reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy 2,3 latków zapraszamy na pogaduchy-otwarte:)

No ja ze swoim ostatnio też poszłam na zakupy i sobie sam wybierał tshirt oczywiście wybrał z dinozaurem:-D
Młody dziś jeszcze w domu bo coś pokasływał rano ale jutro chyba już go dam do przedszkola.Dziś mój kaskader spadł z komody na szczęście nic mu się nie stało tylko otarcie i siniak ale płacz był okropny.
 
reklama
No ja ze swoim ostatnio też poszłam na zakupy i sobie sam wybierał tshirt oczywiście wybrał z dinozaurem:-D
Młody dziś jeszcze w domu bo coś pokasływał rano ale jutro chyba już go dam do przedszkola.Dziś mój kaskader spadł z komody na szczęście nic mu się nie stało tylko otarcie i siniak ale płacz był okropny.

Co do dinozaurów, Ania się pyta, gdzie my byliśmy jak dinozaury chodziły?
ja: nie było nas
Ania: nie było nas bo w domu siedzieliśmy? dlatego nie widzieliśmy?:rofl2:
 
Hej dziewuszki czy można do was dołączyć? Wcześniej pisałam na marcówkach 2012 ale ciąża się skończyła. I wraz z pojawieniem się dzieci, wątek umarł śmiercią naturalną:-( teraz szukam nowego miejsca gdzie bym mogła się dopiąć, a że moja Nadia niedługo kończy roczek i wkracza w drugi rok życia, więc to chyba będzie odpowiednie miejsce dla mnie;-)
 
Rossa a mój myśli że w zoo też zobaczy dinusia:-Di że one są prawdziwe choć tłumaczę mu że sztuczne to jednak jeszcze go nie przekonałam:-Dw tym roku też pojedziemy do dinoparku więc myślę że mu przetłumaczymy:tak:ale i tak je uwielbia
Beata witaj rozgość się;-)
a gdzie reszta dziewczyn?mama Iza?Beata?asienka?i nowe dziewczyny?
 
Hej Dziewczyny:)
Filipek zadowolony z nowych ciuszków. Przymierzał i oglądał się w lustrze. Potem oznajmił "ładny będę":) Ja też zadowolona jestem że już mamy z głowy zakupy. Tyle pięknych rzeczy i tylko kuszą. Ale ceny tych ciuchów to masakryczne.
Czekamy na tą wiosnę z utęsknieniem. A tu jeszcze śnieg leży:(
 
Nie martwcie się słyszałam że to już ostatnie podmuchy zimy. I że od poniedziałku coraz cieplej:-) u nas dziś w nocy -17 było. A moja gwiazda oczywiście rozkopana spala i zmarzła:-(
Przez tą zimę też choróby się nas trzymają, przez tydzień na antybiotyku mała była i na dwór nie wychodziła. Ale już jest ok i w poniedziałek planuje spacer:-) długo wyczekany, dziś tylko przez okno popatrzała jak biało za oknem. Ja też nie lubie zimy i tego ubierania od razu mi się odechciewa..

Ewelinka super że Filipek zadowolony z zakupów, my też się jutro wybieramy po jakieś buty dla młodej i zakupy na roczek muszę zrobić. Będzie impreza na 16 osób:-)
A my czasami nie jesteśmy z jednego wieku? Przy niku masz końcówkę 88 tak jak ja:-)
 
Aguśka jestem, jestem. Zaganiana jestem, trochę zmęczona, bo Ania to wulkan energii, któremu buzia się nie zamyka, ale jak jest bardzo niegrzeczna to dostaje karę i jest cisza... przynajmniej przez jakiś czas:-p:rofl2:. Najlepsza kara- nieoglądanie bajek lub brak czegoś dobrego do jedzonka.
 
reklama
Do góry