri - Twój synuś to faktycznie kluseczka :p rośnie niesamowicie :-) Tylko się cieszyć!
Vii - więc znów czeka Cię spacer po sklepach :) To się dorobi Hanusia sukieneczek, ula la ;-)
A potem będą sesje, kobitki - namawiajcie ostro tatusiów, bez nich się nie będzie liczyć i już!!! :-)
Myszaa - chyba zaszalałaś z jakimś jedzonkiem :p
 
Izuniek nie wiem co Ci poradzić z tym wymazem, ale jeśli możesz to zrób wcześniej bo wymaz dostajesz w probówce i na drugi dzień go niesiesz do laboratorium a następnie około tygodnia czekasz na wynik.
Myślę, że to badanie jest bardzo ważne bo coraz więcej się o tym słyszy i jest napisane na internecie. Gdy mnie problem nie dotyczył nie wiedziałam, że coś takiego istnieje jak paciorkowiec.
A zdrowie naszych maleństw jest najważniejsze. Więc lepiej zapobiegać niż leczyć!!!!!!!!!!

Vii dzięki jeszcze raz, wzięłam się w garść i będę ich cisnąć na porodówce o antybiotyk!!!
 
reklama
..no produkcja idzie idzie;) tylko ja dopiero teraz moglam zajrzec...jestem, ze tak powiem wku....a na maksa;/;/;/;/
nie wiem jak to mamy zrobic, ale musimy jak najszybciej wykombinowac dosc sporo pieniedzy - tzn oddac "natentychmiast" dlug dla kogos, kto nas nie tak dawno zapewnial, ze mozemy spokojnie oddac wtedy jak bedziemy mieli i ze zupelnie sie nie spieszy...a teraz telefon i ...no i prosba o zwrot - a my no coz nie mamy oszczednosci ani mozliwosci aby tak o juz oddac...wiadomo, ze sie z tym liczylismy, ale jeszcze nie teraz - myslelismy, by po porodzie, najwczesniej gdzies latem;/ech no...

i dzisiaj caly dzien po bankach;/ - pomine, ze zimno jak szlak, ze wszedzie kupa papierkow itd i gadka, szmatka - ale co mnie najbardziej wkurzylo, to to, ze moja ciaza widoczna i kilku gosci w bankach powiedzialo, ze przeciez pani pojdzie na macierzynski, potem moze na wychowawczy - jakie zabezpieczenie bedzie mial bank?????moj M tez sie nieziemko zezlil;/ ech no...nie wiem jakos nie lubie okrutnie takich sytuacji i sie czuje spowrotem tak, jak jeszcze kilka lat temu, gdzie mielismy dwa spiwory, dwa jaski, menazki turystyczne i mieszkalismy w 4osoby w kawalerce;/;/ech...niby pieniadze szczescia nie daja (co prawda to prawda) ale klopotow potrafia przyspozyc!!!

co do paciorkowca - no trzeba sie znow przebadac;/;/az ciarki przechodza...

- Emri - brawo dla Filipka za szczepienie:) dal rade chlopak dzielnie - chyba gorzej z mamusia hihiihi..ja wlasnie na temat tych skojarzonych wiele slyszalam i nie wiem czy wypada tutaj pisac;/ Jestem chemikiem z wyksztalcenia i przed dwa semestry mielismy chemie lekow i technologie lekow, wiadomo dziecko mniej sie nacierpi - ale organizm czasem nie wie na co ma sie uodpornic, jesli w jedno miejsce ma wszczepione kilka "chorob"...to tak w skroce...no ale nie sieje paniki;) to sa rownie dobre szczepionki, tylko niestety platne i nabijaja kase firmom farmaceutycznym - nie powinny na pewno tyle kosztowac!!!!

- Vii - i my mamy kilka sukienusiek od mojej siorki - wiesz, no troszke uzywane...ale jedna jest taka maluska - moglam tez przyniesc;/;/;/;/ jak cos daj znac:) daleko nie mam:)
 
Do góry