Dzień dobry
W końcu jestem
Katoryba z tymi bioderkami to ja poszłabym do kogoś innego na konsultacje. Po Twoich wojażach rezygnuję z wizyty w Soli, bo tam odbywa się to w ten sam sposób, najpierw lekarz, potem usg u innego...a w tyłku mam takie coś, bo pewnie będzie podobnie jak u Was. Idę do Ciacha, tylko czekam na marzec, bo już nie ma miejsc. A jeśli zdecydujesz się na to pieluszkowanie to na pampa zakładaj
Anulka antybiogram robią na życzenie pacjenta. Dodatkowo płatne oczywiście
Przy wymazach obowiązkowo robią tylko hodowlę, też nie wiedziałam.
Morella Madziszka dobrze napisała
korzystaj z chwili, bo potem bezsenność Cię opuści, ale Ktoś nie pozwoli Ci spać
))
Vii my też zapisanie na sesję
Kuna pomyliła nas z Wami
U nas wczoraj sądny dzień, okropny, koszmarny...Mały miał wyznaczone szczepienie na wczoraj. Już przed jego narodzinami wiedzieiśmy, że szczepimy państwowo i że tatuś idzie, bo ja nie dam rady na to patrzeć. Ale, że Filip z tym katarem i kaszelkiem to pojechałam z nimi. Tylko, że jego dolegliwości nie były przeciwwskazaniem do szczepień... Patrzyłam jak 3 razy wbijają mojemu maleństwu igiełki, w dwie nóżki i w ramię. Serce mi prawie pękło
Dwa wkłucia jeszcze zniósł dzielnie, ale trzecie już bardzo przeżył. Byłam taka wściekła na siebie, że mu to zafundowałam, okropna matka po prostu...Nigdy więcej takich akcji, następne bierzemy skojarzone. Po szczepieniu Filipo trochę się zdrzemnął, ale potem były tylko płacze i żale...Późnym popołudniem płakał już z bólu, daliśmy mu czopek i jakoś przeszło, noc była spokojna. Także wstyd mi, że nie zdecydowałam się od razu na skojarzone, bo one mniej obciążają organizm, Ochhh głupia ja...
Wtedy jednak byłam na spacerze, choć krótszym niż zwykle. Dałyście mi jednak do myślenia
Aż zapytałam wczoraj pediatrę, tepm. zalecana to jak wiadomo -5, ale pod uwagę trzeba brać też inne warunki atmosferyczne. I tak jeśli np. jest -4, a pada albo wieje to raczej zostajemy w domu, a jeśli jest -7 i świeci piękne słońce, jest bezwietrznie to można iść, ale na krócej.
Faktycznie wczoraj musiałyście się nagadać, bo produkcja spada
A pisałam, że ostatnio zjadłam pachnącą, dorodną pomarańczę??? No to piszę, ale była dobra
))słodziutka, orzeźwiająca taka, brakowało mi tego smaku
) Filip nic na to
A w ogóle to mój synuś waży 5600
po urodzeniu spadł do 3500, więc 2 kg to sporo jak na 1,5 miesiąca
A na długość 2 cm, ale pielęgniarka powiedziała, że inaczej mierzą w szpitalu, ona nie naciąga tylko na luzie mierzy...No i Filipek pięknie osiusiał panią dr
Moja kluseczka kochana:*
Miłego dnia
)