reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy 2010

umów się na prywatną wizytę z położną, a jak rodzicie rodzinnie to najlepiej z mężem, 60-minutowy instruktaż i ćwiczenia oddechowe powinny pomóc - i przygotować się i uspokoić nerwy. Możesz spróbować przez szkołę rodzenia w Sulechowie, a jak chcesz w Zielonej to wyślę CI na priv sprawdzony namiar.
Ja się nastawiłam pozytywnie, że będzie dobrze, szybko i nie będzie bolało (mocno).
Za tydzień możesz zacząć popijać herbatę z liści malin i łykać kapsułki z oleju wiesiołka. Podobno przyspieszają akcję porodową. Ja w to uwierzyłam i u mnie zadziałało.
I poćwicz oddech, może z internetową szkołą rodzenia??
Jakby co pytaj dalej:)

Sylwia problem w tym że do samego porodu nie wiem czy mąż ze mną będzie, bo nie wiem czy zdąży dojechać do domu.Więc taką wizytę z położną będę miała raczej sama bez męża. Rodzić chce w Nowej Soli, więc chyba tam muszę zadzwonić czy można zorganizować sobie takie prywatne spotkanie. Cały czas nastawiona byłam pozytywnie, że będzie ok, ale im więcej o tym myślę i bliżej tego, to coraz częściej popadam w panikę. Kruszynka musi wytrzymać przynajmniej do 2 lipca, i poczekać na tatę (choć termin mam na 14 lipca), ale te skurcze się pojawiają i mnie denerwują że są za szybko. W ogóle jestem jakaś nerwowa od kilku dni. Wszystko mnie drażni. Chyba pójdę poprasować to trochę ochłonę.

Emila pierwszy poród był przez cesarkę bo mały się nie odwrócił, ułożył się pośladkowo. A teraz raczej czeka mnie siłami natury, chyba że działoby się coś nie dobrego z blizną albo dzieckiem.
 
reklama
Kuna jesteśmy z Toba i z Kasperkiem;)) Trzymamy z Laurą kciuki żeby wszystko i szybko bylo OK;)
Laura w tamtym tygodniu miala lekki kaszlek chodzilyśmy na osluchania do lekarza i bylo ok, nic nie bylo slychać ani w oskrzelkach ani w pluckach, a wczoraj poszlyśmy, bo Jej sie gorzej oddychalo w nocy i już przeszlo na oskrzelka.;((
Dostala antybiotyk ale nie grymasi przy nim;] a on taaaki gorzki... fu ;D
Ja się dalej kuruje, raczej nie bylo to przeziębienie tylko z zatok zaczęlo wszystko splywać;/ i dalej splywa. na szczęście glowa nie boli;)
Aaa;]]; i GRATULUJEMY Oli robienia do nocniczka;)) i życzymy sukcesów w poszukiwaniu majteczek z żabuszką;)))
 
Dziewczyny, właściwie jak to u nas w ZG w szpitalu jest organizacyjnie?

Ten poród w boksach- można z mężem, za co się płaci itd? Co z ZZO?

Wczoraj odwiedziłam pracę i kolega namawia mnie na Sulechów mówi, że tam pojedyncze sale do rodzinnego są za darmo i jest bardziej "ludzko"...

Ja zdecydowałam się na ZG, ale jeszcze nie znam szczegółów ;-), a mimo wszystko wolę, jak mąż wtedy będzie pod ręką, żeby go w razie w od razu zaciukać za to, co mi zrobił ;-).

Pewnie zobaczę wszystko na szkole rodzenia, ale przecież nasze położne nie powiedzą, że u nas jest źle...


PS; moja koleżanka miała wczoraj termin w Nowej Soli, wcześniej tam leżała na patologii i mówi, że mają tam teraz tyle porodów, że kobitki z patologii, które nie rodzą wysyłają do domu, bo nie ma miejsc... wyż się rozmnaża ;-).
 
Agrafa powiem Ci, że ja bylam bardzo zadowolona;) JAk tylko zaczelam krzyczec przy partych cala elita się zebrala;)
A mąż byl caly czas (poza tymi krotkimi minutkami urwanymi na papieroska) i nic nie placilismy za to że byl przy mnie;)
 
Witajcie!!

Meegii jak sie czujesz??

Agrafa, ja też byłam zadowolona ze szpitala w ZG, bardzo zadowolona! Bałam się po tym co słyszałam,co wyczytałam na temat naszego szpitala i bardzo mile mnie zaskoczyli tam :)
My nie płaciliśmy za nic :) byłam na sali tej płatnej, ale skończyło się cesarką i nie musiałam płacić :)

U nas w szpitalu też masa kobiet!! Ciocia moja leży na ginekologii i mówi, że wszystkie miejsca zajęte, kobiety z brzuszkami na septyku leżą, bo nie mają gdzie!! Dobrze, niech się rodzi jak najwięcej dzieci ;D

Aniu zdrowe już jesteście??:)

Kuna z Kaspim nadal w szpitalu... Biedni są, tak bardzo mi ich szkoda... Wczoraj pisała, że za 5 dni wyjdą, czyli wtorek- środa...

Pozdrawiam Was ciepło!! :*
 
Emila czuję się jak mały słonik :tak: szybko się męczę i mam skurcze, ale najwyraźniej to jeszcze nie te co trzeba, i oby tak zostało jak najdłużej (przynajmniej, aż tatusiek do domu wróci :)) w każdym razie ciuszki poprane, poprasowane i poskładane do szafy czekają na kruszynkę. Wózek kupiony (zresztą nie było się nad czym zastanawiać bo wchodziły w grę tylko dwa modele z małym stelażem, taaaaki wielki bagażnik mamy :/) no i torba do szpitala spakowana, w razie "W". Tylko nie wiem co dla maleństwa zabrać do szpitala, bo nie wiem co w Nowej Soli dają. W czwartek tam jadę to dowiem się czegoś więcej:tak:. A dziś posprzątałam pół domu :confused2: drugie pół zostawiam sobie na deser :cool2:

pozdrawiam ciepło :-)
 
Ja się właśnie dowiedziałam że nasza szkoła rodzenia przy szpitalu dopiero rusza od września i ten kurs lipcowy się nie odbędzie:wściekła/y: szkoda bo niewiem jak się przygotować do porodu :wściekła/y:
MEEgi mogłabyś też mi wysłać numer telefonu tego pokazu z położną w zielonej górze, z góry dziekuję


 
efcik 80 - Lipcowy w szpitalu miał być, bo pani Kasia chyba do 20 sierpnia miała zostać - napisz priv do agrafy, ona się zapisywała na ten lipcowy.
Jakby co to w Sulechowie rusza 3 sierpnia - spotkania 17-19.00 wtorki i czwartki, trwa do połowy września. Ja się nad nim zastanawiam, gdyby ktoś chciał jeszcze to pewnie będzie łatwiej podjąć decyzję.

Swoją drogą jestem ciekawa kto przejmie szpitalną szkółkę.
 
To w lipcu kursu nie ma???

GRRR, mógłby ktoś wcześniej zadzwonić z informacją... Macie aktualny nr tel do szkoły rodzenia lub tej prowadzącej, wlasnie widzę, że mi się zapodział i muszę teraz przepisać się na wrzesień...Jak już będę wielka i pewnie urodzę na zajeciach ;-).
 
reklama
(0-68) 329-64-23 tel. do szpitalnej, jak się nie dodzwonisz poszukam komórki do Pani Kasi, bo gdzieś mam. I napisz koniecznie czy będą te zajęcia czy nie.

megi - trzymaj się słoniku!

emilcia - a WY w komplecie cały czas??

No trzymam za Kunę i Kaspiego... Kuna pisała, że bakterię e-coli wykryli u małego, ale z kolkami się chociaż poprawiło.
Niech szybko do nas wracają!!

Apie - ogarnęłaś się??

Somiracle - a co u Ciebie? Jak samopoczucie? A poszukiwania pracownika?
 
Do góry