reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy 2,3 latków zapraszamy na pogaduchy-otwarte:)

Mama Iza fajnie że Rafcio był dzielny:tak: no ciekawe czy kropelki pomoga oby tylko na tym sie skończyło ale okularki to przecież nie tragedia nie;-)ja też świrowałam z oczkami bo ja jako 6 latka nosiłam okulary bo mi wtedy w przedszkolu wykryto i tak do 12 lat około no i mój m miał zeza i też nosił okulary więc też się o to martwiłam tym bardziej że Bartkowi do 2 lat schodziło delikatnie to jedno oczko ale póki co jest ok:tak:
Amarie witaj rozgość się jesteśmy w tym samym wieku rocznik 86;-):-)
a twój synek jak ma na imię?

A u nas zdrowotnie już coraz lepiej mały nie ma już prawie kataru nareszcie!!!!!!!!
 
reklama
Aguska Bartuś chyba po koleżeńsku oddał katar Rafałowi, bo obudził się z bardzo pociągającym nosem. Na szczęście w poniedziałek nie idzie do przedszkola to może trochę go podleczę. Te krople - atropina- niestety nie są lecznice a wręcz przeciwnie. Mają za zadanie maksymalnie rozszerzyć źrenice żeby łatwiej było zbadać oczka. Niestety przez to oczka bolą i strasznie słońce razi. No, ale musi dać rade. Najwyżej będziemy w domu po ciemku siedzieć :D

Amerie Więcej szczegółów dowiem się w poniedziałek, ale lekarka jednak stawia na wadę wzroku. Ja osobiście mam jaskrę, a większość mojej rodzina to krótkowidze, a i przypadki zaćmy są. Ostatnim razem Rafał miał wysoką nadwzroczność, ale nic z tym nie robiliśmy, bo to częste zjawisko u dzieci i wzrok może naturalnie się stępić. Możliwe, że stępił się za bardzo, a jeśli nie to nie wiem skąd te mrużenie. Zobaczymy co powie.
 
mama iza to ja zielnona w te klocki ja myślałam że te kropelki to łagodzące :zawstydzona/y: no ciekawe co tam wyjdzie w poniedziałek oby nic groźnego ;-)mówisz że katar mój sprzedał twojemu:-D Bartkowi odrobina leci ale tak się cieszę że już końcówka że normalnie aż chce mi się skakać z radości:-D:-D:-D ciekawe jak będzie później gdy skończymy antybiotyk:sorry2:i czy te leki na alergie wystarcza:confused:
U nas dziś słonko się przedziera więc wezme tych moich chłopaków na jakiś spacer:tak: bo dawno jakoś w trójkę nigdzie nie byliśmy
 
Aguska dziękuję za miłe przyjęcie ;-) mój syncio ma na imię Leonard, ale jakoś ostatnio nie mówimy mu po imieniu - teraz królują różnorakie zdrobnienia tudzież pieszczotliwe epitety a w chwilach "szału" mówimy do niego rozbójniku :tak:Współczuję katarku. Młody jak był młodszy to strasznie dużo chorował - pomogła wizyta w październiku nad morzem i ogrom spacerów w deszczu - najwięcej jodu. I od roku (tfu tfu) poza jednym zapaleniem gardła i kilkoma sporadycznymi gilami z nosa nie chorujemy. W tym roku również byliśmy nad morzem żeby go najodować. Masakra, ciągłe spacery i zamiast odpocząć wróciłam wykończona.
Jestem tak w ogóle z małopolski ;)

Mama_iza w takim razie trzymam kciuki za poniedziałkową wizytę, oby tam nic złego nie wyszło. A jak znosi wizyty u lekarza/okulisty? Bo u nas póki co dramat, wrzask na cały ośrodek.....
 
Amarie u nas nigdy mały nie chorował tzn wiadomo jakieś przeziębienia katarek ale okazało się nie dawno że jest alergikiem ... ja mam rodziców którzy mieszkają nie daleko morza ale niestety póki co nie mamy okazji tam pojechać :sorry2:
My też ostatnio do lekarzy non stop chodzimy i mały nie daje się zbadać ucieka płacze... choć ostatnio u pediatry po 5 minutach buntu dał się namówić na zbadanie i dostał naklejki z czego był szczęśliwy:-D
czyli zdrobniale Leon Leoś?
 
Amerie witaj

Też uważam, że morze dużo dzieciom daje, u nas Ania uwielbia wodę i piach i zawsze jest wniebowzięta jak jedziemy (niestaty też mamy kawałek i byliśmy tylko w wakacje). Podróż mnie zawsze męczy.

U nas schody na górę zrobione, więc powoli zaczniemy wykańczać pokoje i mała nareszcie będzie miała swój.
 
hejka
jak minął weekend, coś tu cichutko

rossa ale mała bedzie miala swoj kąt...fajnie. Chlopaki maja bawialnie i w sumie w naszych pokojach nie ma ich zabawek, jedynie w kuchni maly stoliczek i kilka klockow...ale za to bajzel w bawialni taki ze jak czasem wejde to wychodze bo nie chce zaslabnac:-D

idziemy we wtorek z Nikodemem do dermatologa.Od dlugiego czasu sie drapal. Bylam u pediatry to dala zyrtek, wypil 2 butelki i nic. Dermatolog kiedys pow ze na pokarmowa to nie wyglada. Nie choruje praktycznie. Czasem katarek. Nie wiem co to biedny jest. Rece i stopy ma w strupach. W nocy tak go swedzi stopa az sobie gryzie:szok::-(smaruje emolium ale nic lepiej. alergolog dopiero 26.12!!! prywatnie!!

maz zrobil mi niespodzianke i zabiera nas w gory w pon na tydzien do Zakopca strasznie sie ciesze :) Niko bedzie mial wolne od pkola...
 
Ostatnia edycja:
Bry
My w sobotę pracowicie , bo Ania w przedszkolu, potem zakupy i wizyta znajomych, a wczoraj zakupy do domku, żeby się dobrze mieszkało. Od 7 już nie śpię, ale musiałam książkę skończyć czytać, którą z dzieciakami w sobotę będę omawiać, w międzyczasie śniadanie, pranie itd.

Marciaa o kurcze, ależ musi go to swędzieć
 
marciaa pediatra powinna dać maść z antybiotykiem a nie zyrtec ale alergolog zobaczy i oby to nic poważnego.Mój ma czasem suce miejsca na skórze mi sie wydaje że od nadmiaru mleka ale któż to wie... i ja mam w domu właśnie maść z antybiotykiem i gdy tylko mu sie robi jakaś zmiana na ciałku smaruje mu i schodzi a mały sie nie drapie.
ale wam dobrze w góry jechać...

Mały w przedszkolu ja po zakupach wysłałam kolejne CV i tak myślę co by tu zrobić:-Ddziś dam na spróbowanie Bartkowi mandarynke bo jak był młodszy to niestety cytrusy go uczulały zobaczymy jak teraz będzie

A tak w ogóle to gdzie się podziewają mamuśka i Beata?dawno nic nie pisały....
 
reklama
Cześć dziewczyny.
Weekend zleciał nawet nie wiem kiedy. Walczyłam z młodym żeby mu te oczy zakrapiać, koszmar. Na szczęście po wszystkim. Okazało się niestety, że Rafał ma astygmatyzm nadwzroczny i będzie musiał nosić okulary. Przykro mi straszne z tego powodu, bo myślałam, że go to ominie. Chyba najgorsza rzecz jaką mógł po mnie odziedziczyć. W dodatku ma mega katar i kaszel. Do końca tyg odpuścimy sobie przedszkole.

Marcia biedny ten Twój Nikoś, musi się potwornie męczyć.
 
Do góry