reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy 2,3 latków zapraszamy na pogaduchy-otwarte:)

reklama
Aguska2017 przedszkole rozwija, jeszcze trochę i nie będziesz mogła zatrzymać tego gadania.


Ja wczoraj przyniosłam do domu patisona (Ania nigdy nie widziała takiego warzywa) i pyta się mnie: mamo a jak ty to z nieba zdjełaś?:confused:
skojarzyło się jej z gwiazdką:-D:-D

Zaskakuje mnie ostatnio spaniem, punkt ósma - sama idzie do łóżeczka, woła mnie żeby jej poczytać i o 8.30 już śpi. Mam nadzieję, że się jej nie odmieni. No i zrobiła ogromne postępy w malowaniu i rysowaniu. Prawie nie wychodzi za linię i przynajmniej mogę zgadnąć co narysowała.
 
Asienka Rossa hehe pewnie macie racje z tym gadaniem on mało mówi ale i tak ciągle buzia mu się nie zamyka:-Dto co to będzie później:-D
Rossa gratki dla Ani zdolniacha mój póki co umie narysować człowieka i samochód:tak:czytałam że 3 latek powinien umieć narysować człowieka ale bez brzucha tylko że z głowy wystaja ręce i nogi no mój umie już od miesiąca z brzuchem:-Dna fb mam wklejone jego arcydzieło:tak:
Ale co do kolorowania to do trzymania linii mu bardzo daleko:-D
 
Aguśka gratulacje dla Bartka, jescze troche a bedzie tak nawijał i zadawał pytania ze nie bedziesz wiedziała jak na nie odpowiadać.

a tak poza tym to ja jestem czytam co u was ale u mnie weny na pisanie - brak :(

pozdrawiam
 
jestem załamana:-(,
wczoraj opiekunka z którą zostaje Ania powiedziała, że z końcem września chce odejść. Wkurzona jestem, bo u nas nie ma żłobka, do przedszkola dziecko się nie dostało, w małych miejscowościach trudno znaleźć kogoś do opieki nad dzieckiem. Spać dzisiaj przez to nie mogłam. Wrrrr:crazy:
 
dzięki dziewczyny, mam nadzieję, że jakoś się uda. Martwi mnie też to że Ania będzie musiała się przyzwyczajać do nowej osoby. Najlepiej byłoby znaleźć kogoś wśród znajomych lub z polecenia, bo muszę obcą osobę wpuścić do swojego domu i zostawić z nią dziecko.
 
reklama
w weekend rozmawiałam z kilkoma osobami chętnymi do pracy, i każda chce jak najwięcej kasy. Każda z osób musiałaby dojeżdzać, bo nikt nie mieszka blisko, a w zimie z dojazdem może być ciężko. No i u nas jest praca zmianowa, w jednym tygodniu od 5.30. Zobaczymy, mam nadzieję że będzie dobrze.

A ta kobieta co teraz przychodziła do Ani jedzie do sanatorium, a potem już nie chce pracować, bo w zimie jest jej za ciężko. Z nią przynajmniej wiedziałam, że Ania jest bezpieczna, nigdy na nią nie krzyczała i zawsze dużo były na dworze.
 
Do góry