Minesota
Fan(ka)
a ja mam dzisiaj dół nierozwojowy .... mały nerwowy od rana... Zasnął dopiero po 14 i obudził się o 18... tatuś też jakiś problemowy, więc wysiadam. Już chyba mi coś daje na dekielek w tych czterech ścianach;/ Właściwie od początku roku kiszonka dom/szpital.... wcześniej też tyle co spacer z psem i czasami coś na mieście.
Jutro w ramach udawanego spaceru chyba do focusa pojedziemy... pooglądam trochę ludzi, pewnie mi szybko zbrzydną i będzie ok na jakiś czas. Zresztą muszę jakieś bluzki do karmienia sobie kupić.
Vii chyba ty pytałaś czemu nie spacerujemy jeszcze. Mały jest wcześniakiem, jeszcze nie do końca zeszła mu żółtaczka i tak nam zalecono żeby dopiero po trzecim tyg werandować i wyruszyć. A tu się pogoda spitoliła i o tyle..... wrrrrrrr
Huhu - może lepiej zostaw tatusia i sama skocz... odpocznij... teraz focus to siedlisko kaszlu kataru ...
A ja dziś po całym dniu leżenia


Pozdrawiam